Nierzeczywisty Eden
Nierzeczywisty Eden.
CZĘŚĆ I
Magda (główna bohaterka) -brak szczegółowych danych
"Zawsze coś było z nią nie tak. Czasem wydawało jej się, że każdy nastolatek jest trochę pokręcony i ześwirowany. Przecież otaczali ją sami wyjątkowi ludzie. Odmieńcy. Ona też chciała poczuć się tak jak oni. Chciała być wyjątkowa. Dlatego zaprosiła Ją do sowjego życia. Spełniła swoje marzenie."
Czytając "pamiętnik narkomanki" utożsamiała się z jego autorką. Zawsze tak robiła. Porówynywała swoje problemy, do trosk bohaterów czytanych książek. Potem jednak uświadamiała sobie, że jedno nie równa się drugiemu i rezygnowała z lektury. Podnosiła wzrok znad książki, chwilowo zatracając się w tym, co porywało wszystkich do okoła.
Żyła ale nie uczestniczyła.
Życie określała mianem nieustannej rywalizacji. Nienawidziła tego. Życia i rywalizacji. Obu. Każdego z osobna. Kiedy zastanawiała się co jest w nim nie na miejscu, wmawaiała sobie, że jedynie ona tam nie pasuje.
Czasem wydawało jej się, że tak właściwie to jest całkiem normalna, a jej żywot jest całkiem niczego sobie. Ale tak nie było. Możnaby rzec, że jej pasją było użalanie się nad sobą.
Kiedy ją poznałem, myślałem, że jest prześwietlona na wylot. Widziałem wyraźnie przyszłość Magda. Samotna, starzejąca się kobieta, rozpaczając nad rozlanym mlekiem, które w jej ocenie przypominało ocean, a w rzeczywistości było tylko małą kałużą.
"Łatwo radzi osoba, która nie przeżyła tego, o czym mówi."
Teraz wiem, że bardziej nie mogłem się pomylić. Magda jest niezwykła. Ma pasję i nieokreślony dar rozumienia ludzi.
Ciągle się zmienia. Dlatego mówię, że jest jak pogoda. Raz się śmieje, za chwilę zadumana zapomina o świecie. Tych zależności jeszcze nie rozpracowałem. Czasem tłumaczy to słowami:
- To Ona. Ale ty jej jeszcze nie znasz...
Nigdy nie mówi nic więcej.
Magda pozostaje dla mnie zagadką. Nie wiem jak ją podejść, żeby otworzyła się na moją pomoc. Chcę ją zrozumieć, ale ona odsuwa się od ludzi. Nie chce tego, co pragnę jej dać. Czasem wydaje mi się, żę ona po prostu zwariowała, ale wstydzę się tych myśli. Ona jest naprawdę niezwykła.
Komentarze (4)
Jednak to nie w moim stylu. Ale i tak dam 5
Pozdrawiam!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania