Witam
Jak często powracamy w przeszłość. Otwieramy bramy swojego dzieciństwa tak bardzo beztroskiego i na swój sposób szczęśliwego. Rozbite kolana, zdarte łokcie i nawet poważniejsze urazy nie były niczym nadzwyczajnym i często niezauważalne przez rodziców.
Każdy z nas pozostawił gdzieś tam cząstkę siebie, ale zabrał więcej ze sobą. bo to dzieciństwo kształtuje nas na przyszłość, sprzedaje nam
kolorowe charakterki i czyni z nas super bohatera. Nawet dorośli coś mają z dziecka.
Uroczy, spokojny obraz namalowałaś jak bliski mojemu. Dzisiaj tylko jak w filmie kadry migają przed oczami.
Możesz wrzucić to na Bitwę na prozę... w temacie jak najbardziej. Tez coś skrobię, bo na razie zero w linkach.
"Miałam sześć lat, jak spacerowałam z koleżanką, sąsiadką chodnikiem wzdłużny pewnej ruchliwej drogi." wzdłuż
" Konrad zjeżdżał ze stromej drogi, a ja wraz z nim na tylnym bagażniku." wydaje mi się, że tylny to zbędne dookreślenie
To drobnostki.
Jest to tekst, który zostanie w mojej pamięci. Wszystko ma swoje przyczyny, konsekwencje. Świetnie to pokazałaś i jeszcze to podsumowanie. Rewelacja.
Dzieciństwo, każdy z nas w nim bardziej lub mniej tkwi wciąż w życiu dorosłym. Osobiście tęsknie, nie tęskniąc.
Ja również tęsknię, ale niekoniecznie chciałbym jeszcze raz przez pewne historie przechodzić. Dziękuję Justyś wieczorem skoryguje usterki i cieszę się że odebrałaś ten tekst do wewnątrz siebie, pozdrawiam
A ja nie tęsknię:) Choć wracam czasami do wspomnień i mam wiele pięknych... Ale teraz czuję się jakaś taka... bardziej wolna jednak. I zdecydowanie nie chciałabym wracać do niektórych historii, no właśnie:)
jesień2018 ja tęsknię tylko za pewnymi wycinkami, a i później były okresy smutne i pełne walki i przetrwania, tęsknię za beztroską i wariactwami pewnymi, zabardzo się przejmowałam i brałam do siebie wiele spraw z którymi nie umiałam sobie poradzić.
Świetne opowiadanie. Nostalgia, trochę smutny nastrój, ale dobrze oddana tęsknota do dzieciństwa. Słodko-gorzkie życie, większość z nas tak ma, tylko proporcje się zmieniają. Świetne przemyślenia, to z piórami było bardzo dobre. Wzbijać się, upadać, nie wypadać z gry. Pod względem technicznym też bardzo dobrze. Idealne przekazanie myśli, spójne, bez zbędnych ozdób i zdań. Szczerze, jedno z lepszych opowiadań jakie ostatnie czytałem.
Pozdro
Udwrzasz w uniwersalną nostalgię, więc nie dziwi dobry odbiór.
Ładnie napisany tekst. Do tego oparty na przykładach z którymi łatwo mi się utożsamić.
"Parę lat później od wspomnianego wypadku, potrącił kobietę w ciąży. Umarła na miejscu, w sumie była to podwójna śmierć." - skoro wypadek, dałbym "zginęła".
"ale co innego mieć jedno pióro w ręce, a co innego mieć pióra u ramion" - jakie to cudne! cały tekst jest właściwie o tym jednym. pamięć, to jedno, czego nikt nam nie zabierze. fajnie pokazałaś podróż w czasie, do korzeni. gratulejszyn :)
Zabrałaś mnie w bardzo ciekawą podróż, w której widziałem sporo znajomych miejsc ;-) Twój tekst obudził wspomnienia i nostalgię za tym co już minione, ale jeszcze żywe w pamięci. Lubię takie "wykopaliska" od czasu do czasu, bo wywołują uśmiech na twarzy, choć jak słusznie napisałaś, nie wszystko za dzieciaka było takie kolorowe...
Podobają mi się w twoim tekście różne wstawki, które stanowią interesujące przemyślenia czy wnioski już dorosłej osoby, która widzi to wszystko z innej perspektywy.
Dobry tekst :-)
Pozdrawiam!
To brzmi jak prawdziwe wspomnienia:)
Bardzo ładny, nostalgiczny tekst. Dobre przemyślenia.
Tu bym poprawiła: "częstował mnie nimi, a ja je z przyjemnością zjadłam" -> "jadłam" albo "zajadałam".
Warto było tu zajrzeć, rzadko zdarzają się teksty, które naprawdę potrafią zmienić mój nastrój. Ten to zrobił:)
Jesień... Prawdziwe (na szybko zmieniałam jeszcze imienia na fikcyjnego) o zajadałam - myślałam wcześniej, umknęło, wieczorem poprawię. Dziękuję ślicznie za jakże miły odbiór i z twojej strony:)
Można odnaleźć siebie w tym opowiadaniu, różne przypadki, marzenia o lataniu, a wszystko kończy się zwyczajną codziennością, co łanie podsumowujesz "Możliwości i ograniczenia łączy i dzieli ten sam mur, zbudowany z setek małych cegieł; wypalonych z przypadków, czasami z konieczności, ale przede wszystkim z wyborów i ich konsekwencji". Serdecznie pozdrawiam!
kalaallisut To zależy od przeglądarki. Na Operze opowi ma status strony niezabezpieczonej i esa nie ma. Na IE np. może być. Ale jak widzisz na wszystko jest sposób.
Bardzo przemyślany i dobrze poukładany tekst.
Naszły mnie takie myśli, że my ludzie, „programowani” jesteśmy w młodości na resztę życia i jeśli parametry „programu” są ok wtedy super, ale czasem trzeba ciężko walczyć o to, aby wprowadzić właściwy azymut dla własnego losu, który często nosi znamiona zatracenia.
To może niezrozumiałe, co napisałem, ale to bardziej moje osobiste przemyślenia wywołane po lekturze Twojego tekstu.
5 oczywiście !
Kłaniam się! :)
Komentarze (39)
To zapadnie mi głęboko w pamięć.
Jak często powracamy w przeszłość. Otwieramy bramy swojego dzieciństwa tak bardzo beztroskiego i na swój sposób szczęśliwego. Rozbite kolana, zdarte łokcie i nawet poważniejsze urazy nie były niczym nadzwyczajnym i często niezauważalne przez rodziców.
Każdy z nas pozostawił gdzieś tam cząstkę siebie, ale zabrał więcej ze sobą. bo to dzieciństwo kształtuje nas na przyszłość, sprzedaje nam
kolorowe charakterki i czyni z nas super bohatera. Nawet dorośli coś mają z dziecka.
Uroczy, spokojny obraz namalowałaś jak bliski mojemu. Dzisiaj tylko jak w filmie kadry migają przed oczami.
Możesz wrzucić to na Bitwę na prozę... w temacie jak najbardziej. Tez coś skrobię, bo na razie zero w linkach.
Pozdrawiam pięknie
" Konrad zjeżdżał ze stromej drogi, a ja wraz z nim na tylnym bagażniku." wydaje mi się, że tylny to zbędne dookreślenie
To drobnostki.
Jest to tekst, który zostanie w mojej pamięci. Wszystko ma swoje przyczyny, konsekwencje. Świetnie to pokazałaś i jeszcze to podsumowanie. Rewelacja.
Dzieciństwo, każdy z nas w nim bardziej lub mniej tkwi wciąż w życiu dorosłym. Osobiście tęsknie, nie tęskniąc.
Dziękuję za ten tekst.
Pozdrawiam!
Pozdro
Ładnie napisany tekst. Do tego oparty na przykładach z którymi łatwo mi się utożsamić.
"Parę lat później od wspomnianego wypadku, potrącił kobietę w ciąży. Umarła na miejscu, w sumie była to podwójna śmierć." - skoro wypadek, dałbym "zginęła".
Podobają mi się w twoim tekście różne wstawki, które stanowią interesujące przemyślenia czy wnioski już dorosłej osoby, która widzi to wszystko z innej perspektywy.
Dobry tekst :-)
Pozdrawiam!
Bardzo ładny, nostalgiczny tekst. Dobre przemyślenia.
Tu bym poprawiła: "częstował mnie nimi, a ja je z przyjemnością zjadłam" -> "jadłam" albo "zajadałam".
Warto było tu zajrzeć, rzadko zdarzają się teksty, które naprawdę potrafią zmienić mój nastrój. Ten to zrobił:)
Witamy w Bitwie i życzymy wygranej
Naszły mnie takie myśli, że my ludzie, „programowani” jesteśmy w młodości na resztę życia i jeśli parametry „programu” są ok wtedy super, ale czasem trzeba ciężko walczyć o to, aby wprowadzić właściwy azymut dla własnego losu, który często nosi znamiona zatracenia.
To może niezrozumiałe, co napisałem, ale to bardziej moje osobiste przemyślenia wywołane po lekturze Twojego tekstu.
5 oczywiście !
Kłaniam się! :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania