Niepowtarzalny styl - Mój token - Muślinowa wstążka

Tekst inspirowany filmem ,,Targ niewiniątek’’ https://www.youtube.com/watch?v=3PAF-n_ELQU

 

Ta wyprawa była moją ostatnią. Miałem szczęście, że w ogóle z niej wróciłem. Prócz pewności, że nie mogę się tam więcej pokazać, przywiozłem coś, co ściskałem w dłoni pod osłoną materiału kieszeni spodni i wspominałem przeszłość.

Do Kambodży udawałem się w każdej wolnej chwili. Nie mówiłem po kmersku, ale to w niczym mi nie przeszkadzało. W biznesie wystarczy angielski, a w tym każdy go znał. Wystarczyło tylko wiedzieć dokąd się udać. Zakładałem więc kolorową, kwiecistą koszulę, by wmieszać się w tłum tubylców i przy szklaneczce dobrego alkoholu omówić kilka kwestii. Towar był przedni. Co noc można się było spodziewać nowej dostawy wiejskich piskląt. Czym młodsze tym lepsze. Ja stawiałem na takie. Tyle co wylęgnięte, nieopierzone. Nazywałem je świeżo ściętymi kwiatuszkami. Były wystraszone, niewinne.

W tym kraju istnieje niepisane prawo, przyzwolenie, a może zasada, która mówi, że w trosce o rodziców, dla dobra całej rodziny żyjącej w skrajnej biedzie, poświęca się jedno pisklę. Takie pisklę jest warte cztery tysiące riel. To niemalże równowartość tuzina jaj lub kilograma bananów i tym samym raj dla takich jak ja.

Uwielbiałem ich dziecięce, przerażone spojrzenie, delikatne rączki i zapach. Po ostatniej została na stole kremowa, muślinowa wstążka, którą zsunąłem z jej czarnych włosów. Przytykałem ją do nosa i wciągałem zapach minionej nocy. Kiedy policja zrobiła nalot na, jak nas nazywali, pedofilii, zgarnąłem ją i włożyłem w kieszeń. Od tego dnia stała się moim talizmanem, przedmiotem przywołującym wspomnienia, moim amuletem.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania