Poprzednie części: Zakopane, koniec lata
Zakopane. Góry i my
góry
Rysy Giewont...
rzeźbione czasem pogodą
pną się ku nieskończoności
jak morze budzą wyobraźnię
co dalej wyżej
uświadamiają o naszej
małości w wszechświecie
możemy im powierzyć
wszystkie tajemnice
nie zdradzą
myśli płyną w przestrzeń
nad nimi
Stwórca Wszystkiego
myślimy gdzie nasze miejsce
szczyty z pobłażaniem
patrzą z góry
a my
my królowie świata
nie znamy dnia i godziny
Jezu ufam Tobie
9.2024 andrew
Piątek, dzień wspomnienia
męki i śmierci Jezusa

Komentarze (13)
Pozdrawiam ❤️🍒
Dzisiaj "...z głodu i wywołanych przez niego chorób {umiera} 25 tys. osób, w tym 10 tys. dzieci"
Nie wykluczone, że te ostatnie godziny w świadomości, że rankiem już nie będą cierpieli w tym piekle do którego zostali wrzuceni niektórym przyniosą ulgę.
Pomyślałeś paciorku co byloby z tym światem gdyby Kopernik nie zatrzymał Słońca rozkręconego dookola Ziemi przez Jezu-ufam ci?
Toż ta płaska jak naleśnik Ziemia bylaby gdzieś na końcu Obloku Magelana bez boga wśród demonów. Inna rzecz że tak ją Jezu spiepszył, ze kuli zrobić się z niej nie dalo. Poskładał byle jak więc albo gdzieś się wypiętrza
zasypując żywcem w otchłaniach jej pięknem zauroczonych albo pęka wynosząc oceany na ląd pełen nieszczęśników swiat podziwiających (panie, świeć nad ich nieszczęsnymi duszami).
Pod jakie dywany uprzątniesz skórę i kości zmarłych z głodu, potopionych, rozszarpanych przez zwierzęta (piękne) pomordowanych przez nawiedzonych ortodoksów zmanipulowanych na - Allah akbar, czy - bij zabij kto w boga wu
ierzy, żeby bylo pięknie?!
W dodatku żadne z nieszczęśników nie PISało się do podziwiania uroków Świata spod ręki dyletanckiego kreatora.
Ty sobie zaplanowałeś? Tutaj no to głąb jesteś z
perspektywy Eskimosa. Ten to ma piękny świat
W Sudanie nie chciałeś podziwiać? To też Jezu-ufam ci.
Obłoki Magellana to dwie karłowate galaktyki, satelity naszej Galaktyki. Dla przypomnienia Ziemia leży w naszej Galaktyce i nie leży na skraju tamtych galaktyk.
A może zacząłbyś czytać z pomyślunkiem, a nie z gotawą tezą?!
Bo widzisz, panie chłopie kochany,
to czytanie nie polega li tylko na układaniu literek w szereg.
To tacy z was królowie jak z koziej dupy trąba.
Aby nie bawić się tu detalami to Słońce "umrze" za jakieś 10 miliardów lat. Za pięć zacznie puchnąć i roz******li orbity Marsa i Ziemi. Tego koronki i paciorki już nie zobaczą, bo miliony lat wcześniej się wytoczą w wieczność masowoenergetyczną, na amen.
Szczytów też już nie będzie i Jezu ufam ci też, jako że jego dzień i godzina to ta twoja. Nadejdzie to i jemu ta sama. Bez ciebie go nie ma. Ty go ty stawiasz między listami jak parasol w szatni ten kto go potrzebuje. i z nim się wałęsa i w pogodę.
Zakończę królu pocieszająco popularyzatorskim fragmentem;
"W całej Drodze Mlecznej znajdują się puste przestrzenie, w których kiedyś jasno świeciły gwiazdy. Niektóre odeszły dramatyczną śmiercią lub przeszły na emeryturę, a inne po prostu przeprowadziły się do innego sąsiedztwa."
Slońce wasze to też taka gwiazda, tyle, ze w Sadze rodu Dawida jest bełkot że Jezu - ufam ci powiesił ją nad Ziemią. Ale wtedy Jwzu-ufam ci to był jeszcze niedouk. No i technika była licha. gdyby miał choć lunetę....
Teeaz juź będziecie wuedzyeć, ze za kilka miliardów lat vędzie posprzątane w starym układxze słonecznym.
Ale ten czas leci, już ponad pięć miliardów to Słońce w kosmos Swieci
To skutek partactwa.
Tu masz od stosownej nauki
"W eocenie obszar Tatr, a przynajmniej jego północna część, została przykryta płytkim morzem, w którym powstały zlepieńce, wapienie numulitowe, piaskowce, mułowce i łupki pokrywające północne stoki regli oraz wypełniające Kotlinę Zakopiańską i budujące Pasmo Gubałowskie. Ostatecznie zostały wypiętrzone w późnym miocenie (10–15 mln lat temu)[23]."
Wątpię aby Jezu -udam ci znał jakie inne góry poza Golgotą, której też nie usypał. choć dzisiaj to ledwo wzgórek.
Nagroda w niebie.
Pozdrawiam serdecznie Ciebie ❤️
i Wszystkim odwiedzających.
Pozdrawiam 🥺
Jeśli zdarza ci się zytać coś poza fragmentami strażnicy to polecam Benka Rozmowy między niebem a ziemią i koniecznie Śmierć i życie wieczne.
To niebo co to wszyscy widzą kiedy zadzierają makówki czybkiem nosa mierząc w zenit to efemeryda. Określenia nieba w odniesieniu się do jakiegoś miejsca gdzieś w kosmosie jest uproszczeniem dla dziecięccych rozumków. Że z tego nie wyrosłeś. To na pewno nie plac do targów i rozliczeń z ziemskiej przeszłości. To stan spełnienia, osiągnięcia pragnionej doskonałości a więc na pewno w moim wypadku nie tej, która jest twoim rojeniem, więc swoje obietnice możesz w swoją du...pe wsadzić.
I tylko w swoją. I tak ci dopomósz buk.
Starasz się w swoich wypowiedziach być oryginalny a wychodzi jak zwykle, chamstwo, prostactwo, brak klasy i inne cechy przypisane żulom.
kiedy we łbie pustka epiretów pełne usta, paciorku.
Tak trzeba, wtedy gubimy narzekanie.
Pozdrawiam serdecznie
Miłego dnia
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania