Wilki są wśród nas | Rozdział 1
~~Nicole~~
Stałam przed wejściem do autobusu, moje bagaże były już załadowane. Gdy wyjadę, rozpocznę nowe szczęśliwe życie. Tego chcieli by rodzice. Pomyślałam wchodząc do autobusu. Byłam ostatnia więc zostało tylko jedno wolne miejsce. Usiadłam obok całkiem przystojnego chłopaka o ciemnych włosach i zielonych oczach. Bez słowa usiadłam na fotelu.
- Cześć - a już myślałam, że będę miała spokój - Jestem David . A ty? - uśmiechnął się a ja zrobiłam to samo...
- Nicole. Miło mi
- Mi także Nicole. Najwidoczniej najbliższe 13 godzin... jeśli nie będzie korków spędzimy razem - zaśmiał się na co ja odpowiedziałam tym samym
- Sądząc po twoim poczuciu humoru nie będziemy się nudzić
- Hmm.. to co gra w pytania? - zaproponował
- Niech ci będzie. Wiek?
- 18. A ty?
- 16. Po co jedziesz do Montany?
- Do Liceum. Jak mają na imię twoi rodzice?
- Mama - Agness. Ojciec - Andrew. a twoi? - na wspomnienie rodziców posmutniałam
- Charlotte i Jason. O co chodzi? Czemu jesteś smutna? - a już myślałam, że nie zauważy...
- Moi rodzice zginęli niedawno. Będę mieszkać w odziedziczonym po ojcu domu w Missouli - westchnęłam a po moich policzkach pociekły łzy
- O mój boże.. Nicole nie płacz.. - przytulił mnie - hej... popatrz na mnie... - zrobiłam o co prosił
- Wyglądam paskudnie jak płaczę.. - westchnęłam
- Wcale nie. Wyglądasz uroczo.. - poczułam, że się rumienię
- Postój. Za 15 minut wszyscy widzimy się w autobusie - oznajmił kierowca
- Chodź idziemy na kawę - oznajmił
- David... - chłopak spojrzał na mnie a mnie serce zabiło szybciej. Co ci się dzieje do cholery! zganiłam się w myślach - Dziękuję.
- Nie ma za co - uśmiechnął się - Jedziemy zaledwie godzinę a naprawdę bardzo cię polubiłem.
- Ja ciebie też - odwzajemniłam uśmiech
- To co? Jaką pijesz?
- Latte jeśli łaska
- Dobra. Idę zamówić a ty tu czekaj.
- To się pospiesz - odparłam i podeszłam do stoiska z gazetami. Nie znalazłam nic ciekawego ale obok stały płyty. Przejrzałam je i znalazłam jeden film - " Wampire Academy " może być fajne. Wzięłam płytę i podeszłam do kasy. Zapłaciłam i poszłam do baru, David właśnie odbierał zamówienie
- Pozwoliłem sobie zamówić nam jeszcze po hot-dog'u. Nie obrazisz się?
- No nie wiem, nie wiem. Pod jednym warunkiem - uśmiechnęłam się
- Boże uchroń! Jaki to warunek?
- A taki - uniosłam płytę - obejrzysz ze mną film
- Nie może być aż tak źle - uśmiechnął się - To co? Trzymaj - podał mi jedzenie - kawę dostaniesz w autobusie
- No dobra. A tak w ogóle to dzięki - pod wpływem impulsu stanęłam na palcach i pocałowałam go w policzek Co ty wyprawiasz!?!? Skarciłam się w myślach.
- Hmm... to ja może zamówię ci jeszcze jednego? - zaśmiał się - Skoro tak ładnie dziękujesz...
- Ten jeden mi wystarczy - zaśmiałam się - chodź za dwie minuty odjazd
** DWIE GODZINY PÓŹNIEJ **
- Hmm.. to co robimy? - padło pytanie - No Nicole... Jakie masz zainteresowania?
- Lubię grać na gitarze, śpiewać, czytać i rysować. A ty?
- Też grać na gitarze. A ponadto gram w siatkówkę - znów się do mnie uśmiechnął - mamy za sobą trzy godziny podróży.
- Jeszcze tylko dziesięć .. - westchnęłam
- A teraz zapraszamy wszystkich chętnych do udziału w karaoke! - rozległ się głos z przodu autokaru
- Zgłoś się.. - zachęcił mnie David
- No dobrze - wstałam i podeszłam do przodu
- Jak się nazywasz? - padło pytanie
- Nicole. Zaśpiewam "This is me" - weszłam na YouTube, znalazłam karaoke piosenki
- A więc śpiewaj Nicole
- I’ve always been the kind of girl
That hid my face
So afraid to tell the world
What I’ve got to say
But I had this dream
Right inside of me
I’m gonna let it show
It’s time
To let you know
To let you know!
This is the real, this is me
I’m exactly were I’m supposed to be now
Gonna let the light
Shine on me
Now I found
Who I am
There’s no way to hold it in
No more hiding who I want to be
This is me
Do you know what it’s like to feel so in the dark?
To dream about a life where you’re the shining star
Even though it seems
Like it’s too far away
I have to believe in myself
It’s the only way
This is the real, this is me
I’m exactly were I’m supposed to be now
Gonna let the light
Shine on me
Now I found
Who I am
There’s no way to hold it in
No more hiding who I want to be
This is me
You’re the voice I hear inside my head
The reason that I’m singing
I need to find you
I gotta find you
You’re the missing piece I need
The song inside of me
I need to find you
I gotta find you
This is the real, this is me
I’m exactly where I’m supposed to be now
Gonna let the light
Shine on me
Now I found who I am
There’s no way to hold it in
No more hiding who I want to be
(This is me)
You’re the missing piece I need
The song inside of me
(This is me)
You’re the voice I hear inside my head
The reason that I’m singing
Now I found who I am
There’s no way to hold it in
No more hiding who I want to be
This is me
- Brawo!! - usłyszałam głos Davida. Wróciłam na miejsce - Masz cudowny głos - pochwalił mnie
- Dzięki - uśmiechnęłam się - zmęczyłam się - zamknęłam oczy i oparłam głowę na ramieniu chłopaka - David nie będzie ci to przeszkadzać? - zapytałam
- Nie ma problemu
- Dzięki - znów dałam mu buziaka w policzek
- Nie ma za co mała - uśmiechnął się i tym razem on dał mi całusa w czoło.
Więcej nie pamiętam bo zasnęłam
***************************************************************************************************************************************************************
Chcecie więcej? Zapraszam : http://wilcze-story.blogspot.com/

Komentarze (2)
rodziców, pocieszanki-przytulanki, a to wszystko w czasie jazdy autokarem z obcym kolesiem.
Całość wydaje się sucha, pozbawiona jakiejś głębi. Nie oceniam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania