Zeznanie
Tak
jestem notorycznym złoczyńcą
zabijam czas
wskazówki dni rozszarpuję na strzępy.
Rozkoszuję się widokiem agonii
jak czerwono sina twarz słońca
znika w otchłannej czeluści
w jeziorze topię ostatni dzwonek.
Nie man litości dla tlących się
gałązek miłości
wzniecam ogień
niech trwa wieczna pożoga.
Wbijam sztylety myśli
w skostniały pancerz chwil
aż się wybebeszą przyjemności.
Dokonałem jeszcze wiele tego
dziś już nie pamiętam
i nie przeproszę.
Komentarze (7)
Gdybyś miał nawrót pamięci, to będę miał to na uwadze.
cul8r
Jak to możliwe, że nie zauważyłem wczesniej.
cul8r
A może to tyko zmyślenie.
Winę trzeba udowodnić
Dzięki za obszerny kom..
Będę dalej doskonalił formę i to wszystko, co w poezji jest prawdziwe. źle się wyraziłem. W poezji wszystko jest zmyślone. no tak zdradziłem warsztat.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania