Vitol. cz. III
Weronika siedziała na łóżku. Od jej obudzenia się w szlitalu minęły dwa tygodnie. Inka i jej mama zabrały ją do ich domu.
"Nie możesz mieszkać w szpitalu" -mówiły z uśmiechem.
"Dziękuję pani Bober" -odpowiadała Weronika
Tera
z, dziewczyna siedziała z Inką która opowiadała jej historie i legendy krążace na Vitolu.
-Jestem głodna a ty? -spytała Inka
-Nie, dzięki. Te szpitalne jedzenie podrażniło mi język!
Obie zaczęły się śmiać.
-Może zrobimy sobie wieczór filmowy?
-A macie tutaj takie filmy jak na Ziemi?
-To na Ziemi są takie filmy jak na Vitolu.
Inka zaczęła opowiadać Weronice historię telewizji.
-Ja przyniosę jedzenie i picie a ty wybierz coś.
-Okey
Weronika długo się zastanawiała po czym wybrała dwa filmy.
-I jak? -spytała Inka niosąc tacę pełną przekąsek
-Co powiesz na.. "Weronika postanawia umrzeć"?
-Weronika... U was mogą być dwie osoby k tym samym imieniu?
-Nawet więcej niż dwie. Aaa.. "Wredne dziewczyny"?
-Komedia?
-Owszem
-Dawaj! -Inka bardzo lubiała komedie
-Wiesz że Weronika to u nas Hesherine?
-Bardzo ładnie. Am.. Dlaczego..
-Co?
-Dlaczego Anabel jest taka.. Dziwna?
-Ona
...
...

Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania