Poprzednie częściZakopane, koniec lata

Zakopane. Dotknąć nieba

szczyty wspinają się do nieba

próbują się tam dostać

zaczyna się zmierzch

świat tonie

w różu pomarańczach

 

ożyły

zdają się płynąć

jak wielkie frachtowce

pieszczą je ostatnie

promienie słońca

próbuje ranić wiatr

targa szatę

a one

one wciąż trwają

 

od wieków

budzą zachwyt

biorą serce w jasyr

 

9.2024 andrew

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Grisza rok temu
    Przeczytaj mojego "Mnicha" 😄. 5!
  • andrew24 rok temu
    Dziękuję.
    Przeczytam,
    Pozdrawiam Ciebie
    i Wszystkich odwiedzających
    Miłego dnia 🍒
  • https://www.rmf24.pl/regiony/warszawa/news-smierc-na-plebanii-w-drobinie-nowe-ustalenia-rmf-fm,nId,7777217
    Tak się bawią bogobojni
  • andrew24 rok temu
    Gdzieś musi być daleko.
    Wklej tutaj w komentarz, przy okazji ktoś przeczyta.
  • ireneo rok temu
    Bredzisz jak zwykle paciorku.

    "szczyt
    1. najwyższy punkt góry; najwyżej wzniesiony lub najdalej wysunięty punkt jakiegoś obiektu;
    2. najwyższy stopień nasilenia czegoś, eksploatowania czegoś"

    Pierwsze primo, nie wspina się wyżej to co najwyżej się wspięło. Jeśli natomiast wspina się no to aby szczytem zostać, zatem wspinające się jeszcze szczytem nie jest. Przynajmniej do czasu osiągnięcia tego najwyższego punktu zidiocenia mitologicznego.
    Drugie primo, stając na gruncie wiedzy i nauki, to te szczyty w rzeczywistości od tego "nieba" oddalają się z powodu nieuchronnej erozji.

    W przypadku Jezusowych straźnicowych sióstr i braci, wskutek prostowania się zwojów półkul a przez to bezpowrotnej urraty zdolności rozumowania, czego dowodem jest omawiana treść bełkotu i wskazane w omówieniu brednie.
  • ireneo rok temu
    "świat tonie
    w różu pomarańczach"
    - Teraz to juź do cna zatopiłeś tę szczecińską strażnicę...
    Nawet - różu pomarańczy - jest kalekie.
    W różowych pomarańczach swiat tonie?! Różowe one....
    Więcej myślenia, byle nie o niebieskich migdałach.
    Tutaj to zbytek wobec warzywnie egzystencjonalnego audytorium, ale może warto wychodzić ponad kalwaryjską obszczymurkowość.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania