Wiersz dla umarłych... poetów
pod nóż jak błękit na ołtarzu nieba
krew
z krwi mojej duchu pierworodny
ofiarą się staniesz jeśli tak potrzeba
mych marzeń
myśli
i czynów niegodnych
rozwal serce tętniące resztką beznadziei
na życie co wycieka po stopniach kościoła
i zdychaj poeto – jak ty są straceni
sam jesteś
kogo jeszcze wołasz?
tak duchu
smętnawa lelijo
bluszczu co zadusza własne podniesienia
walcz i nie płakusiaj że niesłusznie biją
jak przebiśnieg
bo rośnie po ludziach nie wijąc
dni własnych
i nie ma nic już do stracenia
Następne części: wiersz dla umarłych poetów
Komentarze (132)
Bo będę zmuszona być niemiła :>
Gratuluję.
Mam swój fan-klub. :)
A na pewno oceniają wiersz, tylko nicków i komentarzy nie widać.
Stary jest, betti i pisany pod poetycką dyskusję, więc stylizowany na okres pozytywizmu, czy dwudziestolecia.
Zresztą było mi to obojętne, na jaki czas stylizowany. :)
na życie co wycieka po stopniach kościoła
i zdychaj poeto – jak ty są straceni
sam jesteś
kogo jeszcze wołasz?
Ten fragment zabieram. Cudny!
Z tego wiersza i tak zrobiono Wietnam.
Ale i tak pozostaniemy tutaj w rażącej mniejszości.
Tu się ocenia spolegliwego autora, a przede wszystkim - komentatora.
Jakość idzie się rypać w krzaki.
Ale Tyś tak umiejętnie krytykująca, beznadzieję...
A tak serio - też musisz spróbować :D
Masz podobne oceny do Margaryny!
Czyli reprezentujecie podobny poziom xDDD
Na tym portalu jestem w/g ocen nawet .
To świadczy o portalu, czy o mnie?
Aż tak ci przykro?
Jestem autorem i wiem, co potrafię.
Bo to w końcu portal lteracki, mający w zapisie - literacki.
No to jestem w poziomie literackim z Małgorzatą?
Bo tak z tego wynika.
Czyli kompletnie nie umiem pisać.
Tylko ja ocenki mam gdzieś. Znam swoją wartość i wartość tego, co ONI piszą, to daje przewagę i wkurza ich na maksa.
Andrzeja ponosi fantazja xD
walą.
Taaaa.
Z tą "smętnawą leliją" to już stylizacją się co prawda niemal otarłeś o groteskę - ale nie przekroczyłeś tej granicy - co tu mówić i tak - piękny wiersz. 5/5!
Więcej takich pisz!
Piękna.
Co do "płakusiania", no... można się przychylić, że dziwne brzmi.
Jak czytam wasze komentarze, to marzy mi się jakiś autorytet patrzący na to z boku. A porównanie puszczyka do Mar, no... sorka, ale to nieporozumienie. Niestety puszczyk masz spore grono delikatnie mówiąc „przeciwników politycznych” Nie chcę nikogo tu urazić, ale za cholerę nie wiem, kto ma rację: betti, betinka, Aisak, puszczyk. A to nie pierwszy raz, kiedy tak patrze i się zastanawiam, czy to oceny, czy ataki prywatne. Dlaczego to pisze? Otóż dla takich laików jak ja, uczących się coś tam wierszowanego pisać, takie kłótnie nie mają sensu, bo niczego nie wyjaśniają, ani nie tłumaczą, a właściwie ogłupiają. Ludziska kufa patrzą na was nowi, młodzi czy starsi i co widzą tzw. gównoburze jak ją tu nazywacie, a merytorycznie nic z tego nie wynika. Generalnie wygląda to tak, że w pewnym momencie autor już nie wie, czy komentarze są o jego tekście, czy panie i panowie z opowi kłócą się dla zasady. To chyba nie o to chodzi.
Kwestą sporną jest chwalenie kiczu... ani to komuś służy, ani rozwija. Niemniej powiększa grono nieudaczników, którym się wydaje, że potrafią pisać i zaśmiecają portal.
Tu trafiają elementy, które w każdym innym miejscu zostali wyśmiani... a ponieważ grafomania solidaryzuje się ze sobą, tworzy TWA, to się trzymają kurczowo tego miejsca, jak rzep. Nie umie to pisać, nie skleci zdania, nie wie, co to dokładny, a co gramatyczny rym, nie wie czym jest metafora, nic nie wie, ale pisać chce i pisze na miarę idioty, a inni idiota to chwali.
Jaśniej wytłumaczyć już chyba się nie da,
Nie udało się, jest jak jest. Styka.
proszę mnie tu nie mieszać do tego
Poza punktacją :)))
I Tjeri i ja wywodzimy się z portalu raczej niszowego (Aisak dziwnie próbowała mnie z Ósmym łączyć). Właśnie dlatego, że dbał o jakość, nie ukrywał błędów piszących i dlatego grafomania, która tam trafiała, szybko portal opuszczała, porażona merytoryczną krytyką i nieukazywaniem się jej płodów na stronie głównej.
Ale aby coś się tam pojawiło, albo nie, potrzeba było pięć gruntownych recenzji osób, które recenzentami zostały nie z powodu widzimisię admina, ale same kiedyś otrzymały od innych recenzentów notę na tyle wysoką, aby zostać recenzentem z automatu.
Za jakość twórczą.
Utwory były oceniane anonimowo (recenzenci nie znali autora), a recenzja złożona z trzech zdań o niczym, była po prostu odrzucana przez admina.
Miało być naprawdę rzetelnie, stąd moje i Sowy ciągotki do rzetelności i merytoryczności. Tylko ona robi to w sposób miły, a ja, nie.
Ale obydwoje na pewno w sposób solidny.
Oczywiście skażony subiektywizmem, ale przynajmniej wskazujemy, co jest nie tak naszym zdaniem.
Jeśli ten portal ma admina, który ma w dupie jakość i stawia na takie jazdy, to nigdy nie będzie tu dobrze.
O jakości i sposobie przyznawania tych gwiazdek nawet szkoda pisać. To kompletna porażka, nie mająca żadnego uzasadnienia i będąca tylko sposobem dojeżdżania, zawiści i animozji.
Za oceny wiersza, dziękuję.
Chłopie, ja tu jestem już przeszło trzy lata i zapewniam cię, że nie jesteś tym pierwszym
Oczywiście, że jest, często przecież do niego piszę w różnych sprawach
Tu istotą sprawy wcale nie jest literatura, jej jakość i doskonalenie warsztatu.
To portal dla grafomańskich frustratów, dopieszczających się gwiazdkami i komentami.
.Na palcach jednej ręki policzę prawdziwe komentarze, rzetelnie oceniająca utwór jako literacki byt.
Przekaz fajny... pomysł dobry... a jaka głębia emocji..., a literacki gniot i już.(((:
Tu nawet podstawowych funkcji edytorskich nie można wydębić.
Rozumie, że myślący nie mają tu żadnego wpływu.
Szkoda.
Kimże jest ten admin lubiący taką jakość?
Widocznie tak mu pasuje, ale nie wystawia sobie najlepszego świadectwa.
Gdyby się tutejsze ego zderzyły z ze swoim IQ i talentem, to byłby straszliwy karambol.
I jeszcze nie znalazły się na głównej! :)))
Ja daję tutaj tylko komentarze.
Nigdy nie oceniam w tym tutejszym, bezsensownym systemie.
Taki model dobrego oceniania znam tylko z macierzystego portalu, gdzie sam byłem recenzentem, ale nie wiedziałem kogo oceniam.
Znam siebie. :)
Puszczyk problemem tego portalu nie jest admin i jego niechęć do zmian. Problemem są ludzie tu będący (oczywiście nie wszyscy). To oni na mnie ruszyli, że chcę zmian, moda i porządku. Admin to widzi i dlatego ma wsio w dupie (wcale mu się nie dziwie). Pewnie nie znasz tych spraw, ale nazwano mnie tu dyktatorem, pieniaczem, krzyczano, że władza mi się marzy, choć napisałem już chyba z 20 razy, że na moda się nie nadaje, bo jestem za ostry. To był atak teoretycznie na mnie, ale tak naprawdę na chęć zmian. Oni ich nie chcą za cholerę i niszczą każdego, kto chce je wprowadzić. Dla mnie to niezrozumiałe, bo to ponoć portal literacki a słownictwo jakby był pornograficzny. Tak więc nie dziw się, jak jest i jak będzie. Ten portal a właściwie kilku ludzi to jak KC KPZR albo Watykan. Beton króluje i wszystko, co nowe jest z punktu złe i trzeba to zwalczać. Mógłbym tak pisać i pisać, ale jesteś kumaty gość to zrozumiesz, o co mi chodzi.
Ja tu dostrzegam kilka postaci dobrych.
Często bywa, że dobry komentator sam dobrze nie pisze.
Rozmawiamy jednakże o portalu, który jakby mógł wypośrodkować potrzebę "piszących inaczej" i ludzi chcących się doskonalić w pisaniu.
To się da zrobić, ale wola admina jest potrzebna i kilka zmian.
Nie znam historii Twojej walki. Nie znam oporu środowiska.
Tu choćby od skryptu trzeba by zacząć.
Ale to, co się dzieje (wolna amerykanka z elementami hardcoru), nie jest najlepszym miejscem do pisania o poezji czy prozie.
Każdy koment, czy opinia były na starym portalu filtrowane przez admina, bądź moderatora.
To czasochłonne zajęcie, ale pozostaje kwestia, jaki, kto, chce prowadzić portal.
Poza tym kilka uwag:
moje wulgaryzmy tutaj wynikają z bezsilności - nikt tu nie pilnuje porządku - byłby aktywny mod, ja nie wtrącałbym się do gównoburz, bo wiedziałbym, że to jego działka, a nie moja
zaledwie kilka osób nie chciała zmian, reszta albo się nie wypowiadała, albo tak jak ciebie poparła, ale nie poparła twojego srania się wszędzie o to - trzeba było działąć a nie pitolić
To nieprawda, że admin widząc naszą niechęć do zmian, nic nie robi, to nie ma z nami nic wspólnego. Admin robi kosmetyczne zmiany od czasu do czasu wg tylko i wyłącznie swojego uważania, nasze opinie, postulaty i propozycje ma gdzieś, o ile to koliduje z jego planami, których nikt nie zna
Ozar, powtarzam to enty raz, nie jesteś pierwszym,który pisał do admina o zmiany, o moderatora itd - nic nie wskórał u niego, mimo że miał nasze pełne poparcie
więc przestań w końcu pierdolić od rzeczy
teraz się żalisz do puszczyka, który tu jest od niedawna, nie zna przebiegu spraw, więc można mu wciskać ciemnotę, jaki ty to jesteś biedny i przejechany przez czołg
Ty to wiesz i ja.
Będą jazdy, grafomaństwo, animozje i punktacja z dupy strony.
Na złość i na przekór.
Czyli bawialnia dla baranów, którzy nie zderzą się z własnym IQ i talentem.
Nigdy nie odpuszczą obecnej formuły, a adminowi tak pasuje.
W końcu to jego portal.
Pozdro, Adminie. Rusz chociaż skrypt, bo nie wiem, jak publikować niektóre teksty.
Kursywa, to prosta potrzeba literackich tekstów.
Przynajmniej ja tak uważam i wszędzie jest.
Pełno jest także kiepskich tekstów oraz personalnych rozgrywek - ale to nie jest problem do rozwiązania systemowego.
Skrypt jest "prawdziwym" problemem. Co do reszty - trzeba dawać przykład, że się tak głupio wyrażę. Pisać dobre komenty, a jazgot ignorować.
Byl tu jakis juzer, Bartholomeo, czy jakos tak - ktory w dodanym tekscie zamiescil fragment pisany kursywa.
Oblezony z zapytaniem 'jak to zrobil', zdradzil sekret, ze wprowadzil jakis kod.
Kod na kursywe, przyblizony przez wyzej wspomnianego jegomoscia, wisial przez chwile w jakims watku na forum. Potem spadl.
Temu juzerowi udało się zrobić kursywę i nie tylko jemu jednemu, bo w notce do moderatora napisał prośbę, by mu te kursywę włączyć dla danego akapitu, czy tam zdania
Kod jest banalnie prosty, acz nieskuteczny bez interwencji naszego cara Piotra I a wygląda następująco:
<i>jakiś tekst, który ma być kursywą</i>
Tak gdybam, bo nie wiem.
To nie ma znaczenia, jaki kto ma staż na Opowi - każdy może do niego napisać
Napisałem też do niego, Nuncjusz.
Ma to w gitarze.
To wirtualny byt, który ma po prostu dobrą zabawę.
Ma gdzieś jakość i funkcję edukacyjną. A ja nie wrzucę niektórych tekstów bez kursywy, bo jest w nich niezwykle ważna.
Fajny demirug.
Natomiast zagadnienie 'jak w sumie się z nim skontaktować?' było hiper techniczne, toteż podałam patent.
Na opowi jest jak jest, niektórym się to widzi, innym nie. Na przestrzeni lat było już mnóstwo jednostek twierdzących, że tak nie może być, że potrzeba porządku, że co to kurwa jest, i pochodne.
Jedni oswajają się z początkowym szokiem, i zaczynają swobodniej dreptać. Inni odchodzą. Na starych bywalcach zjawiska z cyklu Margerita nie robią już wrażenia, przywykli bowiem.
Wykonać posiew juzerów i znaleźć zarażonych talentem, czy bogatych w warsztat - da się. W sensie: znajduję powody, by tu bywać i czytać co nieco.
Nawet w tym przybytku, o anarchistycznym trochę ustroju - społeczność umie się jako tako zorganizować, czasem. Wszyscy współtworzyli zgodnie i byczo projekt TW Cana, wszyscy mniej więcej przestrzegają zasady nietworzenia wątków z dupy, i ciekawie się obserwuje jak czasem w totalnym bajzlu tworzy się zaczyn porządku, oraz zastanawia, dlaczego taka akurat, a nie inna sprawa pozwoliła się na krótko zjednoczyć.
Co do określenia 'portal literacki', jest tu ono nieco zwodnicze, faktycznie. Może być tak, że coś rozjedzie na pasach, i gadanie, że 'no ale przecież to były PASY' nie pomoże.
Co do samej twórczości innych - warto se wypracować jakiś schemat. W sensie: nie rozumiem po co wykonywać misje ratunkowe na tekstach nie do uratowania i usiłować uczyć Margerite jak się stawia przecinki.
Przy tekstach, które uważam za szczególnie dobre - wywlekam swoje wątpliwości, i nikt mnie nigdy nie zlinczował.
Niemniej da się bez specjalnego problemu ulepszyć coś, niż trwać w marazmie beznadzei.
Ale Demirug ma inne zdanie.
Może właśnie dlatego jest Demirugiem.
Ja tylko nie rozumiem sensu utrzymywania portalu, (nie znam kosztów), kiedy takie jazdy tu są.
To czym jest ten portal?
Zabawką dla grafomanów?
To jest trafne jak trzy bramki Ronaldo. Sam mniód.
Kiedy wreszcie skończycie na każdym kroku mnie wymieniać i to, jak piszę
Taka jest cena sławy.
I nie gadaj mi banialuk, że dobry admin nie kreuje i nie tworzy.
Jak mawiał gospodarz Anioł - Albo rybki (skandynawskie), albo cipki.
Albo ja źle oceniam osobę, która ponosi koszty utrzymana portalu, z nazwy "literackiego", kiedy on taki nie jest.
Jest towarzysko - rozrabiacko - społecznościowy, ale nie literacki. A to wszystko można połączyć, o czym doskonale wiemy.
Żeby się dowiedzieć, że jestem cham?
Tu się nie komentuje dla nauki pisania.
Ale sama widzisz i mnie znasz.
Nie dam rady..
Generalnie, jak ktoś kogoś krytykuje, to łatwo i wygodnie przyjąć postawę: to cham, nie zna się, nie wie co mówi, jego zdanie się nie liczy, debil i terorysta.
Nie jest to wymierne.
Jest tka druga z nickiem Violet?
Ciekawa treść. Wieloznaczeniowa. Dwa razy przeleciałam i kilka obrazów widzę.
Najlepszy to ten... "na życie co wycieka po stopniach kościoła" — choć to przenośnia, słyszę krople niemocy szkarłatnej, kapiące z sufitu i uderzające głośno o posadzkę, tak aż ich echo wciska się we wszystkie zakamarki świątyni, otulonej bluszczem...
Taaa, ale ponieważ fachowcem nie jestem, to mędrkować nie będę. Wg mnie jest ok.
Pozdrawiam
Ciekawa treść. Wieloznaczeniowa. Dwa razy przeleciałam i kilka obrazów widzę.
Najlepszy to ten... "na życie co wycieka po stopniach kościoła" — choć to przenośnia, słyszę krople niemocy szkarłatnej, kapiące z sufitu i uderzające głośno o posadzkę, tak aż ich echo wciska się we wszystkie zakamarki świątyni, otulonej bluszczem...
Taaa, ale ponieważ fachowcem nie jestem, to mędrkować nie będę. Wg mnie jest ok.
Pozdrawiam
Wierszy nie piszę dla fachowców.
Chodzi o obrazowość i kontakt z emocjami, ale w sposób dobry.
Nie sztuka napisać gniota o wiecznej miłości, czy o poetach zapatrzonych w siebie.
Sztuką jest to zrobić dobrze.
Ja tu już wiele razy pisałem ( a robocopy nie trybią), że moje pierwsze wiersze były fatalne.
Ale ja chciałem się uczyć warsztatu. Wkurzałem się zgodnie z moim temperamentem, ale przyswajałem info.
Tu tego nie ma.
Co najwyżej obrażą się, albo jedynkę anonimowo dadzą.
Dlatego będą tu cały czas teksty tragiczne z piątkami.
Ale wiem, ile czasu trzeba poświęcić, aby zadbać o poziom. jak już mam.
Składam Ci kondolencje, Piotrze.
Pozdro
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania