Z wyboru

Są tacy, których nie cieszy nic

wbiją pazury w jedno marzenie

i choć świat aż kapie od kolorów,

rozsypią czerń swym rozżaleniem

 

szarpiąc, uczepią się jednej myśli

nie widząc szans, ni możliwości

i choćbyś wór nadziei dał

nie wrócą z drogi, którą przyszli

 

Otwierasz ufnie nowy dzień

podsuwasz smaków wachlarz cały

lecz wobec gorzko - krzywych luster

stajesz jak dziecko oniemiały

 

Są tacy, których nie cieszy nic..

wbiją pazury w jedno marzenie

i choć kąpie się w pysznościach świat

wyrokiem ich niedożywienie

Średnia ocena: 3.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (22)

  • Grafomanka 7 miesięcy temu
    Nie ma co patrzeć na innych, trzeba na siebie i swojej duszy pilnować...
  • Polaroid 7 miesięcy temu
    Racja.
    Tylko patrzeć na to ciężko. I zdumieniu nie ma końca.
  • ireneo 7 miesięcy temu
    Polaroid
    I mnie zdumiewa twoja choroba pychy. Bardzo, bo śmiertelnie grzeszna.
    Tu masz adres, jednemu kalwaryjskiemu dziadowi nie pomogli ale twój stan aż tak beznadziejny nie jest. Pogarsza się, fakt co w twoim wieku jest okolicznością obciązającą.

    Grafomanka (.)
    Egzorcysta
    Spotkanie z egzorcystą poprzedzone jest konsultacją psychologiczną
    Ks. prałat Andrzej Grefkowicz
    Ks. Piotr Pietrzak
    Ks. Jacek Fijałkowski
    Warszawa, ul. Bednarska 28/30
    tel. 22 828 54 83
    Zapisy: poniedziałek-piątek g. 10-20.00"
    I tak ci dopomusz buk
  • Poncki 7 miesięcy temu
    Niektórzy się rodzą i prowadzą życie pozytywnie nastawieni. Inni od losu dostają pochmurne myśli. Czasem to kwestia wychowania, otoczenia. Wszystko jedno. Optymista czy pesymista wszystko to rak dla Ziemi.
  • Polaroid 7 miesięcy temu
    Nie wszystko jedno. :) Nie dla mnie :)
    Człowiek powinien dążyć do postępu, wzrostu. Miewa chwile zwątpienia, zastoju. Bywa, że podróżuje na wstecznym. Myślę jednak, że mimo wszystko, jest "stworzeniem nadziei".
  • Poncki 7 miesięcy temu
    Polaroid a tak, dobre intencje że złym efektem i złe intencje z dobrym. Wspolczesny Yin Yang. Pisałem kiedyś o tym.
    https://www.opowi.pl/o-dwoch-takich-drabble-a76851/
  • Polaroid 7 miesięcy temu
    Poncki
    Owszem, bywa. Tyle tylko, że ja odbieram to inaczej :)
    Nie "Współczesny Yin Yang" tylko Bóg, który wyprowadza trudne sytuacje na prostą drogę.
    Przykładów jest wiele. Choćby w mojej rodzinie. Bo jakże inaczej dramat może wydać wspaniałe owoce?
  • Poncki 7 miesięcy temu
    Polaroid. Dramat jest tylko u ludzi. Ludzie kierują się emocjami to i dramat jest. W naturze wszystko jest ... naturalne. Śmierć, życie, symbioza, pasożytnictwo. Ludzie psują naturalny cykl życia. Przeszkadzają naturze. Boją się śmierci i walczą o życie nieczysto. Przechytrzają śmierć z nadzieją, że będą żyć wiecznie. Lecz śmierć... przyjdzie po swoje nie zależnie od tego jak zaciekle będziemy walczyć.
  • Polaroid 7 miesięcy temu
    Poncki
    Tu nie chodzi o samą śmierć ale raczej o przebieg życia. Tu jest dramat.
    Mam wrażenie, że patrzysz na człowieka wyłącznie przez pryzmat biologii.
    Gdyby tak tylko patrzeć, człowiek niczym nie różniłby się od innych stworzeń.

    A jednak różnica jest zasadnicza. Prawda?
    Z pkt widzenia wiary - na obraz i podobieństwo
    Z pkt widzenia humanisty - istota twórcza
    Z pkt widzenia logiki - ze zdolnością myślenia przyczynowo-skutkowego
    itd

    "Ludzie kierują się emocjami to i dramat jest." - emocje są wynikiem dramatu, a dramat.. bywa, że jest wynikiem wyboru 'na chłodno'.
    Przyglądnij się wyborom ireneo - zamieszczane teksty są przemyślane, są świadomym wyborem zanim dojdą do momentu publikacji. Emocje bywają później w komentarzach, ale dramat wynika jego przemyślanych decyzji. Jego zdaniem to wielkie szczęście, moim - życiowy dramat życia bez Boga, życia ograniczającego się do biologicznego egzystowania pośród innych żywych organizmów.
    Chyba nie o to chodzi w byciu Człowiekiem.
  • TseCylia 7 miesięcy temu
    Rzeczywiście, są tacy, dla których radość życia jest zbiorem pustym.
  • Polaroid 7 miesięcy temu
    I zastanawiam się co z tym zrobić. Próbować? Czy zostawiać ich tak?
  • TseCylia 7 miesięcy temu
    Polaroid próbować można. Ale jeśli wyzwanie przerasta, trzeba powiedzieć: "Nie dam rady. Ty Panie zajmij się tym". Czyli poprosić Górę o interwencję.
  • Polaroid 7 miesięcy temu
    TseCylia
    Tak.
    A czasem Góra mówi: właśnie to Robię :) od tego cię mam. Posyłam was :)

    "próbować można" - byle razem. Byle z Górą :)
    Jeśli w pojedynkę, to raczej tylko dla własnego ego, aby wygrać. A nie o to tu idzie - nie o moją wygraną ale o wygranie tego człowieka dla Boga.

    Zgadzamy się?
  • TseCylia 7 miesięcy temu
    Polaroid mądrą osobą jesteś. Myślę, że wiesz co robić. Ja nieświęta bardzo i porywcza, mogę tylko podziwiać Twoją determinację.
  • Polaroid 7 miesięcy temu
    TseCylia
    "Ja nieświęta bardzo i porywcza," - a w moich oczach samokrytyczna i uroczo energiczna :D

    Wiesz ile mi jeszcze km do świętości? ehh....
    Ale bardzo chcę. Przyznaję. Bycie świętym musi być extra :)

    Determinacja...hmm ..zastanawiam się czy nie przesadzam.

    Staram się siedzieć cicho, odzywam się tam gdzie się po prostu nie da lub nie godzi milczeć. Staram się wyhamować na czas tzn. czując moment gdy wkracza mojego ego, chęć bycia górą, postawienia ostatniego słowa w sporze. Paskudna sprawa. Trzeba ugryźć się w język a niełatwe to czasem bo natura ludzka podpowiada aby odpisać 'piękny komentarzyk' :)
  • TseCylia 7 miesięcy temu
    Polaroid fakt, "piękne komentarzyki" aż się proszą o "piękne riposty". Niezmiennie podziwiam Twoją cierpliwość :)
  • Conie 7 miesięcy temu
    Ładny wiersz. 5!
  • Polaroid 7 miesięcy temu
    Dzięki! :D
  • ireneo 7 miesięcy temu
    Są tacy, chamska koronko, bo chcą a co tobie do nich. Chcesz by byli jak ty w debilnym świecie urojeń? Kolejny belkot ci wyszedł.
  • Polaroid 7 miesięcy temu
    ireneo,
    I są też tacy, którzy mają inne zdanie bo chcą. A co Tobie do nich? :)

    Pierwsi rzucają wyzwiska na lewo i prawo choć drugim zarzucają chamstwo, mówią o pysze drugich - nie wiedzieć czemu? - być może przez spokojne odpowiadanie na szereg pytań mimo, że pierwsi sami je najpierw stawiają.

    (hmm w sumie sprytne: postawię zarzut lub pytanie, a gdy odpowie, zrobię z odpowiedzi kolejny zarzut, że mnie poucza.. a więc ...to pycha. Sam będę mówił co mi się podoba..bo przecież to moje prawo ..wolność ... Będę pisał nawet obraźliwe teksty. Ale ta wolność dotyczy tylko mnie, rozmówcy już nie. Interesująca definicja 'wolności słowa'. - Tak ma to działać? :)
  • Notopech 7 miesięcy temu
    Krótko napiszę!
    To jest naprawdę dobry wiersz (bez komentarza, wybacz, gdybym go umieścił. podejrzewam , że zabrakło by miejsca w ramie...)
    Pozdrawiam
  • Polaroid 7 miesięcy temu
    Bardzo dziękuję!
    Serdeczności!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania