Na wojnę - Rozdział pierwszy - Jedna seria, wielu autorów

Siedziałem na ganku swojego nowego domu. Zbudowanie tej chatki w górach było najlepszą decyzją jaką podjąłem w moim życiu. Po latach tułaczki po świecie chciałem po prostu odpocząć razem z moją żoną i synkiem. Miejsce było idealne. Dźwięki lasu roznosiły się po okolicy, a fakt że do najbliższej wioski był ładny kawałek drogi sprawiał że nie musieliśmy narzekać na nieproszonych gości. Jedynym minusem był fakt, że droga do sklepu była bardzo długa. No cóż, nie ma rzeczy idealnych. Patrzyłem jak Devin goni po podwórku naszego psa, Azora. Jego kasztanowa czupryna wystawała spod chusty mającej chronić go przed słońcem, a niebieskie oczy były skupione na celu. W pewnym momencie Derry przerwała obieranie ziemniaków i zawołała.

-Devin, nie ciągnij Azora za ogon bo cię ugryzie!

- Ale Derry...

- Nie mów do mnie po imieniu.

- Możesz mu to mówić ile tylko chcesz, ale słowo "mama" jest zarezerwowane tylko dla niej - odezwałem się cicho.

- Wiem, ale mógłby chociaż mówić "ciocia". - powiedziała z wyrzutem. - Kiedyś dzieci były lepiej wychowane.

- Może i tak, ale ci mam ci przypomnieć że to ty go wychowujesz?

- A tam. - Machnęła ręką. - Wolisz z ogniska, czy gotowane? - powiedziała kiedy skończyła obierać ziemniaki.

- Gotowane.

Moją uwagę zwrócił jakiś mężczyzna jadący na koniu. Wyglądał na posłańca królewskiego. Kiedy tylko mnie zauważył, natychmiast zatrzymał konia, zszedł z niego po czym podbiegł do furtki.

- Przepraszam że nachodzę, ale muszę dostarczyć wszystkim mieszkańcom tych ziem list. - Wyciągną papier z kieszeni.

- Devin, podasz mi go?

- Oczywiście tato. - Już po chwili trzymałem list w ręku. Posłaniec wszedł na konia i odjechał w stronę najbliższej wioski. W miarę jak czytałem kolejne linijki byłem coraz bardziej przerażony. Oto treść listu.

"Drogi Panie lub Pani.

 

Z przykrością muszę poinformować że w związku z naszymi klęskami na północnym wschodzie król był zmuszony do powołania do wojska wszystkich mężczyzn zdolnych do walki. Jeśli Pan lub Pani trzyma ten list w ręku to na Pańskich lub Pani barkach ciąży obowiązek wysłania wszystkich mężczyzn w wieku szesnastu do czterdziestu lat którzy nie przechodzą aktualnie poważnej choroby oraz nie są kalekami do najbliższych koszar. Uchylanie się od obowiązku wojskowego lub pomoc w tym grozi trzyletnim więzieniem.

 

Z poważaniem,

 

Minian Staloręki."

 

Link do następnej części:

 

http://www.opowi.pl/na-wojne-jedna-seria-wielu-autorow-cz-2-a6886/

 

Link do spisu treści:

 

http://www.opowi.pl/na-wojne-jedna-seria-wielu-autorow-spis-a6939/

 

Slugalegionu.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • NataliaO 28.06.2015
    choć krótkie to bardzo ciekawie napisane; Dialog i opis są dobrze współgrające ze sobą. Dobre; 5:)
  • Slugalegionu 28.06.2015
    Wiem że krótkie, ale takie były wymogi serii.
  • Ronaldinho 28.06.2015
    no to czas na kolejny rozdział
  • Galthar01 28.06.2015
    Jest parę literówek, które kłują w oczy, ale ogólnie git.
    Pomysł fajny, jako, że sam będę musiał pisać coś pod to, to powiem szczerze że mi się podoba początek historii. Moje klimaty :D
  • Vasto Lorde 29.06.2015
    Dobry poczatek, fajnie napisane. Martwie sie że ciężko mi będzie taki krótki rozdział zrobić xD
  • KarolaKorman 11.07.2015
    Dzisiaj dopiero odkryłam tę część. Fajny początek :) Idę dalej 5 :)
  • Slugalegionu 11.07.2015
    Dziękuję Karola: )
  • Tynina 15.07.2015
    mam nadzieję, że wszyscy, którzy się zgłosili śledzą serię, aby nie stracić wątku :) na razie zapowiada się całkiem przyjemnie :>
  • Trochę popłynąłeś na błędach. Stanowią ok. 8% całości.
    1) 3
    Co do języka, nie było jakiś rażących błędów. Czasem jakieś lekkie potknięcia w składni i powtórzenia.
    2) 3
    Inicjatywa jest ciekawa, jak i samo opowiadanie. Wg. kryteriów, które obejmuje punkt 3, tutaj również powinnam dać Ci 3, bo pomysł był dobry, ale było trochę za dużo błędów. Jednak podwyższę trochę ocenę, ze względu na to, że podoba mi się twoja inicjatywa i to, że zachęciłeś ludzi do współpracy.
    3) 4
    Co do poruszonego tematu. Podoba mi się wątek dotyczący wojny. Rozdarcie ojca między tym co powinien, a tym co musi. Mocna 4.
    14/4 = 3.5
    Moja ocena 3

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania