Życie smartphona

Wypadł mi telefon z ręki i poleciał sobie - hen.

Chciałam zrobić zdjęcie; żebyś widział, to co wiem - ojej!

On niegłupi, więc poleciał jak Space shuttle - karwa mać.

Na barierce się rozłożył na trzy części - niczym...

Potem chodnik, też, zaliczył... no bo jebnął tam na ryło.

Trzeba zebrać te przedmioty i przemyśleć jak to było...

 

Ps. Niestety to najprawdziwsza prawda, jak to zwykle u mnie; no i po złożeniu działa, choć wygląda tera - jak kolejny weteran wojny...

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 12

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (26)

  • Pasja 25.03.2017
    No taki kombatant najfajniejszy, bo nie można nim szpanować. Telefony tak mają, że często po wypadkach działają. Pozdrawiam serdecznie
  • Freya 25.03.2017
    Te dziwne urządzenia są coraz mondrzejsze i wiedzą nawet jak upadać. Pzdr. ;)
  • Szudracz 25.03.2017
    Dobrze ujęty upadek, mój jest posklejany taśmą bezbarwną. Działa jak dawniej:)
  • Freya 25.03.2017
    W przeciągu roku; to mój drugi telefon, a było ich już... uff. Dzięki i Pzdr. ;)
  • Tanaris 25.03.2017
    Freya To się nazywa szczęście :p
  • Freya 25.03.2017
    Tanaris; w nieszczęściu... no tysz. :)
  • KarolaKorman 25.03.2017
    Tak się kończą upadki :( Ja zdjęć nie robię, ale obserwuje innych, jak szczerzą się do swoich telefonów na wyciągniętej ręce, czasem bywa zabawnie :)
  • Freya 25.03.2017
    Tu nie chodziło o selfie, ale to już zupełnie inna sprawa. Dzięki - Karola :)
  • Gramofon 25.03.2017
    Uśmiechnąłem się. Daję piątkę.
  • Freya 25.03.2017
    Dzięki serdeczne. ;)
  • Pan Buczybór 25.03.2017
    Kiedyś telefony były na całe życie. Ave Nokia! 5
  • Freya 25.03.2017
    3210 albo e... 3310 - nie do zdarcia. :)
  • MLena 25.03.2017
    To był prawdziwy horcrux :)
    Mój telefon, ma podobne przejścia, łączę się w bólu, pięć :)
  • Freya 25.03.2017
    MLeka; śmiało zakładam, że nie ma nikogo bez takich doświadczeń :)
  • Freya 25.03.2017
    MLena* - skubany buntuje się... jeszcze ;)
  • Noren72 25.03.2017
    Nokia uber alles! ;) 5!:))
  • Freya 25.03.2017
    Naturlich - ordnung muss sein ;)
  • Amy 25.03.2017
    Ech, kochałam w Nokii to, że można było nią rzucić, odpadała od niej klapka, wypadała bateria, ogólnie telefon w strzępach, a kiedy się go poskładału, to nawet śladu mogło nie być... To były czasy...
  • Amy 25.03.2017
    Ech, kochałam w Nokii to, że można było nią rzucić, odpadała od niej klapka, wypadała bateria, ogólnie telefon w strzępach, a kiedy się go poskładału, to nawet śladu mogło nie być... To były czasy...
  • Freya 26.03.2017
    Pamiętam taki punkt skupu i sprzedaży telefonów, gdzie cały sufit tego kantorka był wyklejony różnymi telefonami (taka podsufitka telefoniczna) - fajne wrażenie. A... mam gdzieś jeszcze Nokię 7650 - pancerny model. :) Pzdr ;)
  • Ritha 26.03.2017
    Podobno jak wpadnie w mokrą trawę, kałużę, śnieg, to wystarczy włożyć do ryżu. Na barierkę nie znam sposobów...
  • Freya 26.03.2017
    To zwyczajna chemia; możesz też wsadzić do solniczki...
    Wreszcie czytasz na bieżąco. Pozdro. ;)
  • Ritha 26.03.2017
    Mówiłam :)
  • mint.panda 06.04.2017
    Co autor miał na myśli ... ? Choć opisane tak bardzo tragiczne zdarzenie, czytając to po prostu padłam ze śmiechu. Genialne! Proste, ujmujące, samo życie ;) dla mnie nawet 10!
  • Freya 06.04.2017
    W moich tekstach przeważnie staram się zamieścić jakiś mocny przekaz; nawet gdy wyglądają zabawnie. Jeśli zdecydujesz się przeczytać więcej tych prostych wierszyków, to sama zorientujesz się o co kaman. Dzięki za kom. Pzdr. ;)
  • Margerita 04.08.2018
    tekst mi się podoba ja miałam podobną przygodę tyle, że nie spadł a się zalał mlekiem pięć

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania