W drodze
płaszcz z przetartych metafor
daje ciepło
a ogień lodu nie stopił
zabrakło wody
by przepłukać spierzchnięte gardło
milczymy
pomiędzy nitkami jedwabiu
czy słyszysz
gdzieś na krawędzi ciszy
wtulone w brak nadziei
szepty
to modlą się ci
którzy boją się samotności
Komentarze (36)
Dziękuję pięknie.
(w tym przypadku w innych utworach, wiele, wiele razy)
Rozjaśniłam? Jak nie, to trudno, na dalsze Twoje zaczepki reagować nie będę.
to tylko zabawa.
miłego lotu. Baj
Moja proza jest zdecydowanie lepsza od wierszy, tylko leniwa jestem, a wiersze szybciej się pisze : )
panią" zakończę.
W odwecie?
Ale to nie po Jezusowemu.
Przecież.
:(
Boguś tam i pała : )
dziękuję : )
Takie dziury od widełek nieładnie wyglądają.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania