Zadusił mnie patos
nie sprawia przyjemności oddychanie
wokół szyi kolczastą pieszczotą
drut uciska krtań oferując szczęście
pociski w kształcie kwiatów
niech uświęcą ciało patkami ran
krew ostygnie i skrzepnie we wzory
które odczytasz koniuszkami palców
i na rozmowy czasu zabraknie
jutro będzie zbyt gorąco
by kolejny raz się narodzić
jeden raz przecież wystarczy
wierszyk bardzo stary, chyba gdzieś z początku zabawy z poezją
Komentarze (106)
Wiosek drugi: jestem dziś wyjątkowo grymaśny.
Pozdrówka.
Fajnie że zajrzałeś, dzięki i pozdrawiam.
Jak w człowieku kogel mogel z psychiki.
A w taki upał, to nawet krew nie skrzepnie i nie można sobie pochrupać wyciągając z lodówki. Pozdrawiam:)
http://www.opowi.pl/zabil-ja-patos-a35806/ →jakbyś chciała to zajrzyj. Skojarzyło mi się z Twoim tytułem:)
chciałbym się odwdzięczyć komentarzem, ale jedyne, co mogę powiedzieć, to że kojarzy mi się z dniem, kiedy wszystkiego miałem dość. Bo można było wyczuć moje nastawienie niemal przez skórę. I to w tym wierszu mi się podoba.
Pozdrawiam.
Zwyczajnie chciałam się podrażnić : )
Pozdrawiam
nie sprawia przyjemności oddychanie
wokół szyi kolczastą pieszczotą
drut uciska krtań oferując szczęście - jak może uciskać drut oferując szczęście, a jeszcze kolczastą pieszczotą i jak przy takim uścisku oddychanie nie jest przyjemnością? Nie rozumiem tego fenomenu.
pociski w kształcie kwiatów
niech uświęcą ciało patkami ran- nie słyszałam jeszcze, żeby pociski w kształcie kwiatów uświęcały ciało płatkami ran. Stygmatyzm, co prawda istnieje, ale w nieco logiczniejszej formie.
krew ostygnie i skrzepnie we wzory
które odczytasz koniuszkami palców - - tutaj nieco logiczniejsza metafora, można zwizualizować.
i na rozmowy czasu zabraknie - a to czemu?
jutro będzie zbyt gorąco
by kolejny raz się narodzić - czyli można się narodzić tylko wtedy, kiedy jest zimno?
jeden raz przecież wystarczy
Spełnia wszystkie oczekiwania od tego drutu.
tyle, że był na udzie, niemniej to może być metafora, choć wie, że kombinuję niepotrzebnie :)
Gdyby nią była.
Zaś to co oczywiste, przypuszczam, że absolutnie Ci wiadome - nie słuchaj, jak masz pisać, bo zatracisz swój styl,. przestaniesz ewoluować, a będziesz równać do standardów - formalnie napisałem, bo myślę jak wyżej i to bardziej dla nich uczyniłem.
Miałem okazję (zaszczyt), znać kilku uznanych poetów (nie wszyscy żyją na dziś), nie powiem ,że się czegoś szczególnie od nich nauczyłem, ale każdy jakoś tam zwracał uwagę na indywidualny styl - względnie zgodni byli (każdy z osobna) żeby nie próbować równać, do standardów, bo wtedy będzie się tylko jednym z wielu i niczym więcej, są oni, jakkolwiek by nie byli dobrzy.
Min. nie chce być jednym z baranów, którzy standardowo pracują.
Choć z błędami.
Pewnie nawet na nie jest uzasadnienie.
To w końcu własny, oryginalny styl, a nie zwyczajne nieuctwo.
Pozdra.
Ale doradził, chłopski filozof od tandety i błędów...
Ale oryginalności w stylu uprawiania badziewia odmówić Ci nie można.
Jak nie wiesz, czym jest równowaga pomiędzy zachowaniem własnego stylu, a warsztatem, to nie psuj ludzi, tworząc jakieś głupie teorie.
Każdy myślący człowiek powie Ci, że sportowiec z talentem, a bez profesjonalnego treningu, wygra co najwyżej szkolne zawody.
Promowanie i uzasadnianie nieuctwa, to wielka sprawa i Twój wkład w dobro literatury.
Ciekawe, jaki mi schemat zarzucisz w pisaniu, mądralo od gloryfikacji niczego.
miało to określony cel.
Z otchłani własnych wytworów (obiecałam puszczykowi że nowych nie będę zamieszczać), wybrałam taki, który podobał mi
się najmniej, przez co nigdy go nie wstawiłam. Dopisałam trzy ostatnie linijki i tytuł, możliwie wnerwiający, "dzieło" wstawiłam.
Celem było pozwolenie na napompowanie sobie ego, poprzez dwie, dobrze już znane wszystkim persony.
Tekst był prosty jak konstrukcja cepa, a jednocześnie troszkę patetyczny.
Niestety Betti, która miała mi pokazać jak sama określiła " jak przystało na wredną sukę", wcale wredna mi się nie wydała.
Odniosłam jedynie wrażenie, jakoby Betti na rozumki całkowicie z Bogusiem się zamieniła ( utwór taki jak "Przegrani" gdzie jego komentarze zwyczajnie mnie załamały) i interpretacja tak prostego tekstu stanowiła dla niej nie lada wyczyn.
Możemy więc się pobawić w moją ulubioną, jeszcze za czasów wczesnoszkolnych zabawę: co autor miał na myśli?
nie sprawia przyjemności oddychanie
wokół szyi kolczastą pieszczotą
drut uciska krtań oferując szczęście - jeżeli ktoś ma dosyć życia, dosłownie lub w przenośni, siłą rzeczy oddychać mu się
nie chce. Wszystko co tego życia może go pozbawić jest mile widziane, nawet rozkoszne, bo prowadzi do wymarzonego końca.
pociski w kształcie kwiatów
niech uświęcą ciało patkami ran - rany też mogą być piękne, takie czerwone, nie ropiejące, podobne do płatków.
Podmiot doszukuje się w śmierci piękna.
i na rozmowy czasu zabraknie - jak ktoś nie żyje to raczej sobie nie pogada.
jutro będzie zbyt gorąco
by kolejny raz się narodzić - można śmiało stwierdzić, że nawet gdyby podmiot miał szansę narodzić się ponownie,
dosłownie lub nie, nie znajdzie na to ochoty i poszuka wymówki.
No, myślę, że wiele się rozjaśniło.
Pozdrawiam.
Jak dla mnie nie popisałaś się i tyle, a i na ego uważaj, przy takich temperaturach łatwo pęka, jak balonik.
Pozdrawiam.
Kiedy ten nadmuchany balonik pęknie, zobaczysz dno, ale może będziesz miała od czego się odbić...
Miłego wieczoru.
Ale na łagodność wobec tego, nowego tricku uzasadniającego, mimo wszystko mam na nią ochotę.
Ileż tu już było takich tekstów: zabawa, specjalnie wstawiłem, prowokacja, stare itd.
Zapewniam, że lepiej mieć ego, niż nic.
Do starych tekstów najlepiej służą tematy na forum, np pod tytułem "Lamus".
Albo krótkie wyjaśnienie co zacz, i wtedy ma się zupełnie inne podejście.
To kolejne ratowanie twarzy takimi bajerami.
Tu już dzisiaj dwóch go użyło.
Epidemia. :)
Nadmiar ego nie jednego już zgubił, tacy ludkowie najczęściej kończą samotni i zgorzkniali, ale Twój wybór.
Na tym zakończę tą "inteligentną " rozmowę.
Wystarczy mi ego, ale Tobie rozumu już nie.
I właśnie to zrobiłaś - zaczęłaś udowadniać wszystkim, że słaby, bo stary.
Nie jest stary, o czym wiesz doskonale.
Bo nie lubisz konstruktywnej krytyki, tylko oczekujesz pochlebców.
I kto tu ma rozbuchane ego?
Nigdy nie łamię słowa, a tobie napisałam, że chwilowo nowych wierszy nie będzie.
Co do mojego ego, hmmm, w przeciwieństwie do niektórych doskonale zdaję sobie sprawę z własnych niedostatków.
Dobrej nocy.
Betti zwyczajnie się zna, a Ty jesteś tylko biedną, zahukaną istotą z przerośniętym ego.
Z niczego sobie nie zdajesz sprawy.
A jaką posiadłem sztukę, to ludzie wiedzą.
Na pewno nie włażenia w dupę sfrustrowanym i zakompleksionym niewiastom.
Równie dobrej nocy.
sfrustrowaną i zakompleksioną niewiastą jestem. Hii Hii
Ty tak serio? Nadąłeś się, jak gdybyś miał zaraz pęknąć. Takiego oryginała tom jeszcze nie spotkała.
Słuchaj głupka z jego radami, a będziesz w tym samym miejscu, co on.
Puszczuku - pomyśl kim Ty jesteś dla mnie, zważywszy na mój sposób postrzegania, moje słownictwo imoje moje postrzegania świata... Tacy jak Ty są całkowicie zbędni, dla większości, a resztę wkurwiają - a że nie występujesz jako jedyny w swoim rodzaju, no to w ramach sobiepodobieństwa, się przyciągacie.
Nie musi.
Wystarczy, że Ty tolerujesz :)
Mnie też, dlatego je uprawiam :)
Obrzydliwie, współcześnie klasycyzujący :)))
Ci, Ci - zachłysnął się stary ze złości :) :) ;)
Widzę że kłamczucha z ptaszyskiem szaleją ha, ha he, he
A niech szaleją, przynajmniej nie jest nudno : )
I tym wpisem zajęłaś stanowisko i określiłaś własne miejsce.
Pożegnał.
żeście oboje wielcy poeci niezrozumieni przez bandę dzikusów.
Sorka, ale tak to wygląda.
Lepiej powiedz co u Ciebie :)
a u Ciebie co nowego, jakieś nowe dzieła?
Ty zapewne programowo bezpłodna.
Debili widziałem wystarczająco wiele i teraz następnego widzę.
Aż takim debilem nie jestem.
No przecież cały czas pytam, aby skonfrontować? :)
Ja wstawiam własne kawałki, więc nikt mnie nie uzna za tajnego i anonimowego głąba.
Mnie można sprawdzić, a co z resztą hejtu?
tu czytałam.
takie ograniczenie, bo ja się literaturą staram zająć, a walczę z jakimiś oszołomami.
Angela, jaki poziom, taki gust.
Ja nie widzę ani jednego.
idę powiesi się do szafy.
Dobranoc : D
Fajnej nocy... ;)
Miłych Snów.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania