Poprzednie częściWywiad z Werterem

Wywiad z Jokerem (fragment)

- Dobrze panie Jokerze...

- Joker. Po prostu Joker.

- Ok. Porozmawiajmy chwilę o Harley Quinn.

- Ach tak, Harley...

- No właśnie. Miłość między wami rozkwitła na dobre.

- Tak, to w sumie zabawne (podobnie zresztą, jak całe moje życie), że dopiero wówczas, kiedy stałem się bezwzględnym psychopatą, ktoś postanowił obdarzyć mnie tak płomiennym uczuciem, hahaha haha hahahaha hahah...

- Dam ci chwilkę...

- Nie, luz. Już jestem spokojny.

- Cieszę się. Na zwiastunie najnowszego filmu z twoim udziałem widać, że ty również poczułeś do niej słabość. Jednak w większości komiksów oraz animacji wygląda to zupełnie inaczej. Traktujesz ją w sposób szorstki, a momentami wręcz brutalny. Dlaczego?

- Sam nie wiem... Może dlatego, że po przemianie w Jokera nie zabiegałem już o względy płci przeciwnej, a zamiast tego zacząłem szukać poklasku oraz uwielbienia ze strony szeroko pojętej gawiedzi? A może mściłem się trochę na niej za swoje wcześniejsze niepowodzenia z kobietami?

- To trochę nie fair w stosunku do niej...

- Być może, ale w gruncie rzeczy niewiele mnie to obchodzi. Jestem Jokerem, a nie rycerzem na białym koniu, który dba o swoją kobietę i liczy się z jej zdaniem oraz potrzebami. Poza tym nachalność Harley na dłuższą metę stawała się nie do zniesienia.

- Ale na pewno miała w sobie jakieś cechy, które sprawiały, że na jej widok czułeś motyle w brzuchu?

- Cóż, uwielbiała mnie, więc w gruncie rzeczy wiedziała, co dobre. Bawiłem się świetnie w jej towarzystwie (przynajmniej przez jakiś czas). No i miała też zajebiste ciało, a przy tym fajnie się ubierała.

- Brzmi to wszystko tak, jakbyś traktował ją jak swoją zabawkę...

- No i co z tego, skoro tak dobrze odnajdywała się w tej roli?

- Jesteś tego pewien?

- Tak i myślę, że gdybyś ją o to zapytał, zgodziłaby się z tym stwierdzeniem bez mrugnięcia okiem.

- No tak, przecież nie odważyłaby się zanegować twoich słów...

- O, widzisz? Zaczynasz łapać, hahahahaaha...

 

Od autora

Powyższy tekst powstał z okazji zbliżającej się premiery filmu pt. Joker: Folie à deux. Być może w przyszłości zdecyduję się stworzyć cały wywiad z tą jakże pokręconą postacią, podobnie zresztą, jak to uczyniłem w przypadku Wertera.

 

J. T.

Następne częściWywiad z Jokerem (fragment 2)

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • yfgfd123 ponad rok temu
    Okropnie mi się to czyta, tak samo jak wywiad z Werterem. Strasznie sztuczne dialogi, a to przecież na nich opiera się cały wywiad. Powoli dochodzę do wniosku że to ze mną musi być coś nie tak bo oceny nazbierałeś świetne.
  • Jordan Tomczyk ponad rok temu
    Wszystko jest z Tobą ok. To po prostu wywiady w takim starym stylu o nieco psychologicznym podłożu. Po prostu taka narracja do Ciebie nie trafia i jest ok. Jednemu się spodoba, innemu nie i masz do tego pełne prawo 😉

    Pozdrawiam serdecznie 🙂
  • zsrrknight ponad rok temu
    sztywne i nieciekawe, a z postacią Jokera to ma tyle wspólnego, że po prostu napisałeś że to Joker. A jakby tą wzmiankę pominąć, to pozostaje "wywiad" dwóch nudnych, przypadkowych ludzi...
  • Jordan Tomczyk ponad rok temu
    Jak wyżej, kwestia gustu. Ja uważam inaczej.

    Pozdrawiam 😉
  • Aleks99 ponad rok temu
    Sól tej ziemi, żre główną do cna...
  • Laura Alszer ponad rok temu
    Mam nadzieję, że będzie tego więcej
  • Jordan Tomczyk ponad rok temu
    A dziękuję, postaram się nie zawieść oczekiwań 😊

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania