"Będziemy jej dawać jedną pigułę co godzinę i będziemy się modlić, żeby działało." :D
Ja temat tych postaci już walkuję któryś raz, ale myślę, że nie jest łatwo wprowadzić nowego bohatera, jednego, drugiego, trzeciego, a tu u Ciebie jest tłum, każdy inny i wszyscy wyraziści, dlatego duży plus. No i dłuższa ta część chyba, aż milej się czyta większą ilość naraz. Poziom nie spada, klimatycznie i przemyślanie, więc ocena niezmienna. :)
"Parker patrzyła przez chwilę na jedną tabletkę, którą miała w dłoni, po czym wyciągnęła z kieszeni całą garść tabletek w plastikowej torbie na zatrzask." — hahaha dobre ;)))))
"Będziemy jej dawać jedną pigułę co godzinę i będziemy się modlić, żeby działało" — boskie ;)))))
"Aż do etapu, w którym zdziwiona nie na żarty spytała:
-O, boże. Ty mówisz poważnie?" — hehe to tysz świetne ;)
ok, lecem, ale wrócem...
PS. Znów muszę kogoś pomaltretować. Dziwne, że ludzie w nocy auta chcą oglądać... trudno...
Komentarze (4)
Ja temat tych postaci już walkuję któryś raz, ale myślę, że nie jest łatwo wprowadzić nowego bohatera, jednego, drugiego, trzeciego, a tu u Ciebie jest tłum, każdy inny i wszyscy wyraziści, dlatego duży plus. No i dłuższa ta część chyba, aż milej się czyta większą ilość naraz. Poziom nie spada, klimatycznie i przemyślanie, więc ocena niezmienna. :)
Nic nie szczególnie nie wkurwiło. Ot, fabularnych losów dalszy ciąg.
Choć nieporadność Kwiatuszka nieco przesadzona mi się wydaje.
"Będziemy jej dawać jedną pigułę co godzinę i będziemy się modlić, żeby działało" — boskie ;)))))
"Aż do etapu, w którym zdziwiona nie na żarty spytała:
-O, boże. Ty mówisz poważnie?" — hehe to tysz świetne ;)
ok, lecem, ale wrócem...
PS. Znów muszę kogoś pomaltretować. Dziwne, że ludzie w nocy auta chcą oglądać... trudno...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania