Krótka przejażdżka po gatunkach – fantasy
Niby fantasy i s.f. to całkiem odrębne gatunki, a nawet najstarsi górale nie są w stanie dokładnie określić, gdzie ta granica dokładnie przebiega (np. Kroniki Amberu). Po kolei jednak:
- high fantasy – dużo elementów fantastycznych, elfy, krasnoludy, wróżki; bohaterowie przeżywają niesamowite przygody, częsty schemat od zera do bohatera (Władca Pierścieni, Miecz Prawdy)
- low fantasy – znikoma ilość elementów fantastycznych (Pieśń lodu i ognia, Płomień i krzyż)
- postapokaliptyczne fantasy – niby są elfy, krasnoludy i magia, ale bohaterowie przemierzają zniszczony świat, pełen ruin fabryk, szczątków samochodów itp. (Kroniki Shannary)
- futuristic fantasy – wizje przyszłości, w których rządzi nie technologia, a magia (cykl Morgaine, Jeźdzcy smoków z Pern)
- dark fantasy – połączenie fantasy i horroru (Berserk, Czarna kompania, Droga zimnego serca, Legacy of Kain)
- bangsian fantasy – historyczne postaci w zaświatach (Świat rzeki)
- komediowe fantasy (Zbrojni, Drużyna pierścionka)
- słowiańskie/nordyckie/celtyckie fantasy - historie oparte na słowiańskich wierzeniach, nordyckich mitach lub celtyckich legendach (Słowo i miecz, Synowie boga, Merlin)
- urban fantasy – akcja osadzona w miastach, zazwyczaj współczesnych (Nigdziebądź, Amerykańscy bogowie, Fables)
- heroic fantasy – bohaterami są silni i odważni wojownicy, którzy walczą ze Złem w fikcyjnych krainach (Conan)
- juvenile fantasy – fantasy dla dzieci i młodzieży (Baśniobór)
- young-adult fantasy – niby młodzieżowe, a i dorośli chętnie czytają (Harry Potter, Kroniki Wardstone)
- baśniowe fantasy – fantasy stylizowane na baśń, a nawet czasem baśnią będące lub oparte na znanych historiach (Once upon a time, Zaklęta w sokoła)
- science fantasy - połączenie science fiction i fantasy (Pan Lodowego Ogrodu)
- surreal fiction - senne marzenia i koszmary, podróż przez krainy snu
- realizm magiczny - szamanizm, legendy mieszające się z rzeczywistością (Legendy gwatemalskie)
(lista może zostać w przyszłości zaktualizowana o nowe podgatunki)
Komentarze (46)
Jest wreszcie. Zabieram się za czytanie.
A Pratchett to ikona, więc każdy powinien skojarzyć.
Nie wszystkie "Praczety" są takie same, więc i ciężko wyciągnąć jakąś średnią, szczerze przyznam.
Wow, czemu do szpitala psychiatrycznego? :O
O wiedźmach chyba tak. O straży nie, czytałam coś o Śmierci i jego pracy. Świetnie wykreowana postać, ale całej reszty nie łyknęłam.
Do cyklu o Straży przynajmniej raz na rok, dwa muszę wrócić, żeby kręgosłup moralny we właściwym miejscu utrzymać :)
Niezły z Ciebie fan Pratchetta, skoro raz na rok jest mus.
Ja raz na jakiś czas lubię sobie wrócić do "Jak zabić drozda". Chyba najpiękniejsza książka (z jednostrzałów) którą w życiu przeczytałam.
O, takich do wracania to ja mam w trzy dupy :) Przyznam, że nie czytałem "Zabić drozda", nawet nie mam na liście. Szok!
To klasyg na miarę "Buszującego w zbożu"
(Ja i tak z tych dwóch wolę Harper Lee).
Buszującego znam, oczywiście. A "W drodze" czytałaś?
Kusi to, aj kusi. Niestety, trochę jestem purystką. To pewnie przez francuski :)
Ale kiedyś te telefony mniej świeciły w ryj, powiem Ci szczerze. Tak mi się zdaje. Była też w tym pewna pierwotność, brak internetu, zero rozpraszaczy, mała czcionka, poczucie grzechu i ten, no, frontieryzm. Pionierskość, no.
Meh.
Teraz cokolwiek chcesz większego pobrać, musisz płacić. Znasz jakąś inną stronę niż chomik?
Chociaż w sumie... są torrenty, no.
Zależy, co masz na myśli i na co ochotę. Kiedyś farmiłem pornuchy na chomiku dla transferu (w sumie dalej to robię), ale coś się zmieniło i już się nie opłaca. Ale jak trzeba, można kupić transfer na allegro taniej. Zależy, co chcesz. Książki? Mam w chuj ebooków, a jak nie ja, są ludzie. Się znajdzie. Tylko powiedz, co chcesz :)
Udało mi się kiedyś skądś, ale telefon padł i na tym już się nie udało. Strona zginęła czy coś.
Jak jestes na fejsie to daj znać, wyśle Ci plik
http://www.opowi.pl/archipelag-bann-wstep-cz-i-a15348/
Tu się zaczyna.
Dzięki za przedstawienie podgatunków i podpodgatunków. Dziękuję!
Walcz, Fan, dalej! Idziesz jak rakieta :))
I, oczywiście Carlos Ruiz Zafon.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania