Z pamiętnika typowej nastolatki

Mój dzień zaczyna się dość normalnie. Ot, wstaję, myję się, czeszę włosy. Jestem blondynką, ale to jest pamiętnik, więc... moje włosy mienią się blaskiem tysiąca słońc, falują delikatnie, muskane północnym wiatrem. Huk z tym, że są krótkie.

Nie maluję się, ale nie dlatego, że jestem zbuntowana i inna od rówieśniczek. Po prostu, mam alergię i gdy zrobię sobie makijaż, to twarz mi puchnie. Tak więc dzień zaczynam bez make-upu. Przebacz mi, o Chryste!

Potem idę na śniadanie. Kolejne rozczarowanie - nie schodzę po schodach, co dawałoby mi okazję, do przezabawnych wpadek, takich jak potknięcie się o stopień. Niestety, los jest okrutny. Mieszkam w domku parterowym. A Biber nie przyjedzie do mojej szkoły, i nie porwie mnie że sobą. Strasznym jest życie nastolatki. Nic, tylko się ciąć.

Wychodzę z łazienki... zaraz, co? Nie opowiedziała Wam o tym, w co się ubrałam? Trzeba to koniecznie nadrobić, czytelnik gotowy pomyśleć, że hasam na golasa.

Otóż założyłam spodnie.

Cud.

Dobra, te spodnie były czarne, trochę przybrudzone na kolanie, bo wyżerałam wczoraj dżem. Ten akurat szczegół mogłam Wam darować, ale zastąpię nim brak ćwieków na kieszeniach. Dalej.

Poza tym, założyłam koszulkę. Białą, ze szpanerskim napisem, którego i tak nie rozumiem. Nie szkodzi, inni też nie. Wiem to na pewno, bo bluzkę zakryłam szczelnie polarem. Niebieskim. Bo noszę.

Teraz zapytacie, dlaczego ja jeszcze nie mam chłopaka?

W co jeszcze nastolatki się ubierają z rana? Ach, no tak. W buty. Niestety, jestem beznadziejna, bo ja butów nie ubieram. Ja buty zakładami. I to dopiero wychodząc, bo moja mama nie lubi, gdy latam po domu w adidasach (podróbki, rozmiar 40/41). Muszę popylać w cichochodach albo skarpetkach.

Dotarłam do kuchni. Czeka na mnie kochająca mamusia, która już smaży naleśniki.

Mam uczulenie na laktozę, więc nieśmiertelne płatki z mlekiem odpadają w przedbiegach.

Kochająca mamusia służy, jak powszechnie wiadomo, wyłącznie do wyrobu śniadań. No, w niektórych przypadkach także do kłócenia się, ale nie moja.

Wiem, moje życie jest do bani.

Witam się z mamusią, niestety, wyżarłam wczoraj dżem, więc naleśniki jem bez niczego. Wypijam skoczek, biorę pudełeczko z Winx (lubię radosne bajeczki, ktoś zabroni?), które zawiera zdrowe śniadanko, żegnam się z mamusią. Spokojnie wychodzę z domu, i kieruję swoje kroki w stronę przystanku. I nagle...

Z uliczki obok wyłania się ciacho blondyn. Mówię Wam, taaki paker.

Mam pecha, żadne z nas nie biegło, więc szanse romantycznego wypadnięcia na siebie są niemal zerowe. Tak dla zasady, trochę przyspieszyłam.

I wtem...

Coś na mnie wpadło.

I nie, to nie był samochód.

O aniołowie.

O święci.

To był megaciacho brunet!!!

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 16

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (18)

  • Julka2001 14.03.2016
    Wow!!!! Chce więcej, prędko!!!! 10/5!!!!
  • MiMi02 15.03.2016
    Miło wiedzieć, że ktoś czyta i mu się spodobało XD
    To już zakończyłam. Niedługo wstawię coś nowego, ale w podobnym klimacie :)))
  • Vampircia 14.03.2016
    Jedna z najlepszych parodii, jakie czytałam!
  • Siostra Jude 14.03.2016
    powinnaś iść do dermatologa jeśli twarz ci puchnie od kosmetyków.
  • Lotta 19.03.2016
    Dobre! Szkoda, że dopiero dzisiaj odkryłam, ale lepiej późno niż wcale. Spóźnione 5 ;)
  • MiMi02 20.03.2016
    Dzięki, jutro na pewno coś dodam :)
  • Czekam na ciąg dalszy, jak można kończyć opko takim cliffhangerem xD
  • ausek 20.03.2016
    Przeczytałam tekst, a potem zerknęłam do Twojego profilu. Jeżeli to opowiadanko jest parodią to zgadzam się z Vampircią, że jest ciekawe.
    Co do informacji napisanej przez Ciebie, że mamy się nie czepiać ortografii i interpunkcji to... wybacz, ale moim zdaniem jest to przesada. Napisałaś też, że nie lubisz czytać książek, a przy dysleksji jest to wskazane i bardzo pomocne. Wierz mi lub nie, ale naprawdę wiele można wypracować jeśli się chce. Pozdrawiam. ;)
  • MiMi02 21.03.2016
    Zerknij do opowiadania. Kobieto, przecież to parodia! Parodią jest też mój opis, parodią są moje komcie na forum. Ja też jestem parodią!
  • ausek 21.03.2016
    MiMi02 wielkie dzięki :) Właśnie potwierdziłeś, że jest to kolejne z TWOICH kont...
  • MiMi02 21.03.2016
    O co chodzi?
  • Majeczuunia 21.03.2016
    Jebłam XD
  • MiMi02 21.03.2016
    Mi to nie przeszkadza. Nabijasz mi komcie, yay! Czuję się fajna i w ogóle, gimb tak bardzo.
  • Majeczuunia 21.03.2016
    MiMi02 W sensie, że ze śmiechu jebłam, to miał być komplement XD I wgl jo tysz gimb, złonczmy sie!
  • MiMi02 21.03.2016
    Majeczuunia ja nie gimb. Już nie.
    Ale gdy czytam niektóre rzeczy na Opowych - to od razu się czuję taka tr0. Chociaż połowy z tego co tu się dzieje nie ogarniam.
  • Majeczuunia 21.03.2016
    MiMi02 Chyba nikt na początku nie ogarniał. Chociaż ja przyszłam tu w czasach normalności (tzn. dokładnie 365 dni temu) i było tu... kulturalnie.
  • Neurotyk 21.03.2016
    Fajny pastisz,5 ;)
  • Angela 24.03.2016
    Jedno słowo, PADŁAM : ) 5 Nie wiem czy błędy były celowe, ale specjalnie nie wadziły : )

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania