Może jestem inny, ale opis defekacji mnie gruntownie rozwalił. Przebajkowo. Znów nam się akcja pięknie zazebiła. Czy muszę pisać, że pięć? Poza tym, coraz bardziej zaciekawia mnie Parker. Ciągle mam przed oczami pytanie Kraba, czy to kobieta? Jest pięknie
To się nazywa zapętlenie linii czasu i linii fabuły. Jestem pod wrażeniem jak lapiesz się w tym wszystkim i narazie udaje Ci sie uniknąć paradoksów związanych z przeskokami i zmianami przeszłości. Pińć.
"wprzeciwnym wypadku świat zrobi "puff"" xd
Ta opowieść jest jak puzzle, teraz wszystko się elegancko, pyk, łączy. Miło poczytać do sobotniej kaffci. Piąteczka.
"Krab II, jak sam siebie nazywał, żeby nie zwariować, " - i słusznie ;))
Aleś opisał procedurę wypróżniania się dokładnie - kuźwa, a ja tu kawą chce się delektować bleee ;)))
Czy między Parker a Krabem coś czasem nie zaiskrzy? ;)
Komentarze (11)
Ta opowieść jest jak puzzle, teraz wszystko się elegancko, pyk, łączy. Miło poczytać do sobotniej kaffci. Piąteczka.
" Parker i sam wszedł weń tyłem, ubezpieczając tyły." - tyłem, tyły - słodkie.
" Położył się na pryczy.
-Parker, kładź się obok niego na pryczy i idź spać." - 2x prycza. Wcześniej 5 Hanków.
Treść bardzo ok, ale zapis mnie miejscami zabija.
Czy
Mam świadomość, odpierdol się od powtórzeń i ich już nie wskazuj?
Aleś opisał procedurę wypróżniania się dokładnie - kuźwa, a ja tu kawą chce się delektować bleee ;)))
Czy między Parker a Krabem coś czasem nie zaiskrzy? ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania