Przeczytałam i po pierwsze, opisy na poczatku cudowne. Właśnie tak powinnaś pisać cały czas. Zakochałam się w nich. Po drugie reszta tekstu trzyma w napięciu i... Brak mi słów. W pozytywnym znaczeniu, gdyz nigdy nie chcialabym przezyc takiego koszmaru, a ma dodatek przeplatanego z realnymi wydarzeniami.
Poukładane już szczęśliwie życie, ukochany, wspólne plany, praca. A jednak koszmar minionych dni powraca we śnie i ta siostra Magda i ciągły strach. Dobrze, że wróciłaś. Powinnaś pisać i pisać, bo masz dar. Pozdrawiam*****
Akcja i opisy piękne, trzymają w napięciu. Rozumiem bohaterkę. Ja też mam koszmary z przeszłości... i wiem jak trudno się z nimi żyje. Oczywiście daję 5, z wyrazami szacunku do twego talentu ;* Pozdrawiam
Talent, zawsze zastanawiałam się nad tym, czy go mam, czy gdzieś jest ukryty, a może po prostu zniknął już dawno i nie sposób sobie o nim przypomnieć. Ale talenty rodzą się w chwilach upadku, obym mogła tylko je rozbudzać w sobie. :)
Długo cię na opowi nie było, widzę że odłożyłaś pisanie o skalistych cieniach i wróciłaś na stare śmieci:) i choć lubię fantazy, to to opowiadanie lubię dużo bardziej:)
Czytałam coraz szybciej i szybciej, potrafisz zaciekawić, wciągające i traumatyczne retrospekcje. Bardzo dobry dodatek do calej całej opowieści. I pocieszające, że ta "teraźniejszość" oparta na miłości i bezpieczeństwie. 5 :) Pozdro
Muszę Ci szczerze napisać, że to opowiadanie jednak o wiele bardziej mi się podoba, od tego fantasy. Nie myśl, że tamto jest złe, czy coś... poprostu moim zdaniem Wrócić na stare śmieci zdecydowanie góruje.
Opisy są świetne. Trzymasz poziom. Życzyłabym sobie więcej takich tekstów u Ciebie. Mam nadzieję, że się jeszcze pojawią.
Uczuciowe i emocjonalne. Niby codzienne życie, ale te sny... lepiej powiedziawsze koszmary :(
Oczywiście soczysta 5 ode mnie i oby tak dalej:)
Pozdrawiam
Zdecydowanie to opowiadanie góruje. Czy będą kolejne rozdziały? Na tą chwilę nie wiem. Ale będę od czasu do czasu coś dodawać. Zastanawiam się tylko nad tym, jaka to będzie forma. Buziaczki. :*
Droga Tanaris, wreszcie dotarłam do Twojej twórczości. I jestem pełna podziwu dla Twojego talentu, jak i osoby. Niezaprzeczalnie masz dar, może jeszcze nieoszlifowany, ale z tego, co rozumiem jesteś jeszcze moda, więc wszystko przed Tobą. Sadze, że jesteś w stanie osiągnąć szczyty.
Piękne opisy uczuć, świetnie wplatane refleksje, a uświadomienie czytelnika, że to Twoja historia zwala z nóg, chwyta za serce i wywołuje prawdziwego, polekturowego kaca (wybacz kolokwialnie określenie). Pod każdą częścią "Wrócić na Stare śmieci" zostawiłam 5, a niebawem zapoznam się z resztą Twojej twórczości. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić, ale to raczej kwestia mojej ułomności i łykania tekstu chaustami, to fakt, że tak strasznie skakalas na osi czasu. Momentami mocno się gubilam, ale na szczescie, finalnie odnajdywalam się w czasoprzestrzeni ;D
Dodam jeszcze, że podziwiam Cię za odwagę. Powrocilas do wspomnień tak bolesnych, opublikowalas je dla publiczności i w dodatku przyznalas się do autentyczności. Jesteś osobą bardzo doświadczona życiowo, ale jednocześnie niezłomną. Wiele osiągniesz. Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę samych sukcesów.
Nie spodziewałam się takiego komentarza, który sprawił, że moja praca w jakimś tam stopniu, choć wiadomo, że jeszcze daleka do perfekcjonizmu, staje się doceniana.
"...to fakt, że tak strasznie skakałaś na osi czasu" – zdecydowanie, nie ukrywam tego, bo tak jest. Mam nadzieję, że pomimo tyk "skoków", dało się to całościowo ogarnąć. Popracuję nad tym jeszcze, z pewnością.
Przyznam, że powrót do wspomnień był naprawdę bolesny, wiele razy płakałam, gdy pisałam. W ogóle nie odzwierciedla uczuć, tych głębszych, bo tego nie da się opisać, a zwyczajnie brakuje mi słów. Może podchodzę do tego krytycznie, ale jest jeszcze nuta tego, że coś temu opowiadaniu brakuje.Czy tylko ja tak odczuwam? No, któż wie.
Życie ciągle mnie zaskakuje, więc nie mówię koniec temu opowiadaniu. :D
Dziękuję, także pozdrawiam i z chęcią zajrzę do twojej twórczości.
Komentarze (19)
Opisy są świetne. Trzymasz poziom. Życzyłabym sobie więcej takich tekstów u Ciebie. Mam nadzieję, że się jeszcze pojawią.
Uczuciowe i emocjonalne. Niby codzienne życie, ale te sny... lepiej powiedziawsze koszmary :(
Oczywiście soczysta 5 ode mnie i oby tak dalej:)
Pozdrawiam
Piękne opisy uczuć, świetnie wplatane refleksje, a uświadomienie czytelnika, że to Twoja historia zwala z nóg, chwyta za serce i wywołuje prawdziwego, polekturowego kaca (wybacz kolokwialnie określenie). Pod każdą częścią "Wrócić na Stare śmieci" zostawiłam 5, a niebawem zapoznam się z resztą Twojej twórczości. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić, ale to raczej kwestia mojej ułomności i łykania tekstu chaustami, to fakt, że tak strasznie skakalas na osi czasu. Momentami mocno się gubilam, ale na szczescie, finalnie odnajdywalam się w czasoprzestrzeni ;D
Dodam jeszcze, że podziwiam Cię za odwagę. Powrocilas do wspomnień tak bolesnych, opublikowalas je dla publiczności i w dodatku przyznalas się do autentyczności. Jesteś osobą bardzo doświadczona życiowo, ale jednocześnie niezłomną. Wiele osiągniesz. Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę samych sukcesów.
"...to fakt, że tak strasznie skakałaś na osi czasu" – zdecydowanie, nie ukrywam tego, bo tak jest. Mam nadzieję, że pomimo tyk "skoków", dało się to całościowo ogarnąć. Popracuję nad tym jeszcze, z pewnością.
Przyznam, że powrót do wspomnień był naprawdę bolesny, wiele razy płakałam, gdy pisałam. W ogóle nie odzwierciedla uczuć, tych głębszych, bo tego nie da się opisać, a zwyczajnie brakuje mi słów. Może podchodzę do tego krytycznie, ale jest jeszcze nuta tego, że coś temu opowiadaniu brakuje.Czy tylko ja tak odczuwam? No, któż wie.
Życie ciągle mnie zaskakuje, więc nie mówię koniec temu opowiadaniu. :D
Dziękuję, także pozdrawiam i z chęcią zajrzę do twojej twórczości.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania