...

.

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • alfonsyna 23.07.2016
    "jednak, gdy" - wedle moich przypuszczeń, nie ma potrzeby oddzielać tych dwóch słów przecinkiem
    "Zawiesiłam głos" - dałabym "zawiesiłam" z małej, bo tyczy się (wg mnie przynajmniej) samego mówienia, nie żadnej innej czynności
    "Nie interesuję mnie" - interesuje
    "i kim on jest" - pozbyłabym się tego "on" - jest znaczeniowo zbędne, a bez niego zdanie brzmi naturalniej
    "Nie marnuj mojego czasu. - powiedziałam" - bez kropki po "czasu"
    "na długość sukienki, [...] Pociągnęłam w dół sukienkę" - dla mnie tej "sukienki" tu trochę nadmiar, można by uniknąć powtórzenia
    "ale, gdy pomyślałam" - zbędny przecinek
    "Przeskakiwałam z nogi na nogę" - zmieniłabym "przeskakiwałam" na np. "przestępowałam", bo przeskakiwanie w mojej wyobraźni buduje dość zabawny obraz, że dziewczyna faktycznie tam podskakuje, a to mi niezbyt pasuje do sytuacji. :D
    "Pierwsze(,) kogo dostrzegłam" - dla lepszego brzmienia trochę bym zmieniła, np. "Pierwszą osobą, którą dostrzegłam, była półnaga dziewczynka", ale to tylko moja propozycja :)
    "nie wiele mogłam dostrzec" - niewiele
    "Czułam obrzydzenia" - obrzydzenie
    "Wiesz(,) co masz robić"
    "Całował(,) gdzie popadło"
    "pokażę(,) co robię"
    "Z daleko ujrzałam" - daleka; w tamtym miejscu jest również bliskie powtórzenie "ujrzałam" - jedno z nich można zastąpić jakimś innym określeniem
    "coraz większa siłą" - większą
    "wyjechał na ulice" - ulicę
    "Omal ten facet mnie nie zgwałcił" - zmieniłabym szyk - "Ten facet omal mnie nie zgwałcił", ale w sumie to dialog, więc równie dobrze może zostać jak jest, więc to tylko taka sugestia ;)
    "nie wsypałam mu proszek" - proszku
    To tyle. ;) Podoba mi się, jak poprowadziłaś całą akcję, naprawdę mnie wciągnęła i czytało się bardzo przyjemnie, z odpowiednim do sytuacji dreszczykiem emocji. Spodziewałam się, że cała akcja nie może pójść zbyt łatwo, choć widać, że bohaterka była zdeterminowana, by sobie z tym wszystkim jakoś poradzić, o czym świadczy już sam fakt, że w ogóle postanowiła spróbować. Ostatnia scena jest, w moim odbiorze przynajmniej, w jakiś sposób rozczulająca i stawia Czarnego w nieco innym świetle. Nie wiem, czy zdaje sobie z tego sprawę i robi to specjalnie, ale wydaje się świetnym manipulatorem - swoim zachowaniem pod koniec w bardzo prosty sposób zmienia nastawienie kobiety do siebie - wcześniej była na niego wściekła, teraz nagle zaczyna myśleć, że to ona zawiodła, bo "może to naprawdę było proste". Podoba mi się, jak budujesz tę relację między nimi, jest wielce obiecująca. Czekam na dalszy ciąg z dużym zainteresowaniem. :)
  • xxECxx 23.07.2016
    Po stokroć Ci dziękuje za wyszukanie błędów, będziesz moim edytorem tekstu, nie wiem czy dobrze napisałam :) Mam nadzieję, że się zgodzisz :) Nie wiem czy pamiętasz, ale przy którejś naszej rozmowie napisałam, że nie lubię romansideł i banalnych wątków miłosnych, jak już zrobi się banalnie, skarc mnie :) Dziękuje bardzo za komentarz i, że czytasz mnie :)
  • alfonsyna 23.07.2016
    xxECxx, dla mnie to żaden problem, jeśli tylko mogę w jakiś sposób pomóc, to w ogóle nie ma sprawy. :) Pamiętam, pamiętam, a i ja mam poniekąd wykrywacz tego typu banałów, jakoś automatycznie się krzywię, gdy coś mi nie pasuje, więc na pewno dam znać, jeżeli poczuję, że coś przestaje mi odpowiadać. No i nie ma za co właściwie - czytam, bo mi się podoba. ;)
  • Nazareth 23.07.2016
    Świetna część, bardzo dużo akcji, nagromadzenie wielu silnych emocji. Wiem jakim wyzwaniem jest opis "walki". Musi być szybki, gwałtowny a w dodatku przekazywać wszystkie emocje, tobie się to udało na 5+. Gładkie przejście w opiście stanu ducha bohaterki, od zdenerwowania, do prymitywnego lęku i z powrotem do zdenerwowania w którym zaczyna uchodzić z niej adrenalina. Świetne, poprostu świetne. Czekam na następną część.
    P.S. Podziałało?
  • xxECxx 23.07.2016
    Oj tyle miłych słów Naz, nie zasłużyłam, serio... Ty jesteś specjalistą w budowaniu napięcia, ja marnym uczniem :)
    Dziekuje Ci bardzo, że jesteś i że mogę na Ciebie liczyć, PODZIAŁAŁO i to bardzooo :)
  • Nazareth 23.07.2016
    xxECxx Zaslużyłaś ;) Cieszę się, że mogłem jakoś pomóc :)
  • Ritha 25.07.2016
    Widziałam już wcześniej, że dodałaś, ale taka zalatana byłam, a nie lubię niektórych rzeczy ogarniać "na szybko i po łebkach". Dziś przeczytałam więc na spokojnie i aż się zestresowałam w trakcie, czyli podziałało na wyobraźnię :) Emocje trafiły, opis sytuacji, klimatu miejsca, uczuć bohaterki, jakbym tam była, świetnie! Chce jeszcze xxECxx ! :) 5 klikłam :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania