Poprzednie częściZ pamiętnika Śmierci - Prolog

Z pamiętnika Śmierci - Rozdział 1

Kolejny dzień przyglądam się tym mrówkom. Oglądam je pobieżnie, bo tak naprawdę szukam tylko jej.

"Zabójco, masz ją zgładzić! Wyrządziła zbyt wiele zła", powiedział mi Sędzia, więc muszę wykonać jego polecenie.

Poszukuję dziewczynki o nazwisku Mary Hall. Wreszcie ją znajduję. Siedzi na schodku przy aptece. Czyta jakąś książkę. Średniej długości blond włosy, ma zaplecione w dwa warkocze. Niebieskie oczy iskrzą życiem. Jest taka młoda.

Ale nie mogę jej odpuścić. Sędzia byłby zły.

Sunę w strony dziewczynki. To jedyny moment, kiedy może mnie zobaczyć.

- Kim jesteś? - pyta cienkim głosem.

- Twoim końcem - szepczę. Z moich ust wydobywa się czarna para, która owija Mary.

Dziewczynka zaczyna się trząść. Jej oczy nie są już takie same. Zaczynają robić się martwe. Z mojej prawej strony, ktoś zaczyna krzyczeć. Odwracam się w tamtym kierunku.

Młoda kobieta. Blond włosy spięte w kok, a zielone oczy zalane łzami. To pewnie matka dziewczynki.

Podbiega do dziecka, a ja schodzę z jej drogi. Dam im chwilę. Jedną, krótką chwilę. Ostatnią chwilę życia Mary.

- Mary, Mary, otwórz oczy! Mary, córeczko, błagam! Skarbie! - krzyczy kobieta i upada na kolana obok dziewczynki.

Są żałosne. Mam ich dość.

Podchodzę do Mary Hall i dotykam smukłymi palcami jej oczu. Zamykam je. Moja dłoń sunie w kierunku serca i zawisa nad nim.

Widzę, jak moja ręka się trzęsie. Odwracam głowę i inną stronę i pomału zatrzymuję serce dziecka. Gdy jestem pewna, że jest po wszystkim, wyjmuję jej duszę.

Biorę ją na ręce i zanoszę do Sędzi. Nawet z daleka słyszę krzyki tamtej kobiety.

- Nie bój się mała Mary - szepczę do jej duszy - Nie bój się. Już jest po wszystkim. Ciężary świata już nie będą cię nękać.

Niemal widzę uśmiech w jej duszy.

Ale muszę się wam do czegoś przyznać. Po raz pierwszy czyjaś śmierć mnie poruszyła.

 

 

***

 

 

Wchodzę do sporego budynku. Nie, nie wchodzę do Raju po niebiańskich schodach, czy coś. Nie mam tam wstępu. Tak samo jak Sędzia.

Dlatego we dwójkę posiadamy ten budynek. Jest tu poczekalnia, gdzie zostawiam dusze, moje maleńkie biuro, w którym zapisuję nazwiska osób, które zabrałam, biuro Sędzi, w którym... nie wiem co robi, oraz największej Sali Sędzi.

Tam, pojedynczo, przynoszę każdą duszę. Odkładam ją na metalowy stół i razem z Sędzią ustalamy jej dobre i złe uczynki. Oczywiście większość robi Sędzia, ale... Muszę tam być ze względów papierkowych.

Czasami towarzyszą nam inni. Pocztownicy, Galanizatorzy czy Prawdomówni. Nie mam bladego pojęcia, czym się zajmują, bo nikt nie chciał w to wtajemniczyć takiej "małej" Śmierci, jak ja.

Kładę duszę Mary na tym przeklętym stole i staję obok Sędzi.

- Wyrok mamy jasny. Nie wiem po co, ją tu przyprowadziłaś - mówi mój "przyjaciel" i zaczyna szukać czegoś w papierach.

- Byłam pewna, że zmienisz zdanie - szepczę.

- Zabójco! Jesteś młoda! Nie wiesz jeszcze wielu rzeczy o świecie i ludziach! - krzyczy, a ja się skulam jak skarcony szczeniak.

- Sędzio, obserwuję ich. Chodzę wśród nich. Znam wiele ich tradycji - zaczynam mówić coraz głośniej i pewniej - Mam wrażenie, że wiem o nich więcej niż TY!

- Twój kolejny cel - oznajmia i podaje mi pożółkłą kartkę z nazwiskiem - Przyprowadź mi go szybko. Cierpi.

- Tak jest. - Odchodzę od półokrągłego stołu i kieruję się do drzwi. Zatrzymuję się na środku pomieszczenia, tuż obok stołu - Co zrobić z jej duszą?

- Zostaw ją mnie, a teraz idź - rozkazuje mi, ale w chwili, gdy mam zamknąć za sobą drzwi zatrzymuje mnie krzykiem - Śmierć! Jeszcze jedno.

- Tak?

- Jeśli jeszcze raz podniesiesz na mnie głos, pożałujesz - oznajmia szorstko.

- Jestem nieśmiertelna, nie możesz mi gro...

- Owszem mogę - przerywa mi - Jestem Sędzią, mogę robić wszystko. A teraz wynocha, niejaki Thomas cierpi.

- To po niego mam iść, zgadza się? - pytam, ale w odpowiedzi otrzymuję jedynie kiwnięcie głową.

Zatrzaskuję za sobą drzwi i wychodzę z budynku. Otwieram kartkę.

 

 

Thomas Palmer

 

Urodzony: 19.04.1993r. (wiek: dwadzieścia trzy lata)

 

Miejscowość: Diss, Anglia

 

 

Więc wybieram się w podróż do Anglii.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania