Uwaga! Ten wiersz zawiera spoilery

Jestem świątynią spokoju, gdzie harmonia bierze górę,

Charakterem, który człowiekowi oddaje szacunek,

Gdy ma dłoń dozwoli dotknąć skostniałego z zimna serca

Wlewam swej miłości ciepło i wszystkie żale wypędzam.

Spokojny jak mnich z Tybetu, łagodny niczym baranek,

Oddający serce starszy brat i twej żony kochanek,

Mimo tego stanu rzeczy nie potrafię zapanować

Nad wściekłością która łatwo może z wnętrza wykiełkować.

Zabiłbym każdego gnoja, który spoileruje filmy,

Gry, seriale oraz mangi, oby nowotwór cię zniszczył,

Pragnę abyś świadkiem śmierci był wszystkich swoich najbliższych,

Cały świat miałby zagwozdkę kto tak z żalu głośno piszczy.

Tyś gorszy od pedofila i mordercy własnych dzieci

A gdy umrzesz truchło trafi w mig na wysypisko śmieci,

Za stukanie w klawiaturę palce łamane imadłem,

Niechaj język co tak paple ugrzęźnie zwinięty w gardle.

Napisałem całą prawdę o tym co się dzieje wewnątrz,

Kiedy ktoś rzuca pod nogi kłody czując przy tym splendor,

Spojler tylko w samochodzie, inne nie są już dziś w modzie,

Rozsmarowałbym cię niczym Deadpool rolbą po lodzie.

Jeśli lubisz niszczyć życie ludziom którzy chcą się bawić,

Możesz pod tym wierszem jedną gwiazdkę psi synu zostawić,

Mnie to bawi, kiedy taki kundel z bólu się wykrwawi,

Zaszyj usta grubą nicią, jeśli nie to weź się zabij.