wariat wariat
tłum za dlugo na mej głowie ciążył
przebijali się próbując populizmu swe narzucić
pozbawić wrażliwości i duszy romantycznej
jak wariata w psychiatryku
a ja jak żem był wariat tak dalej jest
jedynie z czaszką dziurawą
głupcy w serce trzeba było się wwiercić
to może by z tego jakiś skutek był
bo do mnie silniej mówi czucie i wiara
niżeli wasze nędzne umysłowe intrygi
nogi wasze do ziemi przywiązane
gdy moje lewitacji opanowały zdolność
wy naturalizmu pragniecie
bo mocy symboli nie potraficie dojrzeć
sztuki prawdziwej się obawiacie
to i mnie bać się powinniście
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania