zazdrość

mówiłaś, że kochasz, łgałaś, że coś znaczę. a ta zazdrość przeszywała me serce, niczym strzała, niczym stalowy miecz. dziwiłaś się, gdy nienawidziłam jej, choć wiedziałaś, że opowiadając mi o niej, niszczysz mnie od środka. śpiewałaś pięknie, jak ptaki, jak górski strumień, a twa twarz sprawiała, że uśmiech kwitł na mej twarzy. zabrała mi ciebie. znałyście się raptem tydzień, a już flirtowałyście, określałaś ją tak pieszczotliwie, jak mnie nigdy. byłam tylko jedną z wielu, którą kochałaś, chyba, że i wtedy kłamałaś. plastikowa była ma twarz, gdy pisałaś, że "chyba jej się podobasz". plastikowa twarz, plastikowa miłość, plastikowe emotki serc.

<3

Średnia ocena: 2.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Pan Buczybór 19.11.2020
    Czemu tu nie ma dużych liter?
    Poza tym i tak mocno nijakie. Trochę w sumie nawet parodystyczne, jeśli tak to rozumiem, ale to już raczej moja nadinterpretacja.
  • lavendermoon 19.11.2020
    a tak jakoś. nie pasowały mi duże.
    nie miało być jakieś.
    po prostu czułam potrzebę napisania tego.
  • Serdecznie witamy w drzwiach i zapraszam do wspólnej zabawy, która potrwa do 22 listopada.
    Gdy północ wybije w tym ostatnim dniu oczekiwania na Wasze teksty, zamkną się dębowe drzwi i rozpocznie się głosowanie.
    Pierwszy temat to - „DRZWI”
    Drugi temat to - „DRZEWO”
    Wszystko znajdziesz tutaj: https://www.opowi.pl/forum/konkurs-lbnproze-juz-po-raz-37-zaprasza-w1332/
    Liczymy na Ciebie Autorko!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania