Angelo↔Ładnie, choć krótko.
Rzeknę hmm... w miarę bezpieczna scena... ale nie do końca...
wzmocnienie jakby... znalezienie chociażby zwykłej kładki...
i z garścią ogników nadziei, zatańczyć na nowej stronie przeszłości,
No!→Chociaż spróbowałem zinterpretować:)↔Pozdrawiam:)↔5
Może ktoś odszedł tragicznie lub po prostu, bez tragedii i ogniki to wspomnienia, z którymi narratorka tańczy na... No właśnie na czym? Znowu na zgliszczach wspomnień. Błędne kółeczko ciągłego rozpamiętywania odpowiada błędnemu kółeczku na poziomie formy. Tym bardziej, że ogniki to ogień, a efektem działania nieujarzmionego ognia są zgliszcza. Bardzo podoba mi się:
nie znałam dróg polnych
i po których przęsłach mostu
mogę przejść bezpiecznie
To jest właśnie moment, w którym poezja pozwala zrobić to, czego nie można zrobić w prozie. Skrót myślowy przez skrót formalny, a sens załatwia rytmika i bliskoznaczność, bo według mnie, gdyby to rozpisać byłoby:
nie znałam dróg polnych
i nie wiedziałam po których przęsłach mostu
mogę przejść bezpiecznie
Znać. Wiedzieć. Te czasowniki są tak bardzo blisko siebie, więc zastosowanie takiej a nie innej formy nosi znamiona prawdziwego natchnienia. Mnie w tym miejscu przeszły ciarki, bo w hebrajskim znać (w sensie znajomości przedmiotu) i wiedzieć to ten sam czasownik. W transliteracji ledaat. Bardzo bardzo mi się podoba, chociaż zdaję sobie sprawę, że moje odczytanie może być zupełnie od czapy. Ale to moje odczytanie. Własne. Prywatne. Bardzo ładny wiersz..
No proszę no proszę, przeczytałem coś od Ciebie szybciej niż sądziłem ;)
Cóż, stało się coś poważnego, coś co kompletnie zmieniło świat bohaterki, a nawet go spaliło. Coś, co spowodowało zmianę rzeczywistości, w której bohaterka próbuje się odnaleźć, lecz nie zna przęseł mostu po którym ma stąpać. Jednak otrząsnęła się, stała się bardziej pewna i będzie mogła być szczęśliwa, tak bardzo, że aż zatańczy na zgliszczach starej rzeczywistości, witając zupełnie nową :)
Taka moja mała interpretacja :D
Pozdrawiam ;)
Rozpalona miłość i powolne spopielenie jej. Zbyt długo trwało uczucie, które nie dawało bezpiecznej odległości aby być. Czas uleczył rany i można dalej iść w nowy ogień. Zgliszcza zostawić w tyle.
LBnR zaprasza do wzięcia udziału w zabawie na słowa!
W tym wątku uzyskasz wszystko o Bitwie: https://www.opowi.pl/forum/konkurs-lbnr-nr-77-wyzwanie-rzucone-w1311/
Jeszcze do 16 wrzesnia mozna zaszaleć. Więc napisz i baw się dobrze.
Serdecznie zapraszamy i liczymy na ciebie!!!
Literkowa pozdrawia
Komentarze (7)
Rzeknę hmm... w miarę bezpieczna scena... ale nie do końca...
wzmocnienie jakby... znalezienie chociażby zwykłej kładki...
i z garścią ogników nadziei, zatańczyć na nowej stronie przeszłości,
No!→Chociaż spróbowałem zinterpretować:)↔Pozdrawiam:)↔5
nie znałam dróg polnych
i po których przęsłach mostu
mogę przejść bezpiecznie
To jest właśnie moment, w którym poezja pozwala zrobić to, czego nie można zrobić w prozie. Skrót myślowy przez skrót formalny, a sens załatwia rytmika i bliskoznaczność, bo według mnie, gdyby to rozpisać byłoby:
nie znałam dróg polnych
i nie wiedziałam po których przęsłach mostu
mogę przejść bezpiecznie
Znać. Wiedzieć. Te czasowniki są tak bardzo blisko siebie, więc zastosowanie takiej a nie innej formy nosi znamiona prawdziwego natchnienia. Mnie w tym miejscu przeszły ciarki, bo w hebrajskim znać (w sensie znajomości przedmiotu) i wiedzieć to ten sam czasownik. W transliteracji ledaat. Bardzo bardzo mi się podoba, chociaż zdaję sobie sprawę, że moje odczytanie może być zupełnie od czapy. Ale to moje odczytanie. Własne. Prywatne. Bardzo ładny wiersz..
Cóż, stało się coś poważnego, coś co kompletnie zmieniło świat bohaterki, a nawet go spaliło. Coś, co spowodowało zmianę rzeczywistości, w której bohaterka próbuje się odnaleźć, lecz nie zna przęseł mostu po którym ma stąpać. Jednak otrząsnęła się, stała się bardziej pewna i będzie mogła być szczęśliwa, tak bardzo, że aż zatańczy na zgliszczach starej rzeczywistości, witając zupełnie nową :)
Taka moja mała interpretacja :D
Pozdrawiam ;)
Pozdrawiam ciepło
"jeden wystrzał co spalił świat
i zabrał zapisane kartki
wtopione w materiał linie papilarne
kiedy za rękaw zbyt długo cię trzymałam
nie znałam dróg polnych
i po których przęsłach mostu mogę przejść bezpiecznie
dziś już odważniejsza
z garścią ogników
na zgliszczach zatańczę"
Brakuje trochu Twojej prozy - tak z innej mańki.
W tym wątku uzyskasz wszystko o Bitwie:
https://www.opowi.pl/forum/konkurs-lbnr-nr-77-wyzwanie-rzucone-w1311/
Jeszcze do 16 wrzesnia mozna zaszaleć. Więc napisz i baw się dobrze.
Serdecznie zapraszamy i liczymy na ciebie!!!
Literkowa pozdrawia
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania