Z Pamiętnika Młodego Leśnika - Symphonia Dentata

Zanim przeczytasz, krótkie wprowadzenie..

Opisywana niżej sytuacja tyczy się pewnej kobiety ze Zbydniowic, wsi podkrakowskiej.

Mam wątpliwe szczęście pracować z tą Panią...:)

 

 

Mam tzw luz (luz psychiczny) dopóki To nie przyjdzie. To, ma czerwona gębę i wydaje dziwne odgłosy.

Jakieś westchnienia, stękania a najgorzej jak je. To znaczy wszystko cacy! Jak je, mucha nie siada!

Pełna kultura, pełną gębą! Ani mlaśnięcia, ani głośnego przełknięcia, tylko trzeszczenie świeżutkich

kajzerek w jej ubogim uzębieniu zakłóca monolityczną ciszę.

Koncert zaczyna się tuż po ostatnim kęsie. Z namaszczeniem odpala smrodliwego, własnoręcznie

robionego papierosa i daje do wiwatu, jakby chciała nadrobić zbytek kultury poprzedniego etapu

konsumpcji. Bo teraz, tak jak krowa po obfitym posiłku przeżuwa powracającą z rozbudowanych żołądków

strawę, tak ona wycmokując resztki czyści swoje wybrakowane uzębienie.

Robi to z namaszczeniem, ze swoistą maestrią. Różnorodność wydawanych dźwięków jest bogata,

niebanalna, pełna barw i odcieni.

Cała gama dźwięków od delikatnych, jakby wstydliwych, subtelnie głaszczących ucho środkowe i błonę

bębenkową słuchacza, ale pełnych jakiejś soczystości aż do wystrzałów odpalanych znienacka salwą

okrutną, powodującą gwałtowne wzdrygnięcia się potencjalnego słuchacza, czyli zazwyczaj mnie.

Czasami trafiają się odgłosy z paszczy rozwlekłe, rozciągnięte w czasie, nie za głośne, o nie! Takie w

sam raz by dokładnie wsłuchać się w całe bogactwo dźwięków powstających przy tej okazji.

Zaczyna się to od stłumionego świstu przechodząc w stonowany gulgot, to wtedy zapewne odrywają się

resztki karmy, te najsmaczniejsze przecież! a kończy się aksamitnym staccato z wieloma

harmonicznymi. Uczta dla ucha konesera jakim pomału się staję, codziennie obcując z takimi koncertami.

Żal mi się robi czasami, gdy co bardziej oryginalne i twórcze akordy rozpływają się i giną, zanikają

niezarejestrowane..

Co za strata niepowetowana! Bo każda z tych stomatologicznych arii jest niepowtarzalna i jedyna w swoim

rodzaju!

 

przypis:

Wpływ na jakość dźwięków ma również rodzaj spożywanego pokarmu. Jeśli ma konsystencję kleistą,

przywierającą do zębów - gama odgłosów znacznie się poszerza.

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • NataliaO 30.05.2015
    Ty to potrafisz wszystko tak jakoś ubrać, 4:)
  • KarolaKorman 30.05.2015
    Chciałabym przeczytać opis jej uśmiechu po tak subtelnym śniadanku. Pewnie jest obfity :) 5 :)
  • Anonim 30.05.2015
    och...lepiej nie, zawsze starłem się jak najmniej na nią patrzeć,więc musiałbym konfabulować
  • KarolaKorman 30.05.2015
    może lepiej nie patrzeć na taki uśmiech i nie opiewać go ani poezją ani prozą hi, hi
  • Angela 30.05.2015
    Jak zwykle zabierając się do czytania Twoich historyjek, zupełnie
    nie wiem czego się spodziewać. Tak banalna czynność jak jedzenie
    śniadania opisana z wielką maestrią : ) 5
  • Anonim 30.05.2015
    w sumie brzydota jest interesującym tematem
  • Anonim 30.05.2015
    odzięki Angela :)
  • Angela 30.05.2015
    Bardzo interesującym, może dlatego że wszyscy jesteśmy niedoskonali,
    i chętnie czytamy o niedoskonałościach innych by poczuć się lepiej : )
  • Angela 30.05.2015
    Bardzo interesującym, może dlatego że wszyscy jesteśmy niedoskonali,
    i chętnie czytamy o niedoskonałościach innych by poczuć się lepiej : )
  • Anonim 30.05.2015
    e nie, prynajmniej ja mam inne pobudki
    po prostu brzydota jest o wiele ciekawsza
    piękni i gładcy są nudni, pełno ich w mediach, aż do wyrzygu :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania