żółć i biel

jak kret na słońcu

szuka ciemności do widzenia

tak szkło w duszy drży od śmiechu

 

obudziłem się z iluzji

 

winogrona i miękkość południa

pokrył piach ze złudzeń

pustynia dla idiotów albo wyznawców

czeka mnie długa droga

północ zaprasza na ostatni lodowiec

 

chcę być sam

mam tyle ile grzbiecie uniesie

byle buty wytrzymały wielką ucieczkę

 

kiedy usłyszę śnieg pod stopami

chłód orzeźwi wypalone zmysły

uśmiech zamarznie na twarzy

Następne częściżółć i biel

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania