Smutne, kiedy musimy zastanawiać się nad tym co powinno być oczywiste.
Mama jest tylko jedna i nikt jej nie zapełni do końca w sercu dziecka.
Zawsze będzie tęsknota za miłością matczyną.
Pozdrawiam cieplutko:)
Ciekawe i wzruszające przemyślenia o mamie.
Tekst jak zwykle świetny i pełen emocji, uczuć.
Moim zdaniem dobry pomysł żeby dodać do głównego opowiadania.
5 oczywiście i pozdrawiam serdecznie
Ostatnio zastanawiałam się, czy by nie opisać czegoś z perspektywy mamy. Jakieś sugestie, domyślanie się, jej uczucia i problemy. Oczywiście byłyby to tylko moje pewne domysły. Chociaż co nieco nadal pamiętam.
Dzięki śliczne za komentarz :)
"Dziś jest dzień matki." :(
"Nigdy nie będą waszą prawdziwą matką. Już macie mamę". :(((
Mnóstwo emocji, aż nie wypada o technicznej stronę, jednak zaryzykuje. "Siedzimy na łóżku i przykryte jesteśmy kołdrą" - żaden błąd, ale mam radę, bo zdanie jest mdłe i aż się prosi zdynamizować, a żeby zdynamizować, należałoby wywalić co zbędne. Ja osobiście napisałabym "Siedzimy na łóżku, przykryte kołdrą" ;)
"chwytam za komórkę i wykręcam numer. Ostatecznie rozłączam się po pierwszym sygnale" - nie wiem dlaczego skopiowałam, odruch, detal, który mi się spodobał :)
No i przesłodki wierszy i zakończenie, gdzie każdy, i Wy, i mama/ciocia, ma w głowie własne obawy/lęki/żale (do życia/losu)/emocje. Bardzo emocjonalnie. I kolejny raz utwierdzam się w przekonaniu, ze dzieciństwo i wczesna młodość są do kitu, a życie pełną parą zaczyna się, gdy człowiek wydziera powiedzmy... przeznaczeniu ster i zaczyna nim kręcić w obrane przez siebie kierunki. Lubię, gdy człowiek nie musi się podporządkowywać i ma wpływ na swoje losy. Wtedy też może mieć pretensje tylko do siebie, a w takich sytuacjach jakie opisujesz w opowiadaniu czuję bezradność. Ach, zmuszasz do refleksji. Przesyłam uściski i 5 ofkors. :)))
Komentarze (10)
Mama jest tylko jedna i nikt jej nie zapełni do końca w sercu dziecka.
Zawsze będzie tęsknota za miłością matczyną.
Pozdrawiam cieplutko:)
Tekst jak zwykle świetny i pełen emocji, uczuć.
Moim zdaniem dobry pomysł żeby dodać do głównego opowiadania.
5 oczywiście i pozdrawiam serdecznie
Dzięki śliczne za komentarz :)
"Nigdy nie będą waszą prawdziwą matką. Już macie mamę". :(((
Mnóstwo emocji, aż nie wypada o technicznej stronę, jednak zaryzykuje. "Siedzimy na łóżku i przykryte jesteśmy kołdrą" - żaden błąd, ale mam radę, bo zdanie jest mdłe i aż się prosi zdynamizować, a żeby zdynamizować, należałoby wywalić co zbędne. Ja osobiście napisałabym "Siedzimy na łóżku, przykryte kołdrą" ;)
"chwytam za komórkę i wykręcam numer. Ostatecznie rozłączam się po pierwszym sygnale" - nie wiem dlaczego skopiowałam, odruch, detal, który mi się spodobał :)
No i przesłodki wierszy i zakończenie, gdzie każdy, i Wy, i mama/ciocia, ma w głowie własne obawy/lęki/żale (do życia/losu)/emocje. Bardzo emocjonalnie. I kolejny raz utwierdzam się w przekonaniu, ze dzieciństwo i wczesna młodość są do kitu, a życie pełną parą zaczyna się, gdy człowiek wydziera powiedzmy... przeznaczeniu ster i zaczyna nim kręcić w obrane przez siebie kierunki. Lubię, gdy człowiek nie musi się podporządkowywać i ma wpływ na swoje losy. Wtedy też może mieć pretensje tylko do siebie, a w takich sytuacjach jakie opisujesz w opowiadaniu czuję bezradność. Ach, zmuszasz do refleksji. Przesyłam uściski i 5 ofkors. :)))
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania