Złociutka
Zabortować mi ten wers!
Ale dlaczego?
Nie wiem, dyplom zabrał mi skrupulatność.
Twórz jak chcesz.
Najwyżej zagłosuję za
podważaniem autorytetów publicznych.
(Niestety, w pewnym momencie cierpliwość musi ustąpić rozgoryczeniu)
Zabortować mi ten wers!
Ale dlaczego?
Nie wiem, dyplom zabrał mi skrupulatność.
Twórz jak chcesz.
Najwyżej zagłosuję za
podważaniem autorytetów publicznych.
(Niestety, w pewnym momencie cierpliwość musi ustąpić rozgoryczeniu)
Komentarze (152)
niuch niuch można iść
hau hau popieram moja pańcia ma rację
a podrapiesz mnie po brzuszku?
dobry piesek, no siad, tak ładnie, podaj łapę, no ślicznie, mój piesiulek, dobra, ale z mojej nogi, ała, piesiulek....
Nieetyczne.
yetti, nie lubisz piesków?
A ten, a... a dobra nic xDDD
To bardzo brzydkie zachowanie.
Brzydale!!!!!
xD
Nie znam się na poezji do tego stopnia, że nie mogę jej się nawet dopatrzeć...

Nuncjusz 4 godz. temu
To równie dobrze mógłby być post na forum w wątku Pitolenie
Później wrócę.
Zapytać o wiersz.
Przyznam, że jestem zaskoczona.
Może dlatego, że mało znam tekstów satyrycznych.
Satyra, przede wszystkim, kojarzy mi się z kabaretem.
Jest śmiesznie, ale szpileczki wyczuwa się na milę.
W tym tekście szpileczki wyczuwam, ale nie jest mi do śmiechu.
Kurde, chyba jestem drętwa xD
No, dobrze.
Cieszę się, że poznałam z bliska gatunek literacki, jakim jest satyra.
https://opt-art.net/helikopter/12-2017/pawel-marcinkiewicz-wiersze/
Bardzo.
Mam dużo skserowanych wierszy z helikoptera.
yetti, padłaby na zawał, gdyby przeczytała kilka wierszy.
Zaczęłaby się drżeć:
Nie, nie, to nie wiersze!
To nie poezja!
Tonie poezja...
Dziękuję za linka, mogę dać pralinka :)
Na forum jest wątek na temat Poezji.
Co prawda zarośnięty pajęczyną i chwastami, ale gdybyś chciała napisać swoje refleksje na temat współczesnej Poezji, i w ogóle Poezji, jako takiej, to może inne osoby (np Zaciekawiony, Ąsząte, rubio) też zechciałyby napisać coś od siebie :)
Ktoś powinien zacząć, jesteś odpowiednią osobą.
Dobranoc!
Niemniej jak zauważyłam, to Ci odpowiada. Najważniejsze chwalić, prawda?
Temat zdążyłam już powierzchownie obadać, mam nawet przygotowany fragment tekstu pewnego poety na temat pisania wierszy w materii osobistej. Z chęcią go wkleję jako słowa zachęty dla początkujących, obawiających się jeszcze tego jak przyjmie ich środowisko oraz będących niepewnymi co do swojego stylu :)
Patrzmy merytorycznie, nie plujmy stronniczością ;)
Dobrej nocy :)
Nie podoba mi się użyte słowo gwałci.
Ale bardzo, ale to bardzo podobają mi się - płaszcze uszyte z płodów lata.
Mam pewne skojarzenia z aborcją.
I laski po 40 nie lubią biżuterii z jarzębiny, tylko małe dziewczynki udające dorosłe panie, chyba że to wspomnienie dzieciństwa.
Nawlekanie jarzębinowej koralików na nitkę :)
Nie podoba jej się jakieś słowo, bardzo podoba się inne, ma skojarzenia, ale o nich nie pisze... no chyba, że chodzi o te rewelacje, że tylko dzieci lubią korale z jarzębiny... No tak wspaniała interpretacja.
eraz tak, pozbyłem się wszystkich wyrazów, które można określić mianem „patosowe”. Myśle, że w takiej wersji nikt nie mógłby zarzucić mu patosu. Choć ja lubię czasem nieco go dodać :)
Propozycja poglądowa:
stoję w smutnym pokoju
czekam na szept mi najmilszy
cień choćby jego
czy przyjdzie
w zawieszeniu obrazy
nadludzko stare
wołają imię
tęsknię za nim boleśnie
wejdź tu bezgłośnie
niech one
usta te twoje
pocałunkiem uwolnią mi duszę
bramy Hadesa nieco uchylą
tą chwilą ostatnią
nic to że krótką
że jedną
Takie naprowadzanie, żaden doktorat
yetti...
Pozwoliłaś sobie na interpretację u mnie pod jednym wierszem.
Ciekawą, ale zupełnie nietrafioną.
Czyżbyś się mściła za fakt, że trochę ci się nie udało...
Bo przecież tak bardzo się starałaś...
A na koniec stwierdziłaś, że tekst do dupy, bo niezgodny z twoimi przypuszczeniami...
Jeśli tak mają wyglądać twoje interpretacje wierszy, to szczerze podziękuję.
Bo jedyne, co potrafisz, to obrażać albo
Autora, że nie napisał po twojej myśli
Albo
Czytelnika, że zinterpretował inaczej niż ty.
Na pewno nie jesteś złym człowiekiem.
Wierzysz w boga. Kochasz ludzi i zwierzęta.
Tylko po prostu nie znasz się na Poezji.
Super!
To idę poczytać erotyka Marczello :]
Nawet ich nie zaczęłam.
Na pewno łatwiej mają osoby, które są wykształcone albo oczytane.
Nie należę do żadnej z tych grup.
Piszę i czytam intuicyjnie.
Ciekawe, jakie studia skończyła yetti...
Czyżby techniczne...
xD
Ale nie mogę siedzieć tu całą noc i gaworzyć se w najlepsze...
Ktoś musi na mnie tyrać...
To idę :/
Mnie masz na myśli?
Czy ta potrzeba mogłaby nie zaistnieć?
xD
Nie, ale naprawdę muszę iść.
Wrócę kiedyś po cichu xD
- Zastanowię się, ale czemu przestawić?
- Bo będzie lepiej
- Ale co będzie lepiej?
- Nie będę tłumaczyć jak krowie na miedzy"
Problem w tym, że przy takim postępowaniu rada staje się bezwartościowa. Propozycja bez wyjaśnienia można najwyżej służyć poprawie tego jednego przypadku.
Powodzenia.
skończyłaś się dobijać nawet we śnie miła - pierwszy wers bardzo dobry, liryczny
nachodzą mnie jeno mary o sowich spojrzeniach - jeno - archaizm, tylko
kumulują i czernią się na piersi i obserwują - tutaj bez ''i''
czy tym razem zapadnę się pod ich ciężarem - tutaj trzeba cały wers poprawić
skończyłaś się dobijać nawet we śnie miła
nachodzą mnie tylko mary o sowich spojrzeniach
kumulują czernią się na piersi obserwują
czy jestem czy już padłem zgnieciony ciężarem
nie przestaję się opierać pozostając tkliwym - tutaj jeszcze lirycznie choć ''się trzeba wyeliminować, bo za dużo było wcześniej
choć spędziłem lwią część życia na traceniu
w mieście obwarowanym niespełnioną dekadencją
więzi mnie przemagają i nakazują przynależność
do gonitwy za zaspokojeniem wykluczonym u podstaw
nadal jednak walczę pozostając tkliwym
bo życie przeminęło doświadczając traceń
i więzi przygniatają wykluczając z grona
zdolnych do gonitwy za błogim spełnieniem
Tutaj poprawiłam całość, bo padł klimat.
pozostało starać się nie rzucać w oczy
mimo marzeń o wrzawie w twórczej dumie
jestem wyziębiony i zwolniłem za bardzo
na jednej z dróg do Rzymu nawiało śniegu
Tu też zmieniłam, bo poszłam za liryką.
pozostało się starać z daleka od oczu
niech marzenia zapłoną kiedy bieg się zwolni
wyziębiony nie poznam co to twórcza duma
wszak nawiało śniegu w jednej z dróg do Rzymu
Ogólnie pierwszy wers nastraja tak lirycznie, że później jej brak odczuwa się bardzo boleśnie, dlatego pozwoliłam sobie. Nie musisz się tym sugerować, możesz chyba jednak popatrzeć, jak zadbać o klimat, który tutaj jest bardzo ważny. Nie przepadam już co prawda za takim pisaniem chociaż kiedyś tak właśnie zaczynałam. Po takich wierszach ktoś się dopatrzył talentu, więc zaczęłam go rozwijać, skoro już mnie dotknął, a może bardziej z ciekawości, czy naprawdę go mam...
Pozdrawiam.''
Widzisz? Jak chcesz to potrafisz się wysilić
A muszę iść spać!
Nie, ale serio muszę.
Ale yetti mnie specjalnie rozśmiesza!
Yetti, idź już!
Idę spać, bo o świcie muszę wstać :)
Dobranoc!
~~~~~~~~~~~~~~~
dlaczego zabortować wers / nie wiem! / dyplom zakosił / skrupulatność też
a co mi tam / co chcesz twórz / podważam autorytety / nie kiedyś / teraz / już
niestety / cierpliwość nie zawsze / ma predyspozycje po temu /
by nie ulegnąć rozgoryczeniu.
zasłaniasz się mną, by nie odsłonić siebie...
Wczytam się na lapku.
Ale
Nie chodzi o to, żeby poprawiać innym całe teksty.
Ale pokazać właściwą drogę.
Chciałabym, żeby yetti okazała się bardziej pomocna w kwestii pisania wierszy.
Ale woli pisać od rzeczy.
Wkurza mnie to strasznie.
Do roboty drogie panie, dość jojczenia.
- dlaczego w ''smutnym pokoju'', czy są też ''wesołe pokoje'' i po czym to poznać? (niezrozumienie metafory kompletne)
- Kupuję do wieczorów z Beethovenem, reszta już nie dla mnie. .(po co wyjaśniać, to taki wysiłek)
No i hit nad hity:
- Nie wiem ile razy już pisałam, że nie wróci Romantyzm, bo tu ciągle ktoś jeszcze Mickiewiczem poleci, nie wróci też Młoda Polska... poezja nie stoi w miejscu. Ewoluuje. (tak, pisze to kobieta, dla której proza w poezji jawi się jako bluźnierstwo)
To Twoim zdaniem wrócą te okresy literackie, cofniemy się w rozwoju?
Secundo - poeta otwarty będzie korzystał z każdego nowatorstwa jakie mu będzie pasować a nie narzekał na prozę w wierszu a ty ponoć jesteś za ewolucją w poezji.
Tertio - zacznij dawać wskazówki jak na uczoną poetkę przystało a nie chowaj za swoim cieniem. W Drodze ewakuacyjnej poszło tobie tak jak należy.
Proza w wierszu... jak ktoś nie potrafi pisać, to chyba tylko pozostaje prozę wierszem. Smutne.
Może Ty zacznij dawać wskazówki, a ode mnie się łaskawie odczep. Nie widziałam żadnej Twojej merytorycznej wypowiedzi, może czas zabłysnąć geniuszem?
Nie, tam poszłam na skróty, nie chciało mi się wszystkiego wyjaśniać, dlatego poprawiłam, żeby się nie zanudzić na śmierć.
Od dawania wskazówek powinni być właśnie tacy starzy wyjadacze do jakich podobno się zaliczasz a nawet więcej, którzy mają za sobą lata pracy krytycznej, wiele tomików oraz w niejednym turnieju brali udział - ludzie, którzy mają ugruntowaną pozycję w środowisku. Obawiasz się rozgłosu w obawie przed skomercjalizowaniem swoich dzieł czy tylko zakładasz maskę oświeconej żeby wypaść wiarygodniej w tłumie prawdziwych oczytańców?
Oj, po co złożyć broń jak na prawdziwego intelektualistę przystało kiedy można jeszcze trochę posyczeć?
Smutniejsze jest także twoje negowanie większości polskiej poezji współczesnej - proza jako wiersz ma się całkiem dobrze i jakoś wydawcy czy badacze nie narzekają na jej obecność w wydawanych tomikach
Dlaczego wydawcy mają narzekać na wydawanie prozy wierszem, kiedy to niezła kasa? Pytanie, kto chce to czytać? Ja tam za żadne pieniądze się tego nie czepię. Nudy na pudy.
Czy jakieś jeszcze masz pytania, chętnie odpowiem...
,,Pytanie, kto chce to czytać?'' - i tu powstaje pytanie, po co w takim razie organizowane są konkursy literackie skoro ludzie i tak mają gdzieś jakieś tam metafory czy obrazowości zarówno poetyckie czy prozaiczne? I po co w ogóle multum stowarzyszeń literackich, które jakoś tę prozę w poezji akceptują skoro jeszcze jest ona stosowana w niniejszej kategorii?
Tobie nie wystarczy napisać, że źle obrazujesz, nie potrafisz sama się nad tym zastanowić, tylko potrzebujesz opisu i to szczegółowego, żeby cokolwiek zrozumieć. Ty znalazłaś sobie metaforę w postaci ''smutnego pokoju'' i uważasz, że jest piękna choć z logiką nie ma nic wspólnego. Pisałam już nie raz, że do głąbów nie mam cierpliwości... niech więc Aisak Ciebie uczy, przecież potrafi.
Powtarzam, proza to nie poezja, jeżeli ktoś nie potrafi pisać wierszy, ale bardzo chce, wtedy prozą jedzie. Dla mnie to żałosne, niemniej rozumiem, że są zwolennicy tej formy, wszak to fajnie brzmi ''być poetą''.. tylko jaki to poeta, który dysponuje tylko prozą? .
- Tworzy ogólny zestaw porad aby mogli się z nim zaznajomić wszyscy po kolei.
- Nie boi się wyrażenia swojej opinii - jedni skorzystają z jej dobrodziejstwa, inni pójdą swoją drogą. Wielcy autorzy też nie zyskiwali laurów na pierwszym miejscu jednak COŚ ROBILI aby stopniowo je otrzymać.
- Potrafi wyrazić krótszą dezaprobatę w trochę staranniejszych słowach niż ,,I strofa okej, reszta nie dla mnie''. Niestety, od specjalistów oczekuje się troszkę czegoś więcej niż zdawkowości a ty za taką uchodzisz.
- Nie zasłania się innym krytykiem jeśli sam jest pewny swojej wiedzy, może się z nim zgadzać w pewnych kwestiach lub nie, ale robi swoje.
Jak szybko ociepliłby się twój wizerunek gdybyś tylko spróbowała napisać te parę treściwszych słów więcej - komentarz w Drodze ewakuacyjnej jest dobrym początkiem. Ludzie nie obrażaliby ciebie już tu i ówdzie bo zyskaliby dowód, że jednak naprawdę jesteś oczytana, a przy tym zależy Tobie na wyższej jakości prezentowanych tu utworów.
I słowo odnośnie poezji:
- Podobno ma służyć opisowemu zakrzywianiu świata, niczym fantastyka w prozie przy czym zakrzywianie to służy właśnie celom nadrzędnym jak interpretacja czy symboliczne przedstawienie jakiegoś obiektu, który w realnym świecie jest mega nudny lecz w poezji nabiera cech, pozwalających na jego ,,dogłębne poznanie'' a nawet identyfikowanie się z nim, wystarczy spojrzeć na animizację. Uups... Po co ożywiać porcelanową figurkę skoro poezja ma być tak bardzo logiczna? Przykładem niech będzie prosty ,,czarny śnieg'' No Pani kochana, od czego czarny, przecież istnieje tylko biały..
O prozie w poezji:
- Jest to zjawisko powszechnie akceptowalne we współczesnej poezji, jej uprawianiem zajmują się ludzie, którzy wchodzą do laureatów X konkursów od równie X lat i jakoś jurorzy nie podnieśli jeszcze buntu na pokładzie a są nimi również znamienici krytycy, poeci i pisarze ba profesorzy akademiccy, którzy powinni protestować wręcz takim herezjom. A jednak piszą.. i wygrywają. Gdzie tu logika Pani kochana, no gdzie?
Pisałam już o tej prozie pisanej wierszem, przedstawiłam swoje zdanie, jeżeli ktoś ma inne, niech sobie ma, niech nawet wierzy, że to jest potęga umysłu, nowy nurt, ja jednak będę nazywała rzeczy po imieniu. Prawdziwy poeta nie podpisze się pod prozą. Tyle w temacie.
Proszę bardzo, przytocz jedną konkretną próbę podszlifowania któregokolwiek z wierszy innych opowiczów, a jestem w stanie uznać ciebie za swoją mentorkę na przyszłość. Dla ułatwienia podsyłam jeden z komentarzy Nachszona:
,,Aby to prawie zlikwidować, muszę się dowiedzieć kilku rzeczy, a ponieważ mam wreszcie przed sobą prawdziwego fachowca, więc skorzystam z okazji.
"Tanie chwyty emocjonalne" (bezwartościowe) - prośba o definicję i 5 przykładów
"Drogie chwyty emocjonalne" (wartościowe) - prośba o definicję i 5 przykładów
"Fatalna metafora" (bezwartościowa) - prośba o definicję i 5 przykładów
"Znakomita metafora" (wartościowa) - prośba o definicję i 5 przykładów
"To jest po prostu zły wiersz" (tam niżej) powinno chyba być: "Uważam, że to jest zły wiersz", a jeżeli nie, to poproszę o:
- 10 kryteriów uznanych za obiektywne, co stanowi o dobrym wierszu
- Wskazanie oficjalnej grupy, społeczności legalizującego dokumentu definiującego wszystko powyższe jako obiektywne.''
Co prawda, powinnam odpisać, że nie mam na kim oprzeć swojego przykładu prawidłowej krytyki, ale podejmę wyzwanie - najwyżej zostanę mianowana przez ciebie żółtodziobem, ale w końcu prawdziwy intelektualista nie boi się opinii innych.
I z wielką chęcią zobaczę jak próbujesz obalać tę poezję prozaiczną, biorąc udział w poważnej dyskusji panelowej,a jeszcze chętniej dowiem się ile wydanych tomików poetyckich masz na koncie lub prób pisywania do takich poważnych pism jak Odra czy Topos, że masz czelność nazywać ,,poszukujących'' zwykłymi głąbami, naturalnie bez uzasadnienia merytorycznego.
Błąd jest rażący, szczególnie na portalu literackim, pod budką z piwem bym się nie dziwiła...
To trudny przypadek. Można wyleczyć tylko wtedy, kiedy chory z urojenia chce tego. Tutaj nie widać żadnego światełka.
Urojenia czyli fałszywe przekonania, których nie można zbić żadnymi racjonalnymi i logicznymi argumentami. Chory ma przekonanie, że ktoś go śledzi lub zagraża mu, może mu się wydawać, że jest wszechmocny, uważa, wbrew wszelkim racjonalnym przesłankom, że może zostać zbawicielem. Fałszywie interpretuje zachowania, podejrzewa wszystkich i przekonany jest o celowym ataku na siebie. Repertuar takich fałszywych przekonań i interpretacji jest nieograniczony.
Występują aburzenia myślenia. Tok myśli takiej osoby jest zdezorganizowany. Objawia się to nagłym przeskakiwaniu do zupełnie innych, nie związanych z poprzednimi wątków. W myślach panuje chaos, urywają się, chory nie kończy tego co zaczął. W rozmowie trudno za taka osobą nadążyć i w ogóle zorientować się o czym mówi. Rozkojarzenie, urywanie myśli lub przeciwnie pojawienie się jednej lub kilku myśli, do których chory obsesyjnie wraca - mogą świadczyć o chorobie psychicznej.
Uciekam, bo zaraz akwamen się uaktywni... jak zawsze.
Dobrej nocy, dziewczynki...
Moje alter ego!
betinka!
yetti zwiewa cykor jeden!
uciekaj, uciekaj!
Ty, tchórzu, ty!
Ty!
Mam nadzieję. Uciekłam, bo mnie linia czegoś tam wyprowadza z równowagi ograniczeniem...
betinka - z przykrością muszę stwierdzić, że badany obiekt nie zechciał odpowiedzieć na kilka prostych pytań, wydawałoby się, tak łatwych do wyjaśnienia dla intelektualisty, ale jednak za trudnych dla kogoś kto prawdopodobnie kuł na blachę po to żeby zakuć i zapomnieć, aniżeli z potrzeby umysłu.
Aisak - Najlepsza metoda na obnażenie potwora - przeczytać wybiórczo tekst i rzucać odpowiedziami ,,od czapy'' xD
Nie obchodzi mnie to.
Dla mnie to bezcelowe przedstawienie, w którym grają podstawieni aktorzy.
I jest mi tylko przykro.
O swoje dobro potrafię zadbać sama, Ty nie musisz się o to troszczyć...
Poprzestawiałaś szyk, napisałaś jakieś zdawkowe zdanie, oczywiście pochlebne, nie wspominając już o bardzo prostym tekście... I Ty masz czelność cokolwiek mi zarzucać. Tupet niesamowity. Brak słów po prostu. Idę stąd, bo żal.pl
Ty mi wybaczasz... ha, ha, haha
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania