"bo przecież wszystkie martwe psy są wierne
martwym psom" - dla mnie to starąca wszystkie kręgle. To i cała otoczka z tym zabiegiem związana.
Kurde, rymowka zwykła. Taaaa.
Malo tu takich zabiegow z poukrywanymi znaczeniami poetyckimi, bardziej gra slow i nie wiem, czy rymy nie z Jasnej Gory.
Wiec sadzilam, ze bardziej pod rymowanke.
(hahaha, przepraszam, mie tu nie ma, bezczelnie sie wcinam jako duszek, gdyz obserwuje od czasu do czasu ciekawa relacje Nmp-Boguslaw i to polaczenie rodzi takie perelki jak komentarz powyzej, widzialam, ze Ci kiedys napisal, ze przeklinaja jedynie patologiczni ludzie z marginesu spol. itp. a Ty wykazujesz zawsze taki spokoj i zaciekawienie nim jak botanik nieznanym gatunkiem rosliny i to jest z boku takie slodziaszne show, no kuniec wywoda, wiersz bydzie zara czytany;))
''Ty wykazujesz zawsze taki spokoj i zaciekawienie nim jak botanik nieznanym gatunkiem rosliny'' - cos takiego :). No ja lubię w ogóle zagłębiać się w zupełnie abstrakcyjne rozmowy z których wiadomo, że nic nie wyniknie :). A Bogusław jest hiper zabawny. Ja naprawdę dosc konsekwentnie czytam te interpretacje, i czasem jest taki sztos, że hoho.
e make i ka pololi git ;) Bedzie odgrywane w stosownym czasie.
Ps. Nic nie kasuj tutej, bo mam zaległości, żeby Cię Bóg/Bogusław bronił kasować cokolwiek!
"cieplej uciętym łbom o wpół do trzeciej" śliczne.
Zauważyłem interesującą prawidłowość - pisząc prozę piszesz dobrą poezję, a pisząc wiersze piszesz dobrą poezję.
Dobrą w znaczeniu absolutnym, nie podlegającą gradacji; zły-dobry, czarny-biały, pusty-pełny.
Tak że, czuć w tym skraj. 5.
;)
Komentarze (21)
Pozdrawiam.
Zdawalo mi sie, ze to, co wyjelas - to porownanie.
Ale moge nie miec racji. Milo, ze cos przypadlo do gustu.
:)
martwym psom" - dla mnie to starąca wszystkie kręgle. To i cała otoczka z tym zabiegiem związana.
Kurde, rymowka zwykła. Taaaa.
Dziekuje :).
Malo tu takich zabiegow z poukrywanymi znaczeniami poetyckimi, bardziej gra slow i nie wiem, czy rymy nie z Jasnej Gory.
Wiec sadzilam, ze bardziej pod rymowanke.
Ale szlifowalo sie milo.
co jak łańcuchy puste oczy lalek wiążą” – to mi się widzi bardzo, bardzo
I kruszenie brył lodowych nadgarstków, i powtarzające się martwe, wierne psy.
I ostatni wers, ofkors.
Długo Cię nie czytałam, eh, zbyt długo...
E, teraz nic szczególnegu u mnie do czytania nie ma, odpoczywam trochę po zamknięciu Deformacji, ale cos mi tam z wolna chodzi po główce.
Przesłuchałam Cię własnie i się odegrałam, normalnie łzy mi poszły ze smiechu na okolicznosc tej kserokopiarki. <3
Ps. Nic nie kasuj tutej, bo mam zaległości, żeby Cię Bóg/Bogusław bronił kasować cokolwiek!
Dlatego zostawiam pińć pińciów.
Zauważyłem interesującą prawidłowość - pisząc prozę piszesz dobrą poezję, a pisząc wiersze piszesz dobrą poezję.
Dobrą w znaczeniu absolutnym, nie podlegającą gradacji; zły-dobry, czarny-biały, pusty-pełny.
Tak że, czuć w tym skraj. 5.
;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania