Efekt Acjonu - Rozdział I - fragment
Nie było łatwo ocknąć się po tak cudownych dniach. Musieliśmy się przyzwyczaić do starej ale jednak nowej rzeczywistości. Nowe lekcje nowa wiedza, ale też i nowe wyzwania. Musieliśmy w końcu zapamiętać to wszystko a cały czas rozpraszała nas wizja wolności tak jak było to w tych górach ale po dwóch no może trzech miesiącach w końcu doszliśmy do siebie. Zdobywaliśmy nową wiedzę, dorastaliśmy coraz bardziej. Bardziej się ze sobą zżyliśmy, nawet siostry zaczęły być jakieś takie weselsze i częściej rozmawiały z nami.
I mijały kolejne dni, nowa wiedza, lepsze poznanie samych siebie. Już dość długo znałem Kire i często rozmawialiśmy. Gdy nie byłem a Arsilem to byłem z nią, stawaliśmy się nierozłączni.
Jest to fragment 1 rozdziału tak mniej więcej po środku. Nie będę tu wklejał całego rozdziału bo jest dość długi. Dodaje tu taki fragment by nie było nic związanego z główną historią, albo było nie wiele. Obecnie piszę już 3 rozdział. Miłego dnia
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania