Poprzednie częściEpizod 01 - Balkon.

Epizod 03 - Śniadanie.

[ +18 dla dorosłych ]

 

Obudziłem się u Ewy dość wcześnie rano.

Leżała obok mnie i też już powoli otwierała oczy.

- Jesteś głodny ? - spytała. Bo ja jestem i zamierzam przygotować jakieś małe śniadanko. Zjesz też ?

- Jasne, bardzo chętnie - odpowiedziałem. Ale najpierw chciałbym się wykąpać.

- Leć więc do łazienki, nalej sobie wody do wanny - a ja w tym czasie przygotuję jakąś niespodziankę na śniadanko.

Mówiąc to odsłoniła swoje cudowne ciało i przeciągnęła się przed wyjściem z łózka.

Mogłem więc sobie nacieszyć oczka tym miłym widokiem. Jej równo opalona skóra, efekt wizyt w solarium oraz korzystania z bardzo skromnego stroju na plaży lub opalania się ( jeśli sytuacja pozwalała ) nago, miała piękny odcień. Piersi, jędrne i kształtne, choć niezbyt duże celowały prosto w górę. Brzuch miała wciągnięty a poniżej widać było delikatny, starannie wydepilowany pasek kruczoczarnych włosków, przecinających symetrycznie łono. A dalej już tylko długie, długie opalone nogi ... .Po chwili Ewka wstała i ruszyła do łazienki, przy okazji prezentując swoją niezłą figurę tym razem z tyłu.

- Łazienka już wolna i puściłam ci już wodę do wanny, więc wstawaj! Ja idę robić śniadanie! - dobiegło mnie jej wołanie. Ruszyłem więc z łóżka nie zawracając sobie głowy szukaniem czegoś do ubrania i już po chwili siedziałem w wannie.

- Nie śpiesz się z kąpielą! - krzyknęła z kuchni. Potrzebuję trochę czasu, żeby wszystko przygotować.

- OK! Chętnie sobie tu poleżę i się pomoczę.

Leżałem w tej wannie i leżałem, ale w końcu woda zrobiła się chłodna i trzeba było wyjść. Poza tym czułem coraz większy głód.

Opłukałem się szybko, wytarłem i ruszyłem w stronę kuchni, skąd dochodził zapach świeżej kawy i czegoś pieczonego. Ewa kręciła się po kuchni, ale nie widziałem niczego do jedzenia.

- A gdzie to obiecane śniadanko? - zapytałem.

- Wszystko już w dużym pokoju - powiedziała odwracając się w moją stronę.

Gdy tak stała przede mną znów zacząłem się patrzeć na jej nieosłonięte ciało. Podeszła do mnie blisko. Jej ręce od razu powędrowały do mojego członka. Po krótkiej chwili doprowadziła mnie do erekcji.

- Najpierw coś zjemy - powiedziała. Zasłonię ci oczy, pójdziemy do pokoju a ty spróbujesz zgadnąć po zapachu co przygotowałam. I tak robiła. Stanęła za mną, założyła mi przepaskę na oczy i pokierowała w stronę dużego pokoju. Jak tylko tam weszliśmy zatrzymała mnie, obróciła w lewo i poczułem jak przylgnęła do moich pleców.

- No to słucham, co według ciebie dziś zjemy - powiedziała. A jej ręce przesuwały się po moich plecach, pośladkach. Po chwili poczułem je na brzuchu, a potem jeszcze niżej. Zaczęła bawić się delikatnie moim członkiem, w każdą chwilą coraz bardziej zsuwając napletek i znów doprowadzając do wzwodu. Jednak kiedy ja próbowałem sięgnąć do tyłu rękoma, żeby też ją dotknąć, odsunęła się i powiedziała - Najpierw śniadanie. Odsłoń oczy i smacznego.

Sięgnąłem więc do twarzy, pozbyłem się opaski i zdębiałem.

Na wprost mnie, po drugiej stronie stołu, siedziała Iza, nasza sąsiadka.

- Niespodzianka! - krzyknęły obie prawie równocześnie śmiejąc się głośno.

A ja pobiłem rekord świata w drodze z dużego pokoju do łazienki po szlafrok.

 

Ciupaga

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania