Trochę zbyt krótkie aby się w tym tekście zadomowić właściwie, dopiero dalej będzie się dziać coś stanowiącego meritum treści...
A seks na stacjach kosmicznych... wiadomo iż na pewno robiono takie "doświadczenia", w końcu ludzie siedzą tam miesiącami, więc sprawa jest poważna i trzeba jakoś rozwiązywać, zaspokoić te potrzeby. Kwestia intymności właściwie nie istnieje, to także istotne zagadnienie. No i problemem jest stan nieważkości. Niedługo zaczną się loty komercyjne; Elon Musk na pewno ma jakieś pomysły... :) Pozdrawiam
...dopiero dalej będzie się dziać coś stanowiącego meritum treści... - zapewne ;)
Elon to zdolny gość, na pewno da radę ;)
Pozdrawiam i dzięki za przeczytanie :)
Eee... Agniecha, bo interesujesz się trochę – co myślisz na temat tych obiektów latających widzianych w ciechanowskim. Jakieś drony, masowe złudzenie optyczne, coś teges?
„Przytłumione smugi świetlne muskały wilgoć roszącą ich nagie ciała, tworząc obraz lśniącej mdłą poświatą aury. Oplatał ich duszny półmrok, wypełniany odgłosami ciężkich i rozedrganych oddechów”– cudne!
Nooo, scena erotico też cudna!
„A on był coraz bliżej ekstazy.
I mocniej charczała.
Był tuż, tuż.
Straszliwie charczała.
„Aż tak? No, kurwa!”
Obudził się zlany potem…” – bieeedny! :[
Technicznie – perfecto!
w ogóle to uwielbiam Twoje energiczne, naturalne dialogi.
„— Vega, przyjrzyj mi się uważnie. — Podeszła bliżej. — Czy ja wyglądam jak – zrobiła wymowną pauzę – „wszyscy”?” – boskie
„skwitowała spokojnie, wzruszyła ramionami i odwróciwszy się na pięcie, pomaszerowała dalej, pozostawiając rozdygotanego Vegę w brei swego totalnego, myślowego chaosu” – kurwa mać, ależ flow (!!!)
Cóż… słabość do pióra Canulardo, który dodatkowo popełnił opko stylem, który ubóstwiam, może okazać się niewystarczająca przy dynamiczności, naturalności, lakoniczności i energii, jaką tu skondensowałaś. Otóż to opko tez jest 200 % w mój gust :) Jestem co? Jestem ZACHWYCONA.
No, błagam cie Rituś,
dyć Ciebie kochana podglądałam, to są Twe zabiegi piśmiennicze, ukradzione przez mła podstępnie i niecne tu przemycone, i w tekst wkomponowane :)
Dlategoś może "siebię" tu część odnalazła :)))
Dzięki i pozdrowionka :)
PS. W zasadzie to podziękowanie ci się należy, Mój Mistrzu :)
Agnieszka Gu hahaha, nooo i bardzo dobrze, dlatego mi tak siadło. Naprawdę.
Poza tym miło mła, że można cuś u mnie podpatrzyć :> A w ogóle to jest najbardziej dynamiczne opko w całej tej edycji. Działanie jak kolejna kawa dziś. Bardzo zajebiście wyszło :)
Pozdro!
AG Tym razem mało SF, a dużo seksu. Podziwiam, bo ja nie umiem, ani nie lubię jakoś pisać takich opisów. Można tu sparafrazować słowa Miłosza dotyczące filmu Titanic „To wielki romans na tle drobnej katastrofy”. U ciebie to by zabrzmiało mniej więcej tak „Wielki seks na małej stacji kosmicznej”. Czyta się całkiem dobrze, a jak mniemam ten Jorg pewnie narobi im tam niezłego bigosu jak dojdzie do siebie. A ta pani porucznik jest coś zbyt pewna siebie. Czasami takie podejście samo w sobie rodzi problemy. Czekam na ciąg dalszy. 5.
Heloł, Z kreskami to słuchaj, zabieg celowy.
Adam T mi to kiedyś tłumaczył - co innego "dialog" (wtedy te długaśne). a co innego "wtrącenie narracyjne" - czy jakoś tak się to zwie - wtedy dajesz krótsze...
Więc w dylemacie teraz jestem....
Canulas noooo, myśli też, jak najbardziej, ale i nie tylko. Może kto mądrzejszy się wypowie... Na razie pozostawię jak jest.
A czemu zaraz "dramat"? Twój świat legł w gruzach ? ;))
W/g klasycznych zasad linię dialogową powinno zaczynać się pauzą (myślnik), a narrację (w wydaniu książkowym cały czas leci się pauzą), ale w nośnikach elektronicznych przeważnie półpauzą. Obecnie coraz częściej stosowana jest wyłącznie półpauza (taka jest tendencja), aby zyskać więcej miejsca w liniach, łamie, kolumnie tekstu – na literki. Kwestia coś za coś...
Tutaj sporo osób zaczyna dywizem (albo stosuje wyłącznie dywiz), a to już nie jest poprawne, ponieważ jest on łącznikiem wyrazów, więc służy do innych celów. Ale to często sprawa oprogramowania, bo nie posiadają odpowiednich narzędzi... :/
Agnieszka Gu powiedziałaś, więc jestem. Jeśli sygnalizujesz wypowiedź pauzą (długa krecha), musisz przejść do narracji też długą. A wychodząc z narracji w dalszą część wypowiedzi - dalej dajesz długą. Nie możesz mieszać w dialogach różnych kresek. Pisałbym na komputerze, dałbym Ci przykład. Z androida nie mogę. Napiszę to tak:
[długa] [spacja] Agnieszko[spacja] [długa] [spacja] powiedział Adam[spacja] [długa] [spacja] wrócę poczytać w wolnej chwili.
Nie mogłoby być tak:
[długa] [spacja] Agnieszko[spacja] [krótka] [spacja] powiedział Adam...
Wyjątek: jeśli w komentarzu narracyjnym do dialogu masz wtrącenie, którego nie możesz wyodrębnić przecinkami, bo chcesz je np. mocno zaakcentować, wtedy, do tego wyodrębnienia wtrącenia, powinnaś użyć półpauz. Tylko wtwdy.
Pozdrawiam ;))
Oj Agnieszka, Agnieszka Ty szalooona dziewczyno! Takie cuś napisać, i to jeszcze tak dobrze. Tak lekko, zwinnie i z pomysłem!
A my tutaj jak dzieci, bajki piszemy. Ujojooj :)
Wirnik ten tam i ten w wentylatorze - charczą ;)))))))))))
Super, bardzo humorystycznie inteligentne opko, tzn. kolejna odsłona.
Wszystko mi tu pasi. Od stylu po pomysł fabularny.
5.
Humorystyczne wykorzystanie motywu wentylatora. Scena seksualna opisana w "kosmicznej" poetyce. To plusy. Trudno powiedziec coś więcej, przy tak krótkim fragmencie, zwłaszcza na temat fabuły, na co zawsze zwracam największą uwagę. Technicznie bez zarzutu. I to kolejny plus. Pozdrawiam.
Niesamowicie opisana scena erotyczna (we śnie Jorga), sporo humoru i typowe problemy w stosunkach międzyludzkich, pewna siebie Baśka i bojący się przełożonego Vega. Zaczyna się obiecująco, niecierpliwie czekam na cd. Pewnie zaskoczysz. Pozdrawiam!
Witaj Bożeno Joanno,
Nie ukrywam, że trochę mnie zainspirowały twoje opowiadania. Pełno w nich subtelności, których namiastkę chciałam choć troszkę tu przemycić...
A bohaterowie, wiadomo... :)
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
Dobry wieczór
Straszny sen Jorga z maliną na szyi kochanki. Spocił się biedaczek. Jadalna ta erotyka. No pani porucznik i w dzień i w nocy nie daje chłopakom spokoju. Targa nimi i wyzwala strach i kołatanie serca. Ciekawa rozmowa dialogowa i ten charczący wentylator kojarzy się z charczącą kobieta ze snu. Twoje klimaty jak zwykle.
Pozdrawiam ciepło
No ładnie. Ogólnie bardzo mi się podobało. Zastanawiam się tylko, czy chcąc tworzyć jak najbardziej barwne/ wyraziste opisy, chwilami jednak nie tańczysz na cienkiej granicy między umiarem a przesadą. W każdym razie, przynajmniej na razie tej granicy nie przekroczyłaś, a ode mnie masz 5. :)
Basileus,
Fakt, też mam czasem takie obawy. Przesada w żadną stronę nie jest dobra. I wiesz co, tu liczyłabym na Ciebie - jeśli kiedyś przekroczę granice - krzycz! :))
Dzięki za komentarz :)
I pozdrowionka :)
Dla mnie bomba!
Pierwsza scena, to erotico, bardzo fajne, z wyczuciem takie nie porno a erotico właśnie, oddaje sens i to co chciałaś pokazać... Resztę wyobraźnia może sobie dopowiedzieć, tak to poskładałeś.
No i „moja” Baśka:) Udała Ci się ta bohaterka, jeśli znasz jej pierwowzór, bo az trudno mi uwierzyć abyś tak obrazowo i wiarygodnie zbudowała tę postać zupełnie od zera (nie ujmuję Ci umiejętności oczywiście), to jeśli jak mówiłem spotkałaś jej pierwowzór, to musiała być zajebiscie ciekawa znajomość!
Pozdrawiam :)
Maurycy Leśniewski
A i owszem, znam pierwowzór mojej bohaterki, choć bardziej przypominał on tamtą Baśkę, z poprzedniej serii. Ale, ale... Tutaj dopiero wszystko się zaczyna kręcić :))
Pozdrowionka i dzięki :)
Haha, tym razem szczerze mnie rozbawiłaś! Najpierw ten sen :-D a potem już poszłooo:))) Baardzo fajnie i zgrabnie napisane, super klamra z tym charczeniem. No, dałaś czadu, co to dużo mówić.
Hej. No to atakujemy ;)) Drobiazgi: zwróć uwagę na słowo "wilgoć". Używasz go do opisania tego, czym zroszeni są bohaterowie scenki i aż się prosi, żeby choć ze dwa razy użyć innego rzeczownika, bądź opisu, nie wiem. Nie razi, ale jest.
Teraz ten moment:
— Czy ja wyglądam jak – zrobiła wymowną pauzę – „wszyscy”?
tu powinny być pauzy, nic innego. Wszystko inne wygląda na błąd edycji. Masz tu normalny komentarz narracyjny, wewnątrz wypowiedzi, powinien być wyodrębniony pauzami i wyglądać tak:
— Czy ja wyglądam jak — zrobiła wymowną pauzę — „wszyscy”?
Gdybyś w ten komentarz wtrąciła coś, jakąś myśl, która ponad wszelką wątpliwość powinna być wydzielona nie przecinkami a myślnikami, wtedy to wtrącenia wewnątrz komentarza mogłabyś dla większej czytelności wyodrębnić półpauzami. Chociaż ostatnio, w jakiejś książce, pauz używano również do takich zabiegów. A ja obstawałbym mimo wszystko za przecinkami, żeby czytelnikowi nie mieszać.
"— Idź ty lepiej[,] chłopok[,] bajki pisać[...]" – wtrącenie "chłopok" powinno być wydzielona przecinkami. Ale na przecinki nie zwracałem uwagi, bo dałem się porać.
Poza tym tekst bardzo dobry. Pokazać scenę erotyczną z przymrużeniem oka, nie popadając w przesadę ani w toporność czy wulgarność, to ogromny kunszt. Dialog pomiędzy Vegą i panią podporucznik również skrzy się humorem. Ty po prostu masz te klimaty we krwi i to się czuje. I to się pięknie czyta.
Pozdrawiam ;))
Adam T,
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź na moje wątpliwości :)
Teraz już wszystko jasne :)
Czyli Canulas miał rację - a niech to! :p :)))
Później podlecę i naniosę stosowne korekty.
Pozdrawiam :))
Witaj kalaallisut :)
Nooo, dalej być może i będzie się coś działo. Przynajmniej taki jest plan - a co wyjdzie z tego - się okaże :))
Dzięki za komentarz. Pozdrawiam :)
Czytałem to już wcześniej, ale teraz napiszę to, co miałem napisać wtedy. Nie wiem, ile Agniecha masz lat, ale wygląda na to, że oglądałaś te same kasety wideo, które czasem i mi się zdarzyło obejrzeć w młodości. Królował tam język niemiecki:) Przyznam, że sugestywne przez hmmm swego rodzaju toporność tej rąbanki na początku. Reszta jak to u Ciebie, niby zwyczajnie, a kosmicznie, ale zawsze czyta się z uśmiechem zadowolenia.
Witaj Nachszon :)
Taaa, kojarzę tą, nazwijmy ją, "niemiecką i jakże ambitną produkcję filmową" ;)))) Czyżbym była aż tak stara? ;)) łooo matko! ;)
Powyższy tekst stanowi rozdział drugi opowieści o butnej pani podporucznik ;)
A poważnie - dzięki, żeś zajrzał w me skromne progi :)
Pozdrawiam
Komentarze (60)
A seks na stacjach kosmicznych... wiadomo iż na pewno robiono takie "doświadczenia", w końcu ludzie siedzą tam miesiącami, więc sprawa jest poważna i trzeba jakoś rozwiązywać, zaspokoić te potrzeby. Kwestia intymności właściwie nie istnieje, to także istotne zagadnienie. No i problemem jest stan nieważkości. Niedługo zaczną się loty komercyjne; Elon Musk na pewno ma jakieś pomysły... :) Pozdrawiam
Elon to zdolny gość, na pewno da radę ;)
Pozdrawiam i dzięki za przeczytanie :)
A nie wiem szto eto...
A parafrazując pewien znany skecz: "Nie wiem, nie znam się, zabiegana jestem..." ;))
PS. A poważnie, myślę, że diabli wiedzą, co i gdzie na niebie niezidentyfikowanego lata. Setki możliwości...
„Przytłumione smugi świetlne muskały wilgoć roszącą ich nagie ciała, tworząc obraz lśniącej mdłą poświatą aury. Oplatał ich duszny półmrok, wypełniany odgłosami ciężkich i rozedrganych oddechów”– cudne!
Nooo, scena erotico też cudna!
„A on był coraz bliżej ekstazy.
I mocniej charczała.
Był tuż, tuż.
Straszliwie charczała.
„Aż tak? No, kurwa!”
Obudził się zlany potem…” – bieeedny! :[
Technicznie – perfecto!
w ogóle to uwielbiam Twoje energiczne, naturalne dialogi.
„— Vega, przyjrzyj mi się uważnie. — Podeszła bliżej. — Czy ja wyglądam jak – zrobiła wymowną pauzę – „wszyscy”?” – boskie
„skwitowała spokojnie, wzruszyła ramionami i odwróciwszy się na pięcie, pomaszerowała dalej, pozostawiając rozdygotanego Vegę w brei swego totalnego, myślowego chaosu” – kurwa mać, ależ flow (!!!)
Cóż… słabość do pióra Canulardo, który dodatkowo popełnił opko stylem, który ubóstwiam, może okazać się niewystarczająca przy dynamiczności, naturalności, lakoniczności i energii, jaką tu skondensowałaś. Otóż to opko tez jest 200 % w mój gust :) Jestem co? Jestem ZACHWYCONA.
dyć Ciebie kochana podglądałam, to są Twe zabiegi piśmiennicze, ukradzione przez mła podstępnie i niecne tu przemycone, i w tekst wkomponowane :)
Dlategoś może "siebię" tu część odnalazła :)))
Dzięki i pozdrowionka :)
PS. W zasadzie to podziękowanie ci się należy, Mój Mistrzu :)
Poza tym miło mła, że można cuś u mnie podpatrzyć :> A w ogóle to jest najbardziej dynamiczne opko w całej tej edycji. Działanie jak kolejna kawa dziś. Bardzo zajebiście wyszło :)
Pozdro!
dzięki żeś podfrunął i ciekawymi refleksjami się podzielił :)
Pozdrawiam :))
"— Vega, przyjrzyj mi się uważnie. — Podeszła bliżej. — Czy ja wyglądam jak – zrobiła wymowną pauzę – „wszyscy”?" - i tu.
Noo, energetyczne naprawdę. Początek wow, dalej utrzymane. Się sztosix szykuje. Czekamy dalej.
Ps. Napisałaś Ty kiedyś jakiś pozaseryjny jednostrzał?
Adam T mi to kiedyś tłumaczył - co innego "dialog" (wtedy te długaśne). a co innego "wtrącenie narracyjne" - czy jakoś tak się to zwie - wtedy dajesz krótsze...
Więc w dylemacie teraz jestem....
A czemu zaraz "dramat"? Twój świat legł w gruzach ? ;))
Tutaj sporo osób zaczyna dywizem (albo stosuje wyłącznie dywiz), a to już nie jest poprawne, ponieważ jest on łącznikiem wyrazów, więc służy do innych celów. Ale to często sprawa oprogramowania, bo nie posiadają odpowiednich narzędzi... :/
[długa] [spacja] Agnieszko[spacja] [długa] [spacja] powiedział Adam[spacja] [długa] [spacja] wrócę poczytać w wolnej chwili.
Nie mogłoby być tak:
[długa] [spacja] Agnieszko[spacja] [krótka] [spacja] powiedział Adam...
Wyjątek: jeśli w komentarzu narracyjnym do dialogu masz wtrącenie, którego nie możesz wyodrębnić przecinkami, bo chcesz je np. mocno zaakcentować, wtedy, do tego wyodrębnienia wtrącenia, powinnaś użyć półpauz. Tylko wtwdy.
Pozdrawiam ;))
Pozdr
Pozdr
A my tutaj jak dzieci, bajki piszemy. Ujojooj :)
Dzięki, żeś zajrzała i pozdrowionka :))
Super, bardzo humorystycznie inteligentne opko, tzn. kolejna odsłona.
Wszystko mi tu pasi. Od stylu po pomysł fabularny.
5.
Straszliwe charczenie... Tiaaaa te wirniki, to są okropne ustrojstwa ;))
Dzięki, żeś zajrzała i zaopiniowała :)
Pozdrawiam :))
Świetnie jak zawsze. :)
Pozdrowionka i dzięki, że zajrzałaś :)
Dziękuję za odwiedziny i konkretny komentarz.
Pozdrawiam
Nie ukrywam, że trochę mnie zainspirowały twoje opowiadania. Pełno w nich subtelności, których namiastkę chciałam choć troszkę tu przemycić...
A bohaterowie, wiadomo... :)
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
Straszny sen Jorga z maliną na szyi kochanki. Spocił się biedaczek. Jadalna ta erotyka. No pani porucznik i w dzień i w nocy nie daje chłopakom spokoju. Targa nimi i wyzwala strach i kołatanie serca. Ciekawa rozmowa dialogowa i ten charczący wentylator kojarzy się z charczącą kobieta ze snu. Twoje klimaty jak zwykle.
Pozdrawiam ciepło
Sny bywają bardzo męczące. Zwłaszcza, takie... :)
Dziękuję, że zajrzałaś i skomentowałaś :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Fakt, też mam czasem takie obawy. Przesada w żadną stronę nie jest dobra. I wiesz co, tu liczyłabym na Ciebie - jeśli kiedyś przekroczę granice - krzycz! :))
Dzięki za komentarz :)
I pozdrowionka :)
Szkoda tylko, że takie krótkie, narobiłaś mi smaku. Jestem bardzo ciekawa co to będzie dalej :)
Pozdrowionka :()
Pierwsza scena, to erotico, bardzo fajne, z wyczuciem takie nie porno a erotico właśnie, oddaje sens i to co chciałaś pokazać... Resztę wyobraźnia może sobie dopowiedzieć, tak to poskładałeś.
No i „moja” Baśka:) Udała Ci się ta bohaterka, jeśli znasz jej pierwowzór, bo az trudno mi uwierzyć abyś tak obrazowo i wiarygodnie zbudowała tę postać zupełnie od zera (nie ujmuję Ci umiejętności oczywiście), to jeśli jak mówiłem spotkałaś jej pierwowzór, to musiała być zajebiscie ciekawa znajomość!
Pozdrawiam :)
A i owszem, znam pierwowzór mojej bohaterki, choć bardziej przypominał on tamtą Baśkę, z poprzedniej serii. Ale, ale... Tutaj dopiero wszystko się zaczyna kręcić :))
Pozdrowionka i dzięki :)
Miło, że zajrzałaś, a jeszcze bardziej się cieszę, że choć trochę cię rozbawiłam :))
Pozdrowionka
Teraz ten moment:
— Czy ja wyglądam jak – zrobiła wymowną pauzę – „wszyscy”?
tu powinny być pauzy, nic innego. Wszystko inne wygląda na błąd edycji. Masz tu normalny komentarz narracyjny, wewnątrz wypowiedzi, powinien być wyodrębniony pauzami i wyglądać tak:
— Czy ja wyglądam jak — zrobiła wymowną pauzę — „wszyscy”?
Gdybyś w ten komentarz wtrąciła coś, jakąś myśl, która ponad wszelką wątpliwość powinna być wydzielona nie przecinkami a myślnikami, wtedy to wtrącenia wewnątrz komentarza mogłabyś dla większej czytelności wyodrębnić półpauzami. Chociaż ostatnio, w jakiejś książce, pauz używano również do takich zabiegów. A ja obstawałbym mimo wszystko za przecinkami, żeby czytelnikowi nie mieszać.
"— Idź ty lepiej[,] chłopok[,] bajki pisać[...]" – wtrącenie "chłopok" powinno być wydzielona przecinkami. Ale na przecinki nie zwracałem uwagi, bo dałem się porać.
Poza tym tekst bardzo dobry. Pokazać scenę erotyczną z przymrużeniem oka, nie popadając w przesadę ani w toporność czy wulgarność, to ogromny kunszt. Dialog pomiędzy Vegą i panią podporucznik również skrzy się humorem. Ty po prostu masz te klimaty we krwi i to się czuje. I to się pięknie czyta.
Pozdrawiam ;))
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź na moje wątpliwości :)
Teraz już wszystko jasne :)
Czyli Canulas miał rację - a niech to! :p :)))
Później podlecę i naniosę stosowne korekty.
Pozdrawiam :))
Nooo, dalej być może i będzie się coś działo. Przynajmniej taki jest plan - a co wyjdzie z tego - się okaże :))
Dzięki za komentarz. Pozdrawiam :)
Przypominamy o obdarowywaniu zestawami – dzisiaj o godz. 20.00.
Pozdrawiamy :)
Postać: Naukowiec eksperymentator
Zdarzenie: Zlodowacenie
Gatunek (do wyboru): Punk (wszystkie odmiany) lub Opowiadanie przygodowe/drogi
Czas na pisanie: 7 kwietnia (niedziela) godz. 19.00
Powodzenia :)
Taaa, kojarzę tą, nazwijmy ją, "niemiecką i jakże ambitną produkcję filmową" ;)))) Czyżbym była aż tak stara? ;)) łooo matko! ;)
Powyższy tekst stanowi rozdział drugi opowieści o butnej pani podporucznik ;)
A poważnie - dzięki, żeś zajrzał w me skromne progi :)
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania