Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Zły Mikołaj. Opowieść świąteczna (Bad Santa. The Christmas Story)
(Opowiadanie wchodzi w skład Bordo Litetary Universe)
Nadszedł 24 grudnia, czyli dzień Świętego Mikołaja. Nie biskupa rzecz jasna, a ubranego w strój krasnala pijaka, mieszkającego w posowieckim bunkrze na Syberii. Naprawdę nazywał się Ludwik Boski, był istotą nieśmiertelną i istniejącą od zamierzchłych czasów. Przeprowadził się na Syberię po objęciu władzy przez Lenina i tam pozostał. Na ścianie jego wisiały portrety wielkich wodzów: Włodzimierza Iljicza Lenina, Józefa Wissarionowicza Stalina i Władimira Władimirowicza Putina. Bowiem Mikołaj był wielkim fanem socjalizmu, dlatego, dlatego ubierał się na czerwono i nosił brodę jak Karol Marks. Od pewnego czasu starał się, aby nazywać go Mikołajem, a najlepiej Nikolaiem, ale na pewno nie Świętym, bo chrześcijaństwem się brzydził. Mikołaj miał też cały zastęp elfów, którzy gdy nie musieli wyrabiać gównianej jakości prezentów, uprawiali z Mikołajem BDSM.
Pewnego razu Mikołaj postanowił.
- Kurwa, dość tego? Ile można rozdawać? Teraz to ja chcę kurwa paczki szlugów i butelki spirytusu tyle, by do obchodów pierwszomajowych starczyło!
Komentarze (10)
Wyłącz komputer i do nauki?
Poza tym dwa powtórzenia. "Kurwa" to wtrącenie, więc oddzielamy przecinkami. 1.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania