Pomimo całej sympatii dla Oxleya, Sheery, Wilkinsona i innych, którzy są jakby oczko wyżej od Kraba, to jednak on też wkupił się w moje łaski, chyba naturalnością, typu:
"-Panowie, stoimy w obliczu pewnych zmian, które chciałbym, żebyśmy zadecydowali razem... - Chrząknął. Sięgnął do kieszeni. - Dwie sprawy: Pierwsza - mamy przesrane! Przesraniutkie! Koniec biznesu z wożeniem trupów! Koniec smrodu! - zrobił pauzę, aby ludzie przyzwyczaili się do myśli."
No i za kaligrafię moczem xd
Zastanwiam czy istnieje na świecie niedźwiedź, który ma skłonności samobójcze, nierówno pod sufitem i, do tego, lubi seks międzygatunkwy. Już takie mam myśli po tym całym Ciebie czytaniu :)) Dawno, dawno temu były w Polsce telewizory Rubiny. I ludzie się o nie "zabijali" w sklepach. I nie było Hu i Li, którzy by ich powstrzymali i dlatego były to czasy tak smutne, że aż ponure. I do tego piątka, jak zawsze :))
"York mógłby zmiażdżyć w uścisku niedźwiedzia, o ile niedźwiedź miałby skłonności do erotyki międzygatunkowej," - i kiedy już wiesz, że to będzie bardzo dobry odcinek.
Chyba, abstrahujac od całości, najbardziej mi leży "pojedynczość". Coś, na co można wpaść. Przy każdej nowej części można na coś takiego trafić, a można i nie.
To jest zajebiste.
"-zachrobotał i umilkł. Orrick" – daj odstępa
"Dwie sprawy: Pierwsza - mamy przesrane! " - ten myślnik wprowadza chaos
"- wrzasnął Orrick. -Mamy przesrane" – i tu
"-Potrzaskane. - powiedział Murzyn z wielką blizną na twarzy.
-Hłą juło juło ziong hi czi ho - powiedział Li, a Hu pokiwał głową.
-Właśnie - powiedział Krabschnittz." - kropka po pierwszym wyrazie do usunięcia. 3X powiedział. Niezbyt "uroczo"
"Tak, ...wybacz, ale nie pamiętam, jak się nazywasz? - dopuścił do głosu faceta, który podniósł rękę. " - dopuścił z wielkiej
"Mimo, że siedziałem cicho i nic nie mówiłem," - mimo że – bez przecinka.
No i końcówa jak zwykle: "usłyszał strzał". Co jak co, ale przykładane są starania, żeby akcent był.
Propsuję zamysł.
Te myślniki i spacje po nich, Canulasie, to możesz sobie darować w wypisywaniu, to nagminne w tym tekście. Wiem, że tak jest, wiedziałem, czytając po raz pierwszy. Korekta całości to zmieni masowo. Te "powiedział", wynikają, jak zdążyłem zauważyć, z nieświadomości. Też znikną.
Komentarze (13)
"-Panowie, stoimy w obliczu pewnych zmian, które chciałbym, żebyśmy zadecydowali razem... - Chrząknął. Sięgnął do kieszeni. - Dwie sprawy: Pierwsza - mamy przesrane! Przesraniutkie! Koniec biznesu z wożeniem trupów! Koniec smrodu! - zrobił pauzę, aby ludzie przyzwyczaili się do myśli."
No i za kaligrafię moczem xd
5 :)
Chyba, abstrahujac od całości, najbardziej mi leży "pojedynczość". Coś, na co można wpaść. Przy każdej nowej części można na coś takiego trafić, a można i nie.
To jest zajebiste.
"-zachrobotał i umilkł. Orrick" – daj odstępa
"Dwie sprawy: Pierwsza - mamy przesrane! " - ten myślnik wprowadza chaos
"- wrzasnął Orrick. -Mamy przesrane" – i tu
"-Potrzaskane. - powiedział Murzyn z wielką blizną na twarzy.
-Hłą juło juło ziong hi czi ho - powiedział Li, a Hu pokiwał głową.
-Właśnie - powiedział Krabschnittz." - kropka po pierwszym wyrazie do usunięcia. 3X powiedział. Niezbyt "uroczo"
"Tak, ...wybacz, ale nie pamiętam, jak się nazywasz? - dopuścił do głosu faceta, który podniósł rękę. " - dopuścił z wielkiej
"Mimo, że siedziałem cicho i nic nie mówiłem," - mimo że – bez przecinka.
No i końcówa jak zwykle: "usłyszał strzał". Co jak co, ale przykładane są starania, żeby akcent był.
Propsuję zamysł.
Na ich miejsce trafią rasy psów pasterskich.
Uśmiałam się :) Masz świetną manierę w pisaniu ;)) Pozdrowionka...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania