wystarczył atak spoza sceny

jeden wystrzał co spalił świat

i zabrał kartki zapisane

linie papilarne

wtopione w materiał

kiedy za rękaw trzymałam cię zbyt długo

 

nie znałam dróg polnych

i po których przęsłach mostu

mogę przejść bezpiecznie

dziś już odważniejsza

 

z garścią ogników

zatańczę na zgliszczach

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Dekaos Dondi 12.09.2020
    Angelo↔Ładnie, choć krótko.
    Rzeknę hmm... w miarę bezpieczna scena... ale nie do końca...
    wzmocnienie jakby... znalezienie chociażby zwykłej kładki...
    i z garścią ogników nadziei, zatańczyć na nowej stronie przeszłości,
    No!→Chociaż spróbowałem zinterpretować:)↔Pozdrawiam:)↔5
  • Nachszon 12.09.2020
    Może ktoś odszedł tragicznie lub po prostu, bez tragedii i ogniki to wspomnienia, z którymi narratorka tańczy na... No właśnie na czym? Znowu na zgliszczach wspomnień. Błędne kółeczko ciągłego rozpamiętywania odpowiada błędnemu kółeczku na poziomie formy. Tym bardziej, że ogniki to ogień, a efektem działania nieujarzmionego ognia są zgliszcza. Bardzo podoba mi się:

    nie znałam dróg polnych
    i po których przęsłach mostu
    mogę przejść bezpiecznie

    To jest właśnie moment, w którym poezja pozwala zrobić to, czego nie można zrobić w prozie. Skrót myślowy przez skrót formalny, a sens załatwia rytmika i bliskoznaczność, bo według mnie, gdyby to rozpisać byłoby:

    nie znałam dróg polnych
    i nie wiedziałam po których przęsłach mostu
    mogę przejść bezpiecznie

    Znać. Wiedzieć. Te czasowniki są tak bardzo blisko siebie, więc zastosowanie takiej a nie innej formy nosi znamiona prawdziwego natchnienia. Mnie w tym miejscu przeszły ciarki, bo w hebrajskim znać (w sensie znajomości przedmiotu) i wiedzieć to ten sam czasownik. W transliteracji ledaat. Bardzo bardzo mi się podoba, chociaż zdaję sobie sprawę, że moje odczytanie może być zupełnie od czapy. Ale to moje odczytanie. Własne. Prywatne. Bardzo ładny wiersz..
  • Shogun 12.09.2020
    No proszę no proszę, przeczytałem coś od Ciebie szybciej niż sądziłem ;)
    Cóż, stało się coś poważnego, coś co kompletnie zmieniło świat bohaterki, a nawet go spaliło. Coś, co spowodowało zmianę rzeczywistości, w której bohaterka próbuje się odnaleźć, lecz nie zna przęseł mostu po którym ma stąpać. Jednak otrząsnęła się, stała się bardziej pewna i będzie mogła być szczęśliwa, tak bardzo, że aż zatańczy na zgliszczach starej rzeczywistości, witając zupełnie nową :)
    Taka moja mała interpretacja :D
    Pozdrawiam ;)
  • Pasja 12.09.2020
    Rozpalona miłość i powolne spopielenie jej. Zbyt długo trwało uczucie, które nie dawało bezpiecznej odległości aby być. Czas uleczył rany i można dalej iść w nowy ogień. Zgliszcza zostawić w tyle.

    Pozdrawiam ciepło
  • Pan Buczybór 12.09.2020
    całkiem porządny wiersz
  • iNick 12.09.2020
    Mnie tak pasuje, to se przestawiłem, nie mówię, ze lepiej, mówię, ze lepiej w odbiorze dla mnie, ja lubię łamać język - psuć, upaskudniać, to tego...

    "jeden wystrzał co spalił świat
    i zabrał zapisane kartki
    wtopione w materiał linie papilarne
    kiedy za rękaw zbyt długo cię trzymałam

    nie znałam dróg polnych
    i po których przęsłach mostu mogę przejść bezpiecznie
    dziś już odważniejsza

    z garścią ogników
    na zgliszczach zatańczę"

    Brakuje trochu Twojej prozy - tak z innej mańki.
  • LBnR zaprasza do wzięcia udziału w zabawie na słowa!
    W tym wątku uzyskasz wszystko o Bitwie:
    https://www.opowi.pl/forum/konkurs-lbnr-nr-77-wyzwanie-rzucone-w1311/
    Jeszcze do 16 wrzesnia mozna zaszaleć. Więc napisz i baw się dobrze.
    Serdecznie zapraszamy i liczymy na ciebie!!!
    Literkowa pozdrawia

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania