wolny kawałek
była wariacją szkolnego zadurzenia
pociągnięciem końcówką warkocza
zanurzonej w kałamarzu i we mnie
szorującym przydługo dna parkietów
po pamiętnym tańcu pingwinów
przyjął nas rozłożysty dąb była starsza
i lepsza w słuchaniu ze zrozumieniem
po tej nocy rozjechaliśmy się dozgonnie
wywołując swoje nieupadłe
powstanie samotności młodych traw
Następne części: Wolny kawałek
Komentarze (89)
Frazy dobrane są jak wysypany groch z kastanietów pijanego Kubańczyka.
Stanowią atrakcję raczej dla psychiatry niż konesera poezji.
Pisanie dla siebie zaspakaja być może powalone ego, ale nijakiej przyjemności nie przynosi odbiorcy, bo jaka jest przyjemność z przedziwnych udziwnień połączonych dziwnością (czasami wręcz karykaturą).
Jeśli obniża chore napięcie pacjenta to istotnie jest ważny.
Może mu ciśnienie w majtkach spadnie.
Po takim wierszu człowiek wątpi w sens pisania, skoro takie płody powstają, mianując się poezją.
Jesteś po prostu słabo zdiagnozowany.
Powinieneś być dumny z kraju, gdzie wózkowy ma trzy fakultety.
A ty jakie masz? :)))
Cóż za dobrana para :)
I goń się bucu popływać w Morzu Sargossowym, pośród takich samych jak ty głowomłotów.
I tym się tylko różnisz od wiejskiej baby.
Widać żeś tępy kmiot, stąd taki atak.
Na przyszłość dwa rozy pomyśl zanim do mnie wejdziesz i zrobisz oborę.
Zakładając, że masz czym myśleć.
Bo ciekawe czy uszami, czy ustami.
Tak to bywa jak się dupę na karku nosi.
Straszna jest ta trauma, ale musisz z nią żyć.
Pobeczcie sobie barany :)))
Boguś ma "siostrę", z której konta nawalał, czemu nie miał by mieć i "brata" :)
Bo chyba pijesz od wczoraj
że tak pierniczysz jakbyś miał sraczkę
Jakim to świadectwem się podetrzesz?:)
To podcierasz się twardą okładką?
Biedaczysko(:
Kupiłem trzy bo hurtem taniej
I tak pozostaniesz idiotą:)
Faktycznie idę, bo starczy mi na dziś beki z oszołomstwa.
Chyba.:)
Zawsze odpowiem.
Wejdź do mnie jeszcze raz i zrób oborę.
Zobaczymy jak na tym wyjdziesz.
A teraz zmień pampersa, bo ci mocznik do krwi przenika.
Zajmij się czymś.
Onanizuj się. Wsadź sobie czopek i wyciągaj.
Rób cokolwiek, byle rączki zająć.
Widzę, że gwiazda chce ci pomóc w tych czynnościach.
Nadaje się jak mało kto.
Banda się zbiera na sabat.
Naprawdę doznacie ulgi.
Powinni sobie w trójkącie ulżyć.
Nie wytrzymałaś i zaczepiłaś mnie... Mówiłem ci że nie masz szans u mnie. Jesteś ble...
A poza tym cuchniesz wydzielinami swoich dwóch idoli.
Zlazła z grzędy i tu znosi jajo.
papatki
Za duży.
W połączeniu z dupą patrioty noszoną na karku to taki jest efekt w bandzie.
Ale pomagają sobie jak mogą.
Siostra mu przepchnie czopek.
Zrobił wczoraj oborę pod moim tekstem i myślał że odpuszczę? :)))
Patriota, zrób bratu bo się męczy.
Dobra, zmywam sie stąd, bo coraz bardziej capi ich badziewiem :))
Postękali by porządnie to chociaż jajecznica by była.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania