Poprzednie częściZnow ty

Znów

W sumie, nie wiem czemu piszę.

Ostatnio wiele się dzieję w moim życiu ten rok był pełen upadków i wzlotów i ...znów upadków.

Czas leciał wolno, a rok minął szybko.

Czekam na nowy rok na nowy czas, lepszy czas. Czy tak będzie nie wiem sama. Poznałam mężczyznę nie tak dawno, który nie szuka przygód, chcę czegoś na stałe tylko jest jeden problem ma 40 lat. Dwoje dużych już dzieci no i jest po rozwodzie prawie że. Wszystko było wspaniale, spotkaliśmy się porozmawialiśmy, po dotykaliśmy się, Potem stwierdziliśmy, że szukamy miejsca, gdzie siądziemy , napijemy się whisky i porozmawiamy.

Tak też się stało, pojechaliśmy do hotelu "LORD".

Zamówił pokój z porannym śniadaniem. Dużo rozmawialiśmy, patrzyliśmy sobie w oczy, gdy w końcu zaczął mnie całować, rozbierać no i w ten właśnie sposób wylądowaliśmy w łóżku.

Pamiętacie Piotra. P, od niego to się wszystko zaczęło , całe to opowi te załamki wszystko co ostatnio pisałam. Z Panem P rozstaliśmy się na zawsze, tracąc dziecko. Wtedy zrozumiałam, że czas to zakończyć ten o którym wam Pisze też ma na imię Piotr, z bieg okoliczności, kiedy dowiedziałąm się także, ze urodził się dzień później od Pana P i, że Piotr D czyli ten o którym wam piszę dziś też jest z horoskopu baranem i mamy dużo wspólnego ze sobą.Pana Piotra P bardzo kochałam, był miłością mojego życia nadal jest w moim sercu ale umarł razem z naszą córeczką Basią. Dla mnie ten człowiek nie istnieje, choć się mocno kocha nie wszystko da się wybaczyć. Wracając do hotelu , dużo się działo. Drink, jeden, drugi, trzeci impreza w hotelu tylko on i ja.

Skończyliśmy w łóżku i to nie jeden raz a 5 prawie pod rząd, że tak powiem docieraliśmy się i dość dobrze się dotarliśmy.

Na drugi dzień , Piotr obudził mnie hałaśliwym pójściem do łazienki. Przebudziłam się, założyłam nasz hotelowy szlafrok i poszłam do ubikacji za nim minęliśmy się w przedpokoju.

Piotrek dał mi buziaka. Kiedy wyszłam z łazienki, zrobiliśmy to znów, za każdym razem kończyliśmy ja zawsze na nim. Dbał o to, abym ja pierwsza skończyła, później to ja brałam w swoje ręce. Po chwili namiętności, Piotr i ja ubraliśmy się i zeszliśmy na dół do hotelowej restauracji na śniadanie. Siedzieliśmy przy stole i patrzyliśmy sobie w oczy ja bałam się, każdy na nas zwracał uwagę ja taka młoda 23 lata a on 40..no troszkę dużo ale wiek to przecież tylko liczby.

Po śniadaniu i krótkiej rozmowie, wyszliśmy z restauracji idąc do samochodu. Wychodząc z restauracji Piotr kazał mi poczekać chwilę zrobił kilka kroków do tyłu, nawet nie zauważyłam kiedy wrócił do mnie z pomarańczową różą.

Odwiózł mnie na stacje benzynową , gdzie dzień wcześniej zostawiłam swój samochód.

Pożegnaliśmy się, namiętnym pocałunkiem. Wciąż mnie chciał , nie zabawił się mną jak inni.

Napisał jak tylko dojechał chwilkę porozmawialiśmy i tak rozmawialiśmy do wtorku kiedy w poniedziałek mi napisał, że może na mnie poczekasz nie rozumiałam tego co pizę, uważając to za jakiś bład, podpuchę a może nie to miał na myśli.

Stało się najgorsze, kiedy każdy zapracowany swoją pracą, zajęty życiem rzeczywistym , okazało się to prawdą.

Piotrek napisał do mnie we wtorek, ze idzie do zakładu karnego w Pińczowie ...nie zrozumiałam...Mężczyzna, który ma własną firmę, własną działalność nagle mi mówi, z dnia na dzień , że musi pójść siedzieć na 5/6 tygodni a później dostanie bransoletke na kolejne 3 ale będzi już w domu i będziemy mogli się spotykać.

Nie, nie rozumiem napisał mi to pół godziny przed wejściem do zakładu , rozpłakałąm się pisał ,że mu zależy żebym poczekała na

niego ...no i widzicie, kiedy coś wygląda idealnie i myslisz, ze to może być to , wychodzą sprzeczności. Dlaczego? Nie wiem.

Powiedział, ze będzie dzwonił, że zapisał numer telefonu, że mam czekać a wiecie co od dwóch tygodni cisza, może on nie siedzi za to co mi mówił czyli za brak uprawnień, prawo jazdy ukraińskie i pierw zawiasy potem zakład, może to w ogóle, cos całkiem innego.

Podpowiecie coś .

Co robić?

Co myśleć ?

Znów to samo!

Co robić? Co myśleć

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • MartynaM ponad rok temu
    To już za bardzo wydumane, nie trzyma się kupy... fantazjujesz, ale życzę niegrzecznego chłopca, niech się zadzieje...
  • MKP ponad rok temu
    Dwoje dużych już dzieci no i jest po rozwodzie prawie że. - prawie robi wielką różnicę w tym przypadku :):):)
  • Grain ponad rok temu
    Dla nie OK. Przy założeniu, że to monolog, nie literatki. Kontekst realu.
  • Abbie Faria ponad rok temu
    Myślę, że Piotr miał darmowy seks. Ciekawe czy podmiot literacki wie na pewno czy Piotr to Piotr, a nie Grzesiek. Poznany w barze czy w klubie dla pokolenia lat 80'.
    Co narrator tego listu/opowiadania chce od Piotra? Jeżeli darmowego seksu, to pewnie się będzie dalej ciągnęło. Jak będzie w ciąży to się pewnie Piotr zawinie i zmieni numer telefonu. A może nie...na szczęście to tylko literatura.
  • Poncki ponad rok temu
    Historia lubi się powtarzać... ?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania