wygaszenie
początek i zakończenie. w środku kałuża brudna od słów.
spadają z uśmiechem. śliskie, wijące się jak robactwo.
powtarzający się cykl z karą przyklejoną do butów.
''moja wina, moja wina''
za oknem znowu jesień, a może tylko oczy zgasły
początek i zakończenie. w środku kałuża brudna od słów.
spadają z uśmiechem. śliskie, wijące się jak robactwo.
powtarzający się cykl z karą przyklejoną do butów.
''moja wina, moja wina''
za oknem znowu jesień, a może tylko oczy zgasły
Komentarze (15)
Podoba mi się...
nikczemność. wybierz sobie jakiś cel, jakikolwiek i zacznij
żyć.
Zachowaj te wspomnienia, które dawały ci przyjemność.
- To trudne, wiem!
Ale jeśli chcesz być szczęśliwa, nie wolno gmerać w pamięci.
i wyciągać wijące się robactwo.
Nie żałuj, niech zdychają.
NO!
Myślałem, że nie trzeba ciągle tego podkreślać.
mówię właśnie do niej.
To cały cykl o tej zmyślonej istocie.
Jak mogłaś inaczej myśleć.
Ciebie, jako autorkę, absolutnie nie dotyczy.
Przecież ciebie nie znam.
Miłego czwartkowego popołudnia.
NO!
To dobrze, że jesteś z nią w kontakcie.
Prawdziwa przyjaźń jest bezcenna.
NO!
Idę zatem naprzeciw.
Dobranoc!
NO!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania