Zachowaj odstęp

Kobieta miała na sobie białą koszulkę z nabazgranym na plecach czarnym napisem „Zachowaj odstęp”. Inspirująca postać, bo oprócz koszulki z napisem „Zachowaj odstęp” miała w prawej ręce mapę. W lewej trzymała kierownicę wyrwaną z jakiegoś samochodu. Jeździła na wrotkach po chodniku krzycząc BRUM BRUM BRUUUUUUUUUM. Kiedy zapytałem się jej co robi, odpowiedziała że jest samochodem ciężarowym i musi dostarczyć ładunek w miejsce zaznaczone na mapie krzyżykiem. Patrząc na nią pomyślałem, że gabarytami od ciężarówki daleko nie odbiega. Na serio sporo by się w tej osobliwej pani zmieściło.

 

Opuszczając zakład dla psychicznie chorych, w którym właśnie odbywałem praktyki przygotowujące mnie do zawodu psychiatry, usłyszałem przekuwający bębenki uszne krzyk. To krzyczała pani Ciężarówka zawijana przez panów w białych fartuchach w kaftan bezpieczeństwa. Ledwo się w niego mieściła.

 

Gdy na drugi dzień pojawiłem się w szpitalu, cały zakład pogrążony był w smutku, którego powodem była odgryziona ręka jednego z członków personelu. Rękę odgryzła mu pani Ciężarówka. Podobno położyła się na facecie chcącym włożyć ją w kaftan i przygniatając go swoimi stu pięćdziesięcioma sześcioma kilogramami odgryzła mu lewą rękę i zjadła. A potem uciekła z zakładu na elektrycznej hulajnodze, którą nie wiadomo skąd miała.

 

– Tutaj musiał działać ktoś z zewnątrz – pomyślałem, bawiąc się w detektywa – albo pomógł ktoś z personelu. Postanowiłem zbadać tą sprawę. Ale sprawa rozwiązała się sama. Pani ciężarówka wróciła, oddając się dobrowolnie w ręce ludzi w białych fartuchach. Na pytanie dlaczego odgryzła rękę pracownikowi szpitala i ją zjadła, odpowiedziała:

 

– Po pierwsze od kilku tygodni ten pan mówił, że ma problem z ręką. A ja lubię rozgryzać ludzkie problemy. Po drugie jakby patrzył na znaki ostrzegawcze, to by miał swoją rękę.

– Jakie znaki? – spytał jeden z pracowników.

– No przecież mam na koszulce napisane czarne na białym: ZACHOWAJ ODSTĘP.

Przysłuchiwałem się tej rozmowie i nie mogąc powstrzymać zżerającej mnie ciekawości, zapytałem:

– A skąd pani miała elektryczną hulajnogę?

– Leżała u pana dyrektora w samochodzie w bagażniku. Wzięłam sobie korzystając z okazji, kiedy pan dyrektor zapomniał zamknąć auto

– A po co pani pojechała tą hulajnogą poza teren zakładu?

– Z rozmów dyrektora – odpowiedziała – zrozumiałam, że jazda na elektrycznej hulajnodze go relaksuje. Słyszałam też w radiu, że relaks dobrze wpływa na zdrowie psychiczne. A ja chcę być zdrowa psychicznie, to poszłam sobie pojeździć dla relaksu.

– I dlaczego pani wróciła? – dociekałem.

– Jak to dlaczego? Na obiad.

 

Na drugi dzień przyniosłem pani Ciężarówce ważącej sto pięćdziesiąt sześć kilogramów trening z Chodakowską na płycie DVD. Powiedziałem jej, że taki trening bardzo relaksuje. Po roku zrzuciła z siebie 89 kilogramów. Dalej się w bawi w ciężarówkę. Pan z odgryzioną ręką z większą uwagą patrzy na znaki ostrzegawcze i zawsze się do nich stosuje. Praktyki w szpitalu zaliczyłem na piątkę. Dziś jestem podobno cenionym doktorem psychiatrii.

 

Historię nadesłał pan Janusz z Tworek.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • Ritha 01.02.2019
    Określenie kobiety – ciężarówka, masz raz z dużej, raz z małej, przydałoby się ujednolicić.
    „Postanowiłem zbadać tą sprawę. Ale sprawa rozwiązała się sama” – powtórzenie sprawę/sprawa, zbyt blisko siebie

    Brakuje też kilku przecinków, np.:
    „Pani ciężarówka wróciła[,] oddając się dobrowolnie w ręce ludzi w białych fartuchach”
    „Na pytanie dlaczego odgryzła rękę pracownikowi szpitala i ją zjadła[,] odpowiedziała”
    „Po drugie jakby patrzył na znaki ostrzegawcze[,] to by miał swoją rękę”
    „Przysłuchiwałem się tej rozmowie i nie mogąc powstrzymać zżerającej mnie ciekawości[,] zapytałem”

    – Po pierwsze Od kilku tygodni ten pan mówił – od*

    „– Jak to dlaczego? – na obiad” – to całe jest wypowiedzią, więc kreska w środku niepotrzebna
    Zmień też kategorię, bo Trening jest zarezerwowany dla tekstów TW.

    Ok, reasumując, troszkę błędów, napis na koszulce bardzo spoko, nie wiem natomiast czy ona dałaby radę odgryźć mężczyźnie rękę, hm, ugryźć ok, ale odgryźć?
    Końcówka też tak trochę po łebkach w moim odczuciu.
    Czwóreczkę dam na zachętę.
    Pozdrawiam
  • illibro 01.02.2019
    Dziękuję, poprawię w wolnej chwili. Zdaję sobie sprawę, że interpunkcja nie jest moją mocną stroną. Dzięki za koment ;)
  • Canulas 01.02.2019
    Tekst dość dziwny, ale i lekki w odbiorze. Szału nie ma, dramatu też. Jest luz.
    Trening Wyibraźni jest kategorią zarezerwowaną dla tekstów konkursowych, więc pasuje średnio.
    Czery ode mnie.
    Pozdrox
  • illibro 01.02.2019
    Nie startuję w konkursie, po prostu zobaczyłem, że jest taka kategoria do wyboru i mi się spodobała ;)
  • Agnieszka Gu 01.02.2019
    Witam,
    Jeśli to TW to trza by jakoś zaznaczyć w tytule... plus dodać wylosowaną postać/zdarzenie...
    To na pewno jest TW?
    Podlecę później przyjrzeć sie tekstowi...
  • Canulas 01.02.2019
    To nie TW
  • illibro 01.02.2019
    Canulas Tak, to nie TW ;)
  • Pan Buczybór 01.02.2019
    "Inspirująca postać, bo oprócz koszulki z napisem „Zachowaj odstęp” miała w prawej ręce mapę." - niepotrzebne powtórzenie, wystarczy synonim.
    "pomyślałem bawiąc" - przecinek po pomyślałem
    "wróciła oddając się" - przecinek po wróciła
    "radio" - radiu

    Parę błędów, ale treść rekompensuje. Taki lekki absurd, lekka atmosfera, prosty przekaz. Miło się czytało.
  • illibro 01.02.2019
    Poprawię, w wolnej chwili ;) Fajnie, że się miło czytało ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania