Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Wiedźmin- czyli jak to się zaczęło cz. 2
Geralt umierał. Leżał na wymoszczonej skórami leżance z rozbitą głową i złamaną ręką. Czuwała nad nim czarodziejka Yennefer.
- A więc wreszcie się obudziłeś?- zapytała nie kryjąc złośliwego uśmiechu.
-Yen?- Co się stało? Zapytał.
-Co się stało?- a to pieprzony kretynie, że sądziłeś, iż poradzisz sobie ze starą, dobrą bruxą.
-Porwałeś się z motyką na księżyc mój ty nieustraszony wiedźminie. Gdyby mnie tam nie było, skurwysyn by cię ukatrupił.
Geralt usiadł i pocałował ją, mocno, szczerze.
Patrzył teraz na Ciri, która goniła na klaczy czarniejszej niż noc. Dotarła na rynek, gdzie grupa młodych zbirów walczyła z ogromnym mężczyzną. Oglądał scenę, jak Leo Bonhart zabija wszystkich bandytów i pojedynkuje się z Jaskółką.
Przegrała. Została zakuta w dyby i upokarzana.
Patrzył na Yennefer i Triss Merygold walczących na wzgórzu.
Sodden. Nilfgaard. Mordują. Ratunku! Nie ma się gdzie skryć. Już wiedział co się stanie. Nagle Yen upada. Wrzeszczy. Płacze z bólu i bezsilności.
Nie! To wszystko nie tak! To nie jest możliwe! To nigdy nie miało miejsca. To dopiero się wydarzy!
Dziesięcioletni chłopiec obudził się.
-Udało się. Żyje- Powiedział mag do wiedźmina Vesemira- młody mutację ma już za sobą.
Włosy dzieciaka całkiem zbielały. Oczy miał teraz żółte, z pionowymi źrenicami, niemal kocie.
-Ała! Boli!- wrzasnął chłopaczek
- Poboli cię jeszcze przez kilka dni- odparł mag- No więc Vesemirze- moja rola skończona, weź podopiecznego, kolejny już czeka na mutacje.
Wiedźmin wyszedł z podziemi prowadząc dzieciaka za rękę.
- Wujku Vesemirze?- zapytał Geralt
- Tak, malutki?
- Wiesz… jak widziałem straszne rzeczy.
- Kiedy?- zaniepokoił się opiekun
- No wiesz, podczas tej muta… coś… genealacji…
- Mutacji? Co widziałeś?
- Jakąś dziewczynę….. walczącą z ogrooomnym facetem…. Kobiete, oślepioną przez jakiegoś… czarodzieja….
- Starczy….- odparł Vesemir- zapomnij o tym. To widma….
…przyszłości- dodał w duchu, nie chcąc niepokoić chłopca.- Teraz czekają na cię trening wiedźmiński i nauka. Zajmij się lepiej tym.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania