Drabble - Drzazgi i kruki
Przy każdym ruchu najmniejszym, świat mój w jednym miejscu się zamyka, chociaż gwoździe są trzy.
Na de mną kruki, czarne i potworne. Zwiastuny rychłej śmierci, czekające tylko, aż głowę przechylę, skonam.
Z góry, przez ledwo oczy uchylone, widzę tłum szydzący. Gwar jak na jarmarku, lecz słyszeć nie mogę.
Nie słyszę, nie widzę, nie czuję… Świat odszedł, a jam jest sam.
Jedyne co pozostało, jedyne uczucie towarzyszące mi przez ten potworny czas, gdzie krwawy pot oblewa mi twarz, to drzazgi…
Drzazgi wbijające się w plecy
Kto bowiem szlifowałby drewno dla przestępcy?
- Przebacz im ojcze, bo nie wiedzą, co czynią.
Komentarze (10)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania