Poprzednie częściW cieniu śmierci
Pokaż listęUkryj listę

W cieniu poranka, dwie liście zielone, Przezroczyste, jakby z mgły stworzone. Żyłki w nich układają się jak melodia, W świetle miękkim, niemalże nadprzyrodzona. Stoimy tu, w ogrodzie, gdzie czas płynie leniwie, Liście wpatrują się w siebie, jak dwoje koc

W cieniu poranka, dwie liście zielone,

Przezroczyste, jakby z mgły stworzone.

Żyłki w nich układają się jak melodia,

W świetle miękkim, niemalże nadprzyrodzona.

 

Stoimy tu, w ogrodzie, gdzie czas płynie leniwie,

Liście wpatrują się w siebie, jak dwoje kochanków wiernie.

Ich delikatność przypomina nam o ulotności życia,

W promieniach słońca tańczą, jakby w radosnym tańcu.

 

Zielone liście, jak strony wiersza niezapisane,

Opowiadają historię natury, która nigdy nie przeminie.

W ich prostocie tkwi piękno, w ich żyłkach tajemnica,

W cieniu poranka, dwie liście zielone – nasza harmonia.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Grisza ponad rok temu
    Śliczne, jakbym leżał sobie na trawie w tym ogrodzie... 5!
  • Grafomanka ponad rok temu
    W cieniu poranka, dwie liście zielone, - dwa liście

    W promieniach słońca tańczą, jakby w radosnym tańcu. - trochę masło maślane, tańczą w tańcu.
    Zmieniłabym na: radosnym uniesieniu

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania