Cieszę się, że jest kolejna część, ale muszę odświeżyć, co było w poprzedniej i dopiero zabrać się za tę, więc dopiero za dnia ją przeczytam i skomentuję, pozdrawiam :)
Podpowiedź jest w jedynce, to po pierwsze. Po drugie - piąteczka :) Po trzecie, Eryk faktycznie wciąż coś jest mało aktywny lub stawia kontrę. Ciekawa jestem, co wyjdzie ze spaceru :)
I jeszcze drobne uwagi: ,,Z głośnika rozbrzmiewał śmiech'' - tu napisałabym: zabrzmiał. Słowo rozbrzmiewał sugeruje coś długotrwałego, a ten śmiech trwał krótką chwile, na co wskazuje dalszy ciąg zdania.
,, zagłuszył łagodny ton tańca. '' - tutaj słowo tańca zupełnie mi nie pasuje. Wiem, że walc to taniec, ale jednak kiedy go słuchamy raczej nie mówimy wtedy o utworze, dźwiękach.
,, (bo chyba za niego mnie macie) '' - tutaj nawiasy zastąpiłabym przecinkami, ale to tylko moje sugestie. Ty zrobisz, jak zechcesz :)
Pozdrawiam :)
KarolaKorman, bardzo dziękuję za komentarz :) Jak przeczytałam Twoją odpowiedź na zagadkę, coś mi nie pasowało, więc przeczytałam jeszcze raz te zdania i znowu znalazła się literówka, przez którą wszystko nie miało sensu. W dodatku nie napisałam warunku, jakie one spełniają. A więc jednak po raz kolejny namieszałam. Ja już nie wiem, co mam ze sobą zrobić, tyle razy zmieniałam te zdania i zmieniałam, i wraz w ostatecznym rozrachunku wyszło nie tak, jak powinno. Chyba niepotrzebnie się za to zabierałam (mam na myśli zagadki), no ale też już za późno, żeby się cofać. Bardzo Cię przepraszam. Następnym razem będę jeszcze dokładniej sprawdzać te zdania albo całkiem zmienię ich system, aby nie wynikały takie błędy z mojej strony.
Jeśli chodzi o pierwszą uwagę, zmieniłam trochę to słowo. Do drugiej, tutaj użyłam słowa ,,taniec" w trochę innym odniesieniu, jako właśnie o utworze złożonym z dźwięku, nie melodii, do której się tańczy, ale formie o określonych elementach muzyki, utrzymane w danym kanonie. Zresztą walc a-moll, o którym tu była mowa, jest tańcem stylizowanym, a więc utworem przeznaczonym do słuchania, nie do tańca. Trzecią uwagę również po zastanowieniu wprowadziłam. Dziękuję Ci za nie :)
Lucinda, Ja i tak lubię te Twoje zagadki i będąc w niewiedzy czy napisane są poprawnie, czy nie, z przyjemnością je rozwiązuję :) Cieszę się, że na coś mogłam się przydać kiedyś ja, bo zawsze to Ty trzymasz rękę na pulsie i uczysz :)
KarolaKorman, miło mi słyszeć takie słowa i naprawdę jestem wdzięczna za Twoje zaangażowanie :) Mogę jedynie obiecać, że więcej nie będę na szybko dodawała rozdziału z zagadką.
Kolejny trzymający w napięciu rozdział, coś wisi w powietrzu, a morderca z nagrania przeraża mnie i jednocześnie fascynuje : ) 5
Odpowiedzi na zagadkę nie znam niestety (
Angela, przyznaję, że morderca jest dla mnie najciekawszą postacią, chciałabym pokazać kilka z jego twarzy i mam nadzieję, że to też wywoła pewne przesłanki co do tego, który z pozostałych bohaterów kryje się za jego postacią (o tym też nie należy zapominać) :) Dziękuję za komentarz i ocenę :)
NataliaO, bardzo dziękuję :) Zaczynałam się już obawiać, czy gdzieś nie zniknęłaś, gdy zobaczyłam, że usunęłaś ostatnią serię, którą udało mi się kiedyś przeczytać, ale skomentować już niestety nie.
Lucinda na wattpad można doczytać i skomentować; nie zniknęłam zajęłam się czytaniem, ale mało co mi się podoba więc rzadko komentuję, poza tym mam trochę siły to pomagam przy remontach w domu :) Jestem :*
"- Chwilą przerwy. -" ~ Chwila
Faceci XD Ale jest wątek romantyczny ♥
To White jest mordercą, a Erick i ojciec Jenn mu pomagają!
...albo i nie.
W sumie to nie wiem, czy to możliwe, że White jest mordercą, ale w sumie wiem, jak działa FBI, miałby za pomoc Ericka, który by go krył, i ojca Jenn, który wymyślałby zagadki. Ale w sumie, jak wcześniej wspomniałam, po co ojciec Jenn by ją tak ponaglał. Wiem, że to wytłumaczyłam, ale bądźmy szczerzy - to trochę głupie XD
Ja już nie wiem, oficjalnie się poddaję i poczekam, aż nam wszystko wyjaśnisz (i tak będę pewnie snuła teorie spiskowe) ;D
Ależ snuj, snuj i przedstawiaj je, możliwości jest wiele, a może któraś okaże się prawdziwa :) Dziękuję za komentarz :)
Anonim25.09.2016
Och, yeah, my lady! Widzę, że idziesz do przodu, kroki stają się coraz większe, a morderca się zbliża. Zeszliśmy z tonu zagadek i idziemy na emocjonalność, jestem ciekawa do czego to zejście doprowadzi, ale jeszcze dwa rozdziały przede mną, więc :D
Komentarze (18)
I jeszcze drobne uwagi: ,,Z głośnika rozbrzmiewał śmiech'' - tu napisałabym: zabrzmiał. Słowo rozbrzmiewał sugeruje coś długotrwałego, a ten śmiech trwał krótką chwile, na co wskazuje dalszy ciąg zdania.
,, zagłuszył łagodny ton tańca. '' - tutaj słowo tańca zupełnie mi nie pasuje. Wiem, że walc to taniec, ale jednak kiedy go słuchamy raczej nie mówimy wtedy o utworze, dźwiękach.
,, (bo chyba za niego mnie macie) '' - tutaj nawiasy zastąpiłabym przecinkami, ale to tylko moje sugestie. Ty zrobisz, jak zechcesz :)
Pozdrawiam :)
Jeśli chodzi o pierwszą uwagę, zmieniłam trochę to słowo. Do drugiej, tutaj użyłam słowa ,,taniec" w trochę innym odniesieniu, jako właśnie o utworze złożonym z dźwięku, nie melodii, do której się tańczy, ale formie o określonych elementach muzyki, utrzymane w danym kanonie. Zresztą walc a-moll, o którym tu była mowa, jest tańcem stylizowanym, a więc utworem przeznaczonym do słuchania, nie do tańca. Trzecią uwagę również po zastanowieniu wprowadziłam. Dziękuję Ci za nie :)
Odpowiedzi na zagadkę nie znam niestety (
:-)
Faceci XD Ale jest wątek romantyczny ♥
To White jest mordercą, a Erick i ojciec Jenn mu pomagają!
...albo i nie.
W sumie to nie wiem, czy to możliwe, że White jest mordercą, ale w sumie wiem, jak działa FBI, miałby za pomoc Ericka, który by go krył, i ojca Jenn, który wymyślałby zagadki. Ale w sumie, jak wcześniej wspomniałam, po co ojciec Jenn by ją tak ponaglał. Wiem, że to wytłumaczyłam, ale bądźmy szczerzy - to trochę głupie XD
Ja już nie wiem, oficjalnie się poddaję i poczekam, aż nam wszystko wyjaśnisz (i tak będę pewnie snuła teorie spiskowe) ;D
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania