Leśny oddech ("wstęp tylko dla obłąkanych") część 2 z niewiadomych

A zwykłam błąkać się po lesie i chłonąć wszelkie jego kolory, które napawały mnie swym pięknem i usypiały moje demony. Wkoło rozkwitały wrzosy, kwiaty śmierci i smutku. Moja prababcia zawsze mawiała, że kto zabiera te rośliny ze sobą do domu, toteż będzie kochał i żył nieszczęśliwie. Było w tych słowach trochę prawdy. Przesądy starych ludzi zawsze wydawały się rzeczywiste.

Od czasu do czasu zdało się napotkać stado jeleni, które wędrowało przez dzikie mgły do wodopoju. Zwierzęta te majestatyczne same w sobie wyglądały jak duchy lasu, które strzegły czegoś nieosiągalnego dla ludzkich zmysłów. Natomiast między krzakami można było zaobserwować obecność raniuszków, które przypominały pluszowe misie. Puchate ptaki. Natura potrafiła być zabawna.

Po pewnym czasie flora zapadła w głęboki sen. Obumarłe liście trawiła już ziemia. Noc wydłużała się, zaś dzień stawał się coraz krótszy. Po deszczach nadeszły chłodne dni, które zwiastowały nadejście zimy.

***

 

Matko o sowich oczach, bądź mi chlebem, mlekiem i miodem. Nie zostawiaj mnie nocą na srebrnych polach. Utul do snu, gdym samotnie płaczę pod gwiazdami. Matko osieroconych marzeń bądź mi opoką, gdy umieram codziennie, by oddychać. A kiedy spadną pierwsze płatki śniegu, otrzyj łzy z mych polików.

 

***

 

ZIMA

 

Stare latarnie tliły się gdzieś w oddali. W powietrzu tańczyły śnieżne panienki, a gdy stykały się z gołą skórą, szczypały swym zimnem. Krajobraz dopełniały domy otulone puchowymi dywanami, błyszczącymi w świetle księżyca. Nie było nic piękniejszego od zimowej nocy. Doprawdy istota tego piękna tkwiła w bezwzględności. Zima potrafiła tylko brać, nic nie dając w zamian. Karmiła nasze oczy i dusze jadłem, które było puste i nie syciło. Moje myśli biegły ku Dziewczynce z zapałkami. Ona zasnęła w objęciach lodowej damy. Jej również nie okazała swej łaski, nigdy tego nie robiła.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Canulas 19.08.2017
    Dalsza część pięknej baśni napisanej poetyckim językiem.
    5
  • Shinda 19.08.2017
    Dziękuję. Miło, że czytasz :-)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania