Pokaż listęUkryj listę

Drabblle→Poetyckie Doznania

Tekst powtórkowy. Nieco zmieniony

 

Poezjocjanka chce zakosztować literackich frykatesów, gdyż na parterze ni cholery.

Odwiedza firmę o wdzięcznej nazwie: „Poetyckie Doznania”.

 

–– A zatem pragnie łaskawa pani, doświadczyć: mocnej pięknej metafory?

–– Natychmiast!

–– Płatne z góry.

 

Po chwilowym ogłuszeniu, stęskniona słyszy kojące słowa:

 

–– Proszę spojrzeć… dokąd sięga czubek szubienicy.

–– Doskonale wiem dokąd sięggachr.

–– To metafora łabędziego śpiewu. Doznania zapierające dech w piersi.

–– Pierchchchsiachr.

 

–– Przepraszam… piersiach… wolniutko dociskająca pętla. Jesteśmy firmą z wiekową tradycją. Dbamy o renomę.

–– Nie pierdochrryl!

–– Oczywiście, zwykły sznurek nie wytrzymałby ciężaru rzeczonej wiedzy.

–– Dupekchryyy

 

–– Miło słyszeć pochwałę. Dołożyliśmy wszelkich starań, żeby sprostać wymaganiom przemiłej pani. Poetycki orgazm, gwarantowany. Fakturkę przykleję do sinego języczka.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • ZielonoMi pół roku temu
    Czemu ona tak charczy?🤣 Popiła wczoraj? 😆Pomysłowo, i doznania od razu mi się skojarzyły... I dobrze się skojarzyły.💪Też mam czasem literacki orgazm, jak ktoś coś zajebistego napisze. 😉
  • Dekaos Dondi pół roku temu
    ZielonoMi↔Dzięki:)↔Miewam czasami specyficzny humor🤣↔Pozdrawiam😉:)
  • Piotrek P. 1988 5 miesięcy temu
    Ha ha ha ha ha! To krótkie opowiadanie jest ekstra zabawne i specyficznie zakręcone! Poprawia wyobraźnię i humor! 😆

    5, pozdrawiam 🤣

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania