Wiersz...
Dość...
Mówię bye bye igrzyskom cierpienia w myślach.
Głuche wycie i cierpień szlak mnie tak nadal prowadzi.
Smutne jest oko gdy ujrzysz migające krajobrazy łez.
Choć wiatr wieści parsknięcie konika i ziemię pod stopami...
Pryskają wyobrażenia, dom i marzenie jedno- lecz to na wskroś nic, na nic.
Modlitwa do Bóstwa wszechświata.
Chyba księżyc i gwiazd gromadka urok niebiosami obdarowała mnie.
Bo ciemno tak jakoś przede mną.
Zima w sercu sunęła i spalała uczucia.
Szeptała ogniem tęsknoty.
Zabijała śmiech mimo dni udręki.
Zamarzam jak kruchy lód .
Nie dane mi ocaleć na dnie morza gdy pochłonie mnie rekina szczęka.
Morze atramentu należy do poetów- czarne jak smoła.
Krzyczy serce żałując kwiatów, wody, słodkich bananów- pocałunku atramentu na dłoni....
Karta znów pusta bo choćby łzami życie płynęło i kruszyło serce żar nie płonie życia...
Sny pachną jak duch leśny nad niebiosami.
Są ludzie czekający na życia kres i wskroś życie...
Wiersz ❤️
Komentarze (19)
wyciąć, co nie zdobi Twojego świetnego pomysłu, będziesz zdumiona zgrabnością, i oszczędnością przestrzeni. Jestem poruszona tematem, i tematami wieloma, wiem, i liczę na twoją maestrię. Powodzenia.
Nie żartuję.
"Zbyt mnie straszyli i teraz niczym już przestraszyć nie są w stanie."
Tak sądzisz, że...? Nie zaprzeczam, nie potwierdzam. Piszę wiersze.
Skorzystajmy z własnych sympatii.
Winna!!!
"Był taki kraj, gdzie poetów zabijali..."
Nie wiem, jakbym się wtenczas zachowała z moją neurotyczną duszą.
Wróćmy do tu i teraz, masz poczucie humoru surrealistyczne w przebłyskach, to próbka inteligencji co zajmuje wyższy lewel, a i dusza emanuje prostotą i wrażliwością, co nie przekłada się na grzeczność... chwilami.
With Liking.
Tobie też niczego nie brak i biegła jesteś w obcej mowie.
Jesteśmy dziwni, ale nie jesteśmy źli
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania