Poprzednie częściMoja Niezłomność

Moja Pustka

jest

i nie ma

jej

 

jednak jest, gdyż

wciąż obok mnie oddycha

grzeczna towarzyszka

 

blisko zasypiając

wiernie w naszym

wspólnym łóżku,

tuląc się razem do

snu niezmiennie

ze śladem szminki

na drugiej poduszce

oraz strużką śliny

nieopodal odbitym szlakiem.

 

budząc się, tam

gdzie zasnęła wczoraj

moim jedynie powietrzem

tu zachłannie żyjąc

 

niezłomnie dymem

z kręconych papierosów

bez filtra nieprzerzedzonym

 

patrząc nadal, w to

samo lustrzane odbicie

każdego z poranków

, ale nie jak kiedyś

widząc już moje niestety

,gdy tylko napomknę

o dawnej miłości

przecieka mi nagle

przez palce zawsze uparcie

 

ściskam butelkę nieczująco

, a ona nic więcej

nie powie, ponieważ zarazem

 

jej

nie ma

i jest

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania