.

.

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (22)

  • Ale to zajebiste jest. Czytałem dużo Twoich prac, ale tutaj, tutaj... Nie wiem czy to akurat mnie tak trafiło czy co, ale w skali zajebistosci to chyba najzajebistsze co u Ciebie czytałem.
    Tyle ode mnie.
  • Serio :3?

    Śnią mi się obozy koncentracyjne jakieś dziwne często.
  • e make i ka pololi bardzo serio. Nie umiem mądrze pisać, ale umiem, tak mi się wydaje, wyczuć zajebiste teksty, przy tym wszystko we mnie mówi właśnie tamto słowo, którego juz znacząco nadużyłem.
    Masz to napisane delikatnie, falująco-spokojnie-nienachalnie i zarazem tak wdzierająco sie w głowę, że człowiek, ja, czytając czułem jakby tam był.
    Powiedziałbym pięknie, ale co to słowo znaczy przy naturalnie-prawdziwie.
  • Maurycy Lesniewski, słodko. Dziekuje :3.
    Nie wiem za wiele o wojnie, podstawowe wiadomosci szkolne.
    Jednak jakos samo do mnie przyszlo, przez fantazje.
  • Adelajda 11.12.2018
    "jakimś szaleństwem intrygującym" - tu nie wiem, mi się lepiej czytało jak sobie zrobiłam inwersję na "intrygującym szaleństwem" (ale to taki tyci mankament)

    Czuję się rozjechana emocjonalnie. To trzeba mieć dryg, żeby sobie tak owinąć czytelnika wokół paluszka, a potem nim rzucać o ścianę z taką gracją. Przypomniała mi się piosenka "Miasto". Przypomniały mi się rany, których nigdy nie nosiłam i nie będę nosić. Przypomniały mi się miłości, które umarły przed moimi narodzinami. I tak w zasadzie, to kiedy to czytam, to nie myślę (odczuwam).

    Pozdrówki oczywiście. Okrutna autorko.
  • "Czuję się rozjechana emocjonalnie. To trzeba mieć dryg, żeby sobie tak owinąć czytelnika wokół paluszka, a potem nim rzucać o ścianę z taką gracją. "

    <3

    "Przypomniały mi się rany, których nigdy nie nosiłam i nie będę nosić. Przypomniały mi się miłości, które umarły przed moimi narodzinami."

    Wciąż tak mam. Jestem pelna wielu zyc, mam takie sny przedziwne.

    Z tym bledem, to zobacze, mnie to nie brzmialo zle.

    Merci.
  • Adelajda 11.12.2018
    e make i ka pololi Nie wiem czy błąd, po prostu sobie odwrotnie przeczytałam, bo tak mi jakoś lepiej leżało.
    Nie wiem czy oglądałaś, ładny jest film Droga do zapomnienia (ciekawa historia).
  • Canulas 11.12.2018
    Nie kasuj do 17.30
  • W sumie, mialam uprzedzic ze to byc moze jest takie, mmm..damskie, jakies troche romansowe xd.
    Ale Maurycemu sie podobalo, sam zobacz.
  • Ritha 11.12.2018
    Hej, hej :)
    „larwy łez” <3
    „Dwa żarty, których nikt nie rozumie i dwa poturbowane uśmiechy” – to
    „Krzywy obrys myśli i niechęć” – i to
    „Miasta utkane z mgły” <3 <3
    „Sny w których umieram, to najpiękniejsze jakie miewam” – i to fajne, creepy
    Tak w ogóle tematy wojenne i poetyckie metafory, to jedno z lepszych połączeń, me gusta.
    Czytałaś Borowskiego?
    „Ktoś mówił wiersz po niemiecku, we wszystko wgryzła się beztroska, do krwi” – i to
    „Czuję że ogromny kawał mej duszy wyżarły małe śmierci, jak ludożercze rekiny, co opływają mnie w snach” – no Pani… miodzio (tu mini wątpliwość, czy aby nie przecinek przed „że”?)
    „Później nadeszło gorzkie jak morfina wybawienie” – i to
    „Mówię ci o tym, bo zagubione historie są jak bezpańskie psy. Nie ocalałe poza moimi zimnymi ramionami strzępy czasu” <3 <3
    Bardzo w moje gusta klimat i tematyka. Bardzo. Choć podskórnie czuję, że to nie Twój top topów, jednak nie mam się do czego przyczepić.
    Ps. Odgaworzę wnet, straszniem rozkojarzona ostatnio… *minka smutaśnego misia* ;)
    Dziękuję za lekturę, buziole ślę :))
  • Czy top, nie wiem, pewnie nie, czasem cos sie samo tworzy, tez pisze jak mam ochote, a niekoniecznie, by wszytko bylo najlepsze.
    Ale calkiem przyjemnie i tak na raz mi sie to napisalo.

    Dzieki bardzo za wizyte :)
  • Ritha 11.12.2018
    e make i ka pololi wiem, wiem. To moj schiz, u siebie tak mam, ze bym wiecznie chciala top i top a nijak sie nie da. To chłoroba.
    Tekst bardzo git :)
  • Freya 11.12.2018
    "Nie ocalałe poza moimi zimnymi ramionami" - nieocalałe
    Tak sobie pomyślałem, że wcale nie musiałaś nawiązywać do Powstania..., ponieważ takie sprawy mogły się wydarzyć w wielu miejscach i krajach, ale rozumiem oddziaływaniu środków wyrazu. A później, że jakoś zawieje Baczyńskim czy cuś, skoro są zdanka w cudzysłowiu... i jednak wawa, bo to takie proste :)
    Trochę jako społeczeństwo, jesteśmy przytłoczeni i zobligowani tym jednym zdarzeniem, jakby nie było jeszcze innych... a najwięcej literatury i produkcji różnorakich dotyczy tylko tego.
    U mnie w rodzinie nie gadało się zbyt wiele o tym wszystkim, a byli oni mimowolnymi oraz aktywnymi uczestnikami i stąd w efekcie późniejszych represji z tym związanych, mam część rodziny właśnie we Francji. No i takie to wszystko jest nieprzewidywalne. Kiedyś ktoś wypowiedział się bardzo interesująco w temacie wojny: że to była fajna sprawa, bo można było zwiedzić wiele krajów :) Pzdr
  • Ano nie wiem, takie mi się wybrało tło.
    "i jednak wawa, bo to takie proste :)" - Może banalnie. Prosto i możliwie.
    "Trochę jako społeczeństwo, jesteśmy przytłoczeni i zobligowani tym jednym zdarzeniem" - Może. Ja się czuję bardziej przytłoczona teraźniejszością, i tak sobie odskoczyłam w coś.

    Dzięki za wizytę :)
  • betti 11.12.2018
    Lubiłam kiedyś tematykę około wojenną, czytałam co tylko wyszło na ten temat. Jak byś te wszystkie ''Inki'' opisała razem z ich marzeniami...
    Nie kasuj, zostaw to, niech kazdy dotknie i poczuje czym jest wojna. To cenne.

    Pozdrawiam.
  • Ja to tam w porownianiu z Ozarem czy kimkolwiek w temacie ogarnietym - nie wiem za wiele. Dlatego tez, jak Freya zauwazyl, posluguje sie oczywistosciami, takimi najbardziej znanymi elementami tla.
    Bo jednak, to wszystko stanowi dla mnie tlo, scenerie, by sobie posnuc cos emocjonalnego.
    Tym samym w bardziej dramatycznych okolicznosciach.

    Dziekuje Ci bardzo za wizyte :). Pozdrawiam.
  • Canulas 11.12.2018
    Nie jest to dobry czas, ale możesz skasować, więc nie ma na co czekać.
    Głównie skupię się na przeeczytaniu... tak myślałęm, ale to muszę:

    "Zdaje mi się, że to było tak dawno. W innym życiu. Czuję że ogromny kawał mej duszy wyżarły małe śmierci, jak ludożercze rekiny, co opływają mnie w snach." - i choćby jeszcze to. Bardzo lubię jak jest o tym, co głeboko pod wodą. Kosmos jest drugi.

    Jesteś dziś przyjebany, Twój tekst obrazuje mi to idealnie. Mam myślowy bezwład. Widzę jakie to jest, ale nie mam zaplecza ni komponentów, by ci oznaimić - jakie.
    Mam dużo obrazów i żadnych słów, by te obrazy zrzucić z głowy. Jest to dość mroczne, niebezpieczne i strasznie pstrokato pomalowane. Żałuje, że nie trafiłem tu w lepszej formie, bo własną niemocą odbiorczą nieco sobie ten tekst uszkodziłem.
    No ale jak siegnę pamięcią, w sześćiostopniowej skali oceny, Ty zawsze poruszasz się w przedziale 4-6.
    Pozdrox i sorry za przyjebanie.
  • "Widzę jakie to jest, ale nie mam zaplecza ni komponentów, by ci oznaimić - jakie. " - choruje na to pol zycia i to w wazniejszych okolicznosciach chyba, wiec bardzo rozumiem.

    Takie to tez..nieprzemyslane, cos sobie w cos bardzo innego odskoczyc.

    Pozdrawiam.
  • Mocny, żywy tekst, obrazujący wnętrze ludzkiej natury w ekstremalnych warunkach, do jakich może doprowadzić człowiek. Jest miejsce na miłość, odrazę i śmierć, jest i na nadzieję, chociaż trzeba dużo doświadczyć, aby jednak ją dostrzec. Czuć w słowach, których użyłaś do przekazania swych obaw, przestrogę. Świadome lub nie, ale ostrzeżenie, które jest prawdziwe w przekazie, bo mam wrażenie, że wypływające z głębi duszy. Pięć sie należy. :)
  • Ojej, dziekuje :).
    Ja musze raz jeszcze kiedys przeplynac ten tekst, bo on mi wyjatkowo szybko spod reki wyszedl.
    Ciesze sie, ze przypadlo do gustu.
  • Ozar 12.12.2018
    Wszedłem bo nie ukrywam że przywiało mnie słowo "wojennych". Jednak tekst dla mnie zbyt trudny, zbyt zagmatwany żebym mógł ocenić. Być może jest w tym coś wielkiego, ale za wielkiego na mnie. Tu zwykła wiedza historyczna nie wystarczy. Wydaje m się, że bardziej opisujesz stan duch niż jakieś fakty. Może jest także jakaś przestroga dla czytających. Pokazujesz obrazy i takie jakby fotki uczuć i zdarzeń. generalnie trudno mi się odnieść. Czuje ten tekst jako falę która uderza w sumienia i próbuje coś pokazać nam szarakom.
  • Jest to zdecydowanie za malo konkretnie umiejscowione i niewsparte faktami, by na ten tekst patrzec w kategoriach historycznych.
    To tylko marne tlo.
    Dla, jak rzekliscie, przekazania bardziej stanu emocjonalnego postaci.

    Dziekuje i pozdr.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania